capri
po prostu ja ;)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2006
- Postów
- 1 355
Witajcie :-)
Strasznie załuję, ze nie mogę być tu z wami na bieżąco :-( Już tak się cieszyłam, ze skoro dobijamy do 12 tc, to teraz powinno być juz dobrze i plamienia na pewno ustapią. Niestety 2 tyg temu wylądowałam w szpitalu i co prawda od tamtej pory już nie plamię, ale szyjka bardzo się skróciła. Efekt taki, że nadal leżę
( Nie wiem, jak bedzie dalej, jeśli się skróci jeszcze kilka mm to chyba czeka mnie zakładanie szwu albo pessara.
Usg genetycznego jeszcze nie miałam, bo jak byłam na ostatnim usg w 11 tc 3 dz, to dzidzia miała tylko 49 mm i podobna za mała była. Nie było widać jeszcze łożyska, tylko ciałko żółte (chyba juz powinno sie tworzyć łożysko??? Napiszcie proszę, bo się martwię). Nastepna wizyta na początku następnego tyg. Napiszę potem co i jak.
Fajnie wam, ze juz znacie płeć swoich kruszynek :-)
Ja mam małego dołka. Zawsze myślałam, ze ciąża to będzie wspaniały czas w moim zyciu. Oczyma wyobraźni widziałam siebie chodzącą na spacery z brzuszkiem, ogladającą ubranka i zabawki w sklepach... A tu całymi dniami sama leże w domu (nienawidze już swojego łóżka), wieczorem wraca mąż to chociaż wtedy mam towarzystwo, rano robi mi sniadanie, na kolejny posiłek czekam do wieczora, a w międzyczasie nawet nie mogę wstać żeby sobie herbaty zaparzyć... Wszystko mnie boli, biodra, kregosłup i ...nie powiem co jeszcze. Wiem, że dla maluszko trzeba wszystko znosić, że warto! Wiem, to wszystko, ale dziś mam chyba gorszy dzień. Nie powinnam może wstawać, ale chociaż na 5 min chciałam do was zajrzeć.
Życzę wam wszystkim i waszym maluszkom zdrówka!!! Ogromne buziaki :-)
Strasznie załuję, ze nie mogę być tu z wami na bieżąco :-( Już tak się cieszyłam, ze skoro dobijamy do 12 tc, to teraz powinno być juz dobrze i plamienia na pewno ustapią. Niestety 2 tyg temu wylądowałam w szpitalu i co prawda od tamtej pory już nie plamię, ale szyjka bardzo się skróciła. Efekt taki, że nadal leżę
Usg genetycznego jeszcze nie miałam, bo jak byłam na ostatnim usg w 11 tc 3 dz, to dzidzia miała tylko 49 mm i podobna za mała była. Nie było widać jeszcze łożyska, tylko ciałko żółte (chyba juz powinno sie tworzyć łożysko??? Napiszcie proszę, bo się martwię). Nastepna wizyta na początku następnego tyg. Napiszę potem co i jak.
Fajnie wam, ze juz znacie płeć swoich kruszynek :-)
Ja mam małego dołka. Zawsze myślałam, ze ciąża to będzie wspaniały czas w moim zyciu. Oczyma wyobraźni widziałam siebie chodzącą na spacery z brzuszkiem, ogladającą ubranka i zabawki w sklepach... A tu całymi dniami sama leże w domu (nienawidze już swojego łóżka), wieczorem wraca mąż to chociaż wtedy mam towarzystwo, rano robi mi sniadanie, na kolejny posiłek czekam do wieczora, a w międzyczasie nawet nie mogę wstać żeby sobie herbaty zaparzyć... Wszystko mnie boli, biodra, kregosłup i ...nie powiem co jeszcze. Wiem, że dla maluszko trzeba wszystko znosić, że warto! Wiem, to wszystko, ale dziś mam chyba gorszy dzień. Nie powinnam może wstawać, ale chociaż na 5 min chciałam do was zajrzeć.
Życzę wam wszystkim i waszym maluszkom zdrówka!!! Ogromne buziaki :-)