reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Tak do moich rodziców:-)Troszkę daleko...130 km:-(Teściowa mieszka kawał drogi-430 km ale nie dalaby rady Grzesiowi.No i ja tez nie chciałam żeby tam jechał..

Pewnei wszystkie dziewczyny powyjezdzały;-)
Ojejku czy to oznacza ze nie bedziesz widziała synka cały miesiac?????????
Jak ty sobie z tym poradzisz?
Podziwiam was kobietki bo ja to za bardzo przywiazana jestem do synka emocjonalnie i on do mnie i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji.
Julek tylko raz został pod opieka mojej mamy na kilka godzin jak miał ok 7mc i bardzo sie wtedy stresowałam.A z teściową to chyba tylko 30 min i staram sie nie robić tego często bo jej nie lubię i wiem ze to jego babcia i na pewno krzywdy by mu nie zrobila.
Naprawdę dzielne jestescie i wspólczyje wam tych rozstan.
 
reklama
Ojejku czy to oznacza ze nie bedziesz widziała synka cały miesiac?????????
Jak ty sobie z tym poradzisz?
Podziwiam was kobietki bo ja to za bardzo przywiazana jestem do synka emocjonalnie i on do mnie i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji.
Julek tylko raz został pod opieka mojej mamy na kilka godzin jak miał ok 7mc i bardzo sie wtedy stresowałam.A z teściową to chyba tylko 30 min i staram sie nie robić tego często bo jej nie lubię i wiem ze to jego babcia i na pewno krzywdy by mu nie zrobila.
Naprawdę dzielne jestescie i wspólczyje wam tych rozstan.

Prawie cały miesiąc...w połowie zamierzam do niego jechać:-)
Powiem Ci że my tez jesteśmy do siebie przywiązani ale to juz siła wyzsza.Cały rok 24 godziny na dobę razem...Jestem dobrej mysli..o siebie się nie boje..martwię sie o Grzesia..wiem że będzie miał tam bardzo dobrze...Dziś bardzo mi smutno..i
tak cicho....Kurcze....poryczłam sie...
 
Dziekuje bardzo :happy2:
masz racje Julek wtedy byłó bardzo szczesliwy bo z tatusiem:tak:
Twój synek równie pieknie wygląda a ta ramka w tym kolorze bardzo do niego pasuje:tak:
buziaczku jestem ślepa nie zauważyłam nowego avaterka i teraz podpis odrazu przykuł moją uwage -wygladacie pieknie niezłe z was laseczki:-D:tak:

Dziękuje za mile slowa:-)
 
O jajku jejku to juz dzis jestes bez synka?:szok::-(
Na pewno bedzie mu tam bardzo dobrze jest przecież w dobrych rękach.
Mi tez smutno zrobiło sie razem z tobą wierze ze nic nie bedzie w stanie cie pocieszyc.:-(
Podziwiam Cię naprawde:tak::tak::tak:
Jakie te nasze zycie jest posrane w tej Polsce ze nawet panstwo nie potrafi zapewnic nam godziwych warunkow zebysmy mogli z radoscia wychowywac nasze pociech az przynajmniej do trzeciego roku zycia:angry::szok::-(
Mi zostal teraz zabrany zasilek rodzinny i wychowawczy dlatego ze zmienily nam sie srodki materialne(mąż wiecej zarabia):szok:Powiedzieli zeby mąz starał sie o zasiłek za granicą i ze dostane wtedy nawet 100E tylko nie zdaja sobie sprawy z tego ze nikt tamnie wyplaci mi wychowawczego DEBILE:szok::wściekła/y::zawstydzona/y:Aż szkoda zdrowia na takie instytucje.
 
