witam
chyba zamiast Marchewa powinnam napisać Chlipek. chlipię i chlipię.
jesli zakładać, ze ciąże sie liczy od 1 dnai ostaniego @, to jetsem w 6 tygodniu.
Bolą mnei piersi, mam slinotok.
Pytanie 1: Czy już powinnam wymiotywać? jakie są szanse, ze minie mnei ta cześć artystyczna ciazy?
prowazde wariacki tryb zycia. Jestem belfrem w LO, wykładowaca na uczelni, daje korki, sama ucze sie 2 razy w tygodniu angielskiego, działamw partii politycznej, jetsem pierwsza pod kreską w ostanich wyborach samorzadowych, wiec jesli ktos zrezygnuje wskakuję (udział w tych wyborach, to wina pewnego znajomego posła RP), pisze doktorat, chodze 4 razy w tygodniu na aerobik, prowadze życie towarzskie, zapisąłm sie na kurs tanca ze znajomym, bo Mąz nie chciał. Nie mam zamiaru z niczeo zrezygnowac, a dziecko, jak mnie kocha, nie bedzie mi w niczym przeszkadzać.
Mam 30 lat i 25 kg nadawagi na wejsciu (ponoć nei widac), kiedys wazyłam 105 kg i juz nigdy nie dopuszce do tego, by być tocząca się babą.
od 2 lat nie jadam obiadów i pijam po 12 kaw dziennie - tearz TYLKO 3. Piję sok marchwiowy jednodniowy i jem kanapki.
Mąż pracuje w innym duzym mieście i tam mieszka, nie zrezygnuje z pracy, bo ja NIE CHCE! jestem zatem sama cały tydzień i wszytko, co zwiazane jest z domem jest na mojej głwoie.
W zwiazku z tym, nie mogę miec problemów, wymiotów i zachcianek, bo przecież ciąża to nie choroba. Wiem, ze wracam szybko po do pracy i potrzebuje dobrej opiekunki, której juz szukam. Jestem twardo stąpjąca po ziemi.
Możecie mnie potępić, ale jestem realistką.
Chcę cc.