reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Leżące fonoterolowe przyszłe mamusie

To i ja dolączam do Fenoterolowych mamusiek :)

widzeze wiekszosc sie juz zna :) Marcówki to jakis pech maja na te przedwczesne skurcze. :)
Ja biore Fenka od wczoraj niestety a myslałam ze obejde sie bez niego.
3x1 tabletka. dodatkowo jakies na kolatanie serca tez 3x1 plus magnez 3x2 i no-spa 3x1 wiec dziennie 15 tabsów. :crazy:
Ale oby do 37 jeszcze 2 tygodnie!!!!

no i lezenie..:cool:
 
reklama
Ja dołączam się do dziewczyn,które dały rade z fenkiem :-) Dzisiaj skończyłam 37tc. i zaczęłam wkońcu chodzić:-D ale powiem Wam,że tak miałam zaplanowany dzień a dałam radę pójść tylko na zakupy i tyle...brzuch mnie zaczął boleć i zrobiło mi się słabo w połowie mojej wyprawy więc wróciłam do domku i się położyłam...muszę spokojniej się zacząć uruchamiać bo jeszcze gdzieś zemdleje...
Trzymam za Was teraz kciuki abyście wszystkie donosiły do bezpiecznego terminu:-)
 
Witaj czarnuszka:-) A jak Twoja sytuacja?
Ja mam 1,5cm rozwarcia+prawie złagodzona szyjka więc teraz czekam jak na szpilkach aż coś się zacznie dziać...Przynajmniej tydzień temu tak było niewiem jak jest na dzień dzisiejszy.
 
Ostatnia edycja:
dawno mnie tu nie było, pamiętacie mnie jeszcze??;-)
widzę że dołączyły nowe dziewuszki (to akurat jest przykre:-() i to dwie Poznanianki:-D
biedna Rybka tyle się wycierpiała, ale mam nadzieję,ze już jest wszystko dobrze, no i - gratulacje!!

ja od 20tyg miałam duphaston (odklejające się łożysko), a od 24tyg jechałam na fenku (przedwczesne skurcze), dwa razy miałam zwiększaną dawkę, leżenie 2,5 miesiąca potem delikatne poruszanie się, ok 30tyg zrobiło się rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm, po drodze cukrzyca ciążowa, któej w końcu nie miałam, w 38tyg trafiłam do szpitala z nadciśnieniem indukowanym ciążą, mały na usg ważył 3600g, łożysko stare, wszystko gotowe, tylko rozwarcia wewnętrznego było brak, mały mimo, że już u wchodu to się nigdzie nie wybierał :confused2: no to w 39tyg5dniu miałam aplikowany żel na powiększenie rozwarcia.. wg położnych miało się nic nie dziać a po 10 min miałam skurcze do 100 w odstępach co 4 min... (rodziłam na Polnej) cała zabawa trwała 10godz w najlepszych momentach (po znieczuleniu:confused2:) skurcze do 100 i przerwa 5 min (na sen), w najgorszych skurcze do 120 co minutę:confused2: mały był za długo w kanale rodnym, urodził się w 9 partych (podobno normalnie starczają 3) ale za to 05.02.2010 o 19:16 tuliłam swoje 4 kg 57 cm maleństwo:-D:-D:-D miał "odruchy", tak jakby się wzdragał, pytałam każdego pediatry na obchodzie, wszyscy zgodnie twierdzili to samo - wynik fenka, nic nie boli, minie po kilku tygodniach (raczej nie uzgadniali zeznań za moimi plecami;-)) minęło już:-D czasem mu się zdarzy zadrżeć jak się wystraszy ale to już nie to:tak:
tak więc: głowa do góry dziewczynki, ja też nie raz miałam czarne myśli i myślałam że nie dam rady, a teraz proszę - piszę do Was z małym ssaczkiem uwieszonym u cyca;-):-D i przesyłam Wam toooonę dobrych fluidków - powodzenia!!!!
 
Cześc dziewczyny! Jeszcze nie biorę Fenka ale poprzednie 2 ciąże byłam zmuszona. W pierwszej od 23 tc a w drugiej od 29tc. Dodatkowo Staveran na kołatanie serca i Aspargin(magnez).W końcówce 1 ciąży musiałam łykać Fenka co 1,5 godziny...koszmar!!!
Dlatego bardzo Wam wspólczuję, ale dacie radę!!! Jedyny plus całej tej konieczności to możliwość wybrania sobie jakiejś fajnej daty urodzenia dla dzidziusia, ja tak miałam odstawiłam a za dwa dni dzidzia:) Wszystko w granicach rozsądku oczywiście.
Trzymajcie się babeczki, mam nadzieję, ze tym razem nie dołącze do Waszego wątku.
Pozdrawiam
 
czesc dziewczyny, ja tez miewalam przedwczesne skurcze ale poniewaz nie mieszkam w Polsce a w Stanach tutaj nie daja na to nic poza jednym- progesteronem w zastrzykach, wlasnie za 2 tyg. zaczynam co tydzien sie kuc. Powiem szczerze ze to pomaga- w poprzedniej ciazy donosilam do 39- tu juz porod mialam wywolywany poniewaz wszelkie skurcze zaprzestaly a szyjka sie zaczela zamykac:/ Taki zastrzyki biore od 16 do 36 tyg. i nic wiecej:))) Bede Was czasem podczytywac, jesli pozwolicie. Trzymajcie sie kobiety i byle chociaz do 36/37 tyg. pozniej to juz szybki zjaz z gorki.
 
reklama
Ja skończyłam z Fenkiem w 37 tc. I co za ulga:-) To znaczy fizycznie nie odczułam tego że przestałam, ale dostałam pozwolenie na mizianko z facetem:-). Dodatkowo przestałam się ograniczać jeśli chodzi o codzienne czynności. Funkcjonuję jak przedtem:-) Szkoda tylko że w tym okresie siły już coraz mniej. Ale dziewczyny na pewno wytrwacie:-)
 
Do góry