Dziekuje bardzo :happy2:
masz racje Julek wtedy byłó bardzo szczesliwy bo z tatusiem:tak:
Twój synek równie pieknie wygląda a ta ramka w tym kolorze bardzo do niego pasuje:tak:
buziaczku jestem ślepa nie zauważyłam nowego avaterka i teraz podpis odrazu przykuł moją uwage -wygladacie pieknie niezłe z was laseczki:-D:tak:
Moja Blaneczka lubi spedzac czas z tata ale aktywnie..a jak on oglada tv rano to ona sie nudzi i przewraca mi do gory nogami kuchnie. Woli ze Mna sie bawic niz z Tata moze dlatego ze jego wiecznie w domu nie ma ...:-:)-:)-(praca pochalnia jego caly czas:dry::dry::dry:a weekendy sa w rozbiegu i zalatwianiu spraw:angry::-:)sorry2:
Nic sie nie stalo :-)
Dzieki dzieki uwaga booo ROSNE !:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Ojejku czy to oznacza ze nie bedziesz widziała synka cały miesiac?????????
Jak ty sobie z tym poradzisz?
Podziwiam was kobietki bo ja to za bardzo przywiazana jestem do synka emocjonalnie i on do mnie i nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji.
Julek tylko raz został pod opieka mojej mamy na kilka godzin jak miał ok 7mc i bardzo sie wtedy stresowałam.A z teściową to chyba tylko 30 min i staram sie nie robić tego często bo jej nie lubię i wiem ze to jego babcia i na pewno krzywdy by mu nie zrobila.
Naprawdę dzielne jestescie i wspólczyje wam tych rozstan.
Mnie zawsze jest bardzo ciezko sie rozstac z Blania, jak musze - placze ukratkiem zeby Maz nie widzial bo sie wkurza jak jestem smutna.Juz jak ja pakuje to lezka leci...to takie straszne uczucie..ale jak sie wie ze jest w dobrych rekach to nie ma sie czym martwic mimo wszystko czuje sie nie pewnie jak jej nie ma ...i zamartwiam sie nie potrzebnie czy zjadla,wypila, nasiusiala itp:sorry2::confused::baffled:
A jak wyjezdzalam do Pl na tydzien to zabralam ze soba jej smoczek i pieluszke tetrowa zeby pachnialo Mi nia :zawstydzona/y::blink: hehe

Prawie cały miesiąc...w połowie zamierzam do niego jechać:-)
Powiem Ci że my tez jesteśmy do siebie przywiązani ale to juz siła wyzsza.Cały rok 24 godziny na dobę razem...Jestem dobrej mysli..o siebie się nie boje..martwię sie o Grzesia..wiem że będzie miał tam bardzo dobrze...Dziś bardzo mi smutno..i
tak cicho....Kurcze....poryczłam sie...
Odpoczniesz troszeczke i nabierzesz sily dla Synka na nowo:tak::tak:
Ogarniesz sobie dom w wolnym czasie i troszke czasu sobie poswiecisz co?
Ja zawsez tak sobie tlumacze:-p:-p:-p
A jak zniosl rozstanie jak pojechalas? zna dobrze babcie?
Nie placz szybko minie? a potem jak sobie poradzicie? po miesiacu? juz koniec z praca ??
O jajku jejku to juz dzis jestes bez synka?:szok::-(
Na pewno bedzie mu tam bardzo dobrze jest przecież w dobrych rękach.
Mi tez smutno zrobiło sie razem z tobą wierze ze nic nie bedzie w stanie cie pocieszyc.:-(
Podziwiam Cię naprawde:tak::tak::tak:
Jakie te nasze zycie jest posrane w tej Polsce ze nawet panstwo nie potrafi zapewnic nam godziwych warunkow zebysmy mogli z radoscia wychowywac nasze pociech az przynajmniej do trzeciego roku zycia:angry::szok::-(
Mi zostal teraz zabrany zasilek rodzinny i wychowawczy dlatego ze zmienily nam sie srodki materialne(mąż wiecej zarabia):szok:Powiedzieli zeby mąz starał sie o zasiłek za granicą i ze dostane wtedy nawet 100E tylko nie zdaja sobie sprawy z tego ze nikt tamnie wyplaci mi wychowawczego DEBILE:szok::wściekła/y::zawstydzona/y:Aż szkoda zdrowia na takie instytucje.
Gosiaczku taka wlasnie jest Polska :angry::wściekła/y::wściekła/y: ahhh nic nie pomoga w tym zyciu aby dobrze sie zylo tylko utrudniaja ..czasem chce bardzo wrocic do Polski teraz jak pobylam w Pl 2 tygodnie to tak ciezko mi sie wyjezdzalo , i tesknie niesamowicie ale tyle pieniedzy wydalismy przez te 2 tyg ze wiem napewno nie stac mnie na mieszkanie w Pl, ani na zycie i stad musze sie przyzwyczaic do zycia za granica ...jest tez duzo za zyciem w Uk ale ...to nie rodzinne strony :-:)-:)-(ciezkie jest zycie :-:)no:

