reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

U nas nocki tez takie same jak opisałyscie....i pewnie chodzi o ząbeczki,tyle ze w ciagu dnia tez marudna

Jasmina- szczerze powiem ze tez nie tesknie,bo w niedawno bylismy az miesiac w Polsce...chodzi tylko o to ze dla mnie świeta powinno spedzac sie w gronie rodzinnym...troche smutno tak samemu gdy mąz w pracy,chociaz ja nie sama tylko z dzieckiem...

ps.za 11 dni wracam do pracy...brrrrrrrr:-(
 
reklama
Jasmina, do nas na swieta przyjechali moi rodzice i zostaja do niedzieli, wiec nie bylismy sami. Ale jesli chodzi o Swieta Bozego Narodzenia, to nie zapraszamy rodziny do siebie, ani sami nie jedziemy do PL, bo nie mam ochoty patrzec na tesciowa i sluchac jak to ona biedna sama sie musi zawsze narobic...wymyslilismy ze jedziemy ze znajomymi w gory i przynajmiej odpoczniemy pobawimy sie a nie siedzenie przy stole.

A jak dziewczyny po swietach? Przybylo pare kilo?
U nas deszczowo, a w niedziele to nawet spadl snieg:tak:

Pozdrawiam mamusie i maluszki
 
no no widze za ja mam całkiem dobrze tesciowa mieszka na drugim koncu polski zeby do niej dojechac trzeba z 15 godz jechac albo wiecej raz do roku tam jezdzimy
Ciesz się dziewczyno!
Niusia,przybyło to co po operacji zgubiłam:-(.

Marta,nie jestem w temacie-po jakiej operacji?

A tak wogóle to witam po świętach. Tydzień mnie tu nie było...Aż się stęskniłam...
U nas święta do DU*** spędzaliśmy je w domu i na śniadanie zeszliśmy do teściów-kompletna klapa,ledwo zjedli i już TV był włączony bo teść i szwagier oglądali formułę-no i się wkurzyłam i poszłam do siebie,bo telewizor to jest na co dzień...:-( święta klapa!
U mnie w domu siedzieli do 13 i sobie gadali a ja?:-:)-:)-(
 
Witamy po świetach.U nas nie za ciekawie Julek przeziebiony ma straszny katar, na szczęście już dzis nie ma gorączki.Jest strasznie marudny i ma problemy z zasnieciem nawet w dzień musze leżec przy nim.Tak mi go strasznie szkoda aż mi się chce ryczeć, chociaż wiem że to nic poważnego to nie mogę znieść że tak się męczy.
OK zmykam sie odświeżyć i na śniadanko póki śpi.
Pozdrawiam
 
Julkowa, Marta - przesyłam dużo dobrych fluidów i zdrowiejcie szybciutko.

U mnie Dawidek cały czas ma takie kiepskie nocki. Zastanawiam się czy to ząbki... ja to zaraz zaczynam panikować że dzieję się z nim coś bardzo złego i mam stracha... Beznadziejna panikara jestem.
 
reklama
julkowa dużo zdróweczka dla syneczka, współczuje Ci strasznie tego przeżywania bo ja mam tak samo odrazu chcem wyć jak niniunie coś boli.

My właśnie wruciłyśmy ze spacerku pogoda piękna słoneczka świeci cały czas zero wiaterku super. Milenka bawi się swoim telefonem i robi kupe. Zaraz obiadek zje pobawi się i zpowrotem na dwór.
Marta jejku dużo zdrowia dla Ciebie, ja nigdy nie miałam żadnej operacjii.
 
Do góry