reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

no dziewczyny gratuluję pomysłów na trudne charakterki naszych dzieci :-)
u nas w miarę, młody zazwyczaj nei lubi wkładania czapki i kombinezonu, ale poza tym to b.rzadko marudzi przy kąpieli i przebieraniu. On nawet lubi swój przewijak ;-)
Zasypia przy cycku lub w łóżeczku, no i w wózku ale to ty:-)lko na spacerach.
Tez staram sie do niego mowic przy roznych zabiegach, jak mycie i kremowanie buźki to się chlopak usmiecha wtedy.

Ide do mojego szkraba. czas na poranna toaletę ;-)
 
reklama
ojjjjj...chciałabym żeby moja Lulcia zasypiała po odłożeniu do wyrka.Ale ona raczej bardziej się rozbudza jak ją odkładam..:-( Nie wiem czy samo jej to przejdzie z wiekiem czy mam stosować "drastyczne" metody?!
A w wóziku to na pewno nie przejdzie- ma ograniczone pole widzenia i to ją wkurza;-):-D
 
Mia26 to wspułczuje może jej to przejdzie nie wiem ale ja też nie wiem do kiedy będe dziecko w wózku usypiać też myśle o drastycznych metodach ale to mąż musiałby zrobić przynajmniej na początku bo ja sie poddaje. Zresztą pierwszy zar w wózku w domu On ja usypiał i krzyczała w niebogłosy, ja poszłam do łazienki i odkręciłam wode i myłam zęby szczoteczką elektryczną:-(

Dziewczyny strasznie zaczeły wypadać mi włosy ale to okropnie dużo NAPRAWDE to chyba przez hormony albo karmienie piersią ( ja ściągam bo butelki 4 razy dziennie reszta karmień to modyfikowane albo mieszam jedno z drugim) jak tak dalrj pujdzie to wyłysieje bo jest źle.
 
a ja Bartoszka usypiam w ten sposb ze daje mu pieluszke tetrową do reki i czasem chce smoczka czasem nie. Czasami usnie na rekach i to w sekundke potrafi. Mi też zaczęly wypadać włosy, może na jesień a może przez to karmienie w ciaży ani jeden włos mi nie spadł z głowy a teraz ... zastanawiałam się czy nie brać żelaza ale od tego ciezko mi się załatwić wiec błedne koło ... :(
 
zanet,

to idz do dermatologa lub prosto do apteki. wiem, ze jest taka seria szampony i odżywki, ktore stosuja m.in. po chemioterapii, nadają sie tez własnie po ciąży kiedy przychodzi ten czas wypadania. Tak mi doradził mój fryzjer.
 
Mi też nasiliło się ostatnio wypadanie włosów. Zanajduję je wszędzie, a że mam długie to strasznie mnie to irytuje :wściekła/y:. Zaczęłam nawet zaplatać warkocz na noc bo rano znajdowałam ich tyle na pościeli,że aż się przeraziłam. Chyba też się przejdę do apteki i o coś poproszę. Witaminki biorę te same co w ciąży-prenatal.
Gdzieś czytałam,że przez hormony włosy nie wypadają w ciąży za to w kilka m-cy po porodzie wypadają te co miały wypaść przez 9 miesięcy. Nie wiem czy to prawda ale czytałam na wielu wątkach BB i dziewczyny właśnie w 3-4 miesiące po porodzie zgłaszają ten problem.
Niby to normalne ale mam dosyć cienkie włosy i jak mi tak dalej będą wychodzić to nie zostanie nic innego jak obcięcie :-(.
 
Karolinka zasypia niestety tylko przy cycusiu:no: jak ją odkładam do łóżeczka to jest płacz. W nocy gdzieś do 23 śpi sama a potem jak się kładę spać zawsze się budzi i musi spać z nami w łóżku:wściekła/y: nie wiem jak jej tego oduczyć. No ale ona je prawie bez przerwy. Co do włosów to dobrze że mam bardzo gęste bo bym już chyba łysa była:szok: no ale to się chyba wkrótce skończy[mam nadzieję] Ja biorę żelazo ale nie pomaga:no:
 
reklama
moje włosy też tworzą w domu babielato..Ale to całkiem normalne po 3 miesiącach po ciąży. I podobno za bardzo nie da sie temu zapobiec:-(- fizjologia. I też myślę o jakiejś fikuśnej fryce co by łysiny;-) nie było widać..Dobrze,że chrzest juz za mną..;-):-)
Aga1983 to ja chyba mam łatwiej z Lilu. Zastanawim się czy jej ząbasy nie zaczynają dawać znać o sobie, bo ostatnio ciągle ciamka coś i nawet smoka jakiegoś (z całego zapasu jaki zdążyłam przez 3 miechy zrobić) polubiła.Ale przede wszystkim na noc do usypiania.Bo w dzień to gada ciągle albo się bawi to ma dziąsła w ruchu;-) Ale dzisiaj to mnie bardzo zaskoczyła..Próbowałam ją po kapieli uśpić i nic..Oczy jak pięcio złotówki. A że kręgosłup wysiadał to położyłam na wyrko i smoka do buzi:)szok:) i tak go sobie ciamkała,że po chwili patrzę ,a ona oczka zamknięte i rączki w górze i śpi w najlepsze:szok::-)!!! Mam nadzieję,że jej już tak zostanie i że będzie tolerowała smoka i że wreszcie będzie zasypiać chociaż czasem sama!
 
Do góry