Blania zasnela po ciezkim dniu .

Musze wam powiedziec ze Blanka tak ostatnio smigala ze uszczerbnela sobie jedynke gorna :-:)-:)-(nie ma kawaleczka zabka , wsumie nie widac ale tak jak sie dzis przyjzalam to widac :-:)-(i jest mi smutno bo bedzie brzydko wygladac jak bedzie wieksza a ona wiecznie jest usmiechnieta wiec ....:blink::sorry2:
 
Witam Dziewczynki ja juz na nogach od 11 :-D:-D
Blania dala nam pospac pobawila sie ladnie w swoim pokoiku :tak:a my kimalismy :-D
Zmykam teraz robic sniadanie a potem jedziemy odwiesc Siostre do mamy:tak: bo byla u ans na 2 tyg przyjechjala z nami z Polski, ;-) szkoda ze juz jedzie bo tak fajnie bylo do kogos sie odezwac w ciagu dnia ..:-:)-:)sorry2:
Znow zostane sama jak palec :-(i Tescie :dry:.

Do wieczorka ;-)
 
Ojej Katrin, tej rozłąki to Ci baaardzo współczuję, co by nie mówić, to jednak kawał czasu.

Buziaczku, ja trochę wypadłam z obiegu - jak tam Twoje egzaminy i w ogóle szkoła?
Zębem Blani się nie przejmuj - przecież i tak wypadnie ;-):-)

My dziś pierwszy raz zabraliśmy Łucję na basen, na naukę pływania, podobało jej się (gdyby któraś z Was chciała zobaczyć krótki film, to dajcie znać - wyślę Wam linka na PM)
 
Hej Kobiotki!

Ankami- ja bardzo chetnie obejze filmik z Twoja corcia:tak: My tez jeszcze nie bylismy nigdy z Amelka na basenie i wlasnie wybieramy sie do aquaparku.W wolne jedziemy,chociaz dwa dni poza domem bedziemy,bo juz nie moge tu wysiedziec.

Buziaczku -Ty to masz dobrze:tak: ale pospisz sobie...u nas pobudka 6.30-7.00 rano:dry: A jak Mela czasem pospi dluzej to ja niestety i tak wstaje do pracy na u7.30:angry:


Dzis dalismy szefowi 3-miesieczne wypowiedzienie.....ufffffffff nareszcie mamy to za sobą....wiec gdzies za trzy miesiace bedziemy w Polsce:tak: jejkus jak sie ciesze:-D mam juz dosyc bycia z dala od rodziny i znajomych,te trzy lata co tu spedzilam to juz za duzo.....
 
Witam:-)


julkowa dziękuję za ciepłe słowa:-)Jest mi raźniej bo mam Was kochane:-)Tak te instytucje wszystkie są popaprane....
buziaczku ja juz wczoraj cały dom wysprzatałam:-DZawiózł go mąż a ja w domu zostałam.Nie płakał był uśmiechniety:-)To mi łzy poleciały...Zna babacie i dziadka bo często Nas odwiedzali.Będę pracowała i chyba Grzes zostanie na dłużej..to jszcze zależy jak mąż będzie miał służby..z jaką częstotlowością.Blania jest tak śliczna że nikt nie zuważy tego ukruszonego ząbka:-)Śliczne jesteście:-)


Wczoraj jak się położyłam to było mi ciężko..nie mogłam zasnąć..i się poryczałam..a maz mnie przytulił..Grześ jest grzeczny tak mówi babcia no ale w nocy nie chciał spać:-(Obudził się po 24 i zasypiał na pól godzinki i potem znów się budził....Dziadek powiedział żemusze tapicera zamowić bo zainteresował się guzikami na łóżku:-D:-D
agaa321 super że wracacie:-)Nawet nie zauważysz jak miną te 3 miesiące:-)
 
reklama
Ojej Katrin, tej rozłąki to Ci baaardzo współczuję, co by nie mówić, to jednak kawał czasu.

Buziaczku, ja trochę wypadłam z obiegu - jak tam Twoje egzaminy i w ogóle szkoła?
Zębem Blani się nie przejmuj - przecież i tak wypadnie ;-):-)

My dziś pierwszy raz zabraliśmy Łucję na basen, na naukę pływania, podobało jej się (gdyby któraś z Was chciała zobaczyć krótki film, to dajcie znać - wyślę Wam linka na PM)
Dziekuje Ci za pamiec ;-) zdalam wszystkie zaliczylam i kolejny rok mnie czeka :-D:-DPoprosze link do filmiku :tak::tak::tak:

Hej Kobiotki!

Ankami- ja bardzo chetnie obejze filmik z Twoja corcia:tak: My tez jeszcze nie bylismy nigdy z Amelka na basenie i wlasnie wybieramy sie do aquaparku.W wolne jedziemy,chociaz dwa dni poza domem bedziemy,bo juz nie moge tu wysiedziec.

Buziaczku -Ty to masz dobrze:tak: ale pospisz sobie...u nas pobudka 6.30-7.00 rano:dry: A jak Mela czasem pospi dluzej to ja niestety i tak wstaje do pracy na u7.30:angry:


Dzis dalismy szefowi 3-miesieczne wypowiedzienie.....ufffffffff nareszcie mamy to za sobą....wiec gdzies za trzy miesiace bedziemy w Polsce:tak: jejkus jak sie ciesze:-D mam juz dosyc bycia z dala od rodziny i znajomych,te trzy lata co tu spedzilam to juz za duzo.....
Zazdroszcze Ci kochana ze wracasz do Polski , a jak sobie wyobrazasz zycie? tam w Polsce za inne pieniadze? bo mnie to najbardziej przeraza:sorry2::sorry2:
Oj Blania czasem daje nam sie poleniwic:-pale rzadko :cool2:
Witam:-)


julkowa dziękuję za ciepłe słowa:-)Jest mi raźniej bo mam Was kochane:-)Tak te instytucje wszystkie są popaprane....
buziaczku ja juz wczoraj cały dom wysprzatałam:-DZawiózł go mąż a ja w domu zostałam.Nie płakał był uśmiechniety:-)To mi łzy poleciały...Zna babacie i dziadka bo często Nas odwiedzali.Będę pracowała i chyba Grzes zostanie na dłużej..to jszcze zależy jak mąż będzie miał służby..z jaką częstotlowością.Blania jest tak śliczna że nikt nie zuważy tego ukruszonego ząbka:-)Śliczne jesteście:-)


Wczoraj jak się położyłam to było mi ciężko..nie mogłam zasnąć..i się poryczałam..a maz mnie przytulił..Grześ jest grzeczny tak mówi babcia no ale w nocy nie chciał spać:-(Obudził się po 24 i zasypiał na pól godzinki i potem znów się budził....Dziadek powiedział żemusze tapicera zamowić bo zainteresował się guzikami na łóżku:-D:-D
agaa321 super że wracacie:-)Nawet nie zauważysz jak miną te 3 miesiące:-)
Ojjj Niunia ale mi sie smutno zrobilo jak napisalas...Ja to samo przezywalam i znow mala muse zostawic w pazdzierniku na tydzien i nie wiem jak ja to przezyje ...najgorsze sa pierwsze dni , i pozniejsze :sorry2: jejcia ....uuuaa ale silna jestes bardzo , a u Was bywa tak ze jak Grzes wraca od Babci to chce tylko do Niej czy idzie smialo do Ciebie? bo u Mnie jest tak ze mala ucieka ode Mnie :-(
 
Do góry