reklama
Lilijka
Grudnióweczka 2009
Ja jestem w 23 tygodniu ciąży..i od tygodnia mam stracha..całodzienne zatykanie, duszenie w tchawicy..tętno bardzo szybkie, serce sie kołacze a podczas tych skurczy i zatykania ustaje na chwile i potem znów 3-4 uderzenia i zatykanie..Byłam u lekarza, an EKG wyszła niemiarowość oddechowa..niby 1 skurcz, ale wtedy akurta dobrze sie czułam..po powrocie do domu znow..cały dzień..nie moge normlanie oddychać, cały czas mnie dusi i zatyka..serce bije i przestaje bije i przeshaje..i to co kilka-kilkanaście sekund..Dzisiaj dostalam Isoptin40..Martwię sie..bo przeszkadza to w funkcjonowaniu..a najbardzije..boję się o dzidzię..czy jej to nie szkodzi, że moje serce tak obciążone,że nie wytrzymuje i ustaje co chwilę..Do tego przy niskim ciśnieniu mam wysokie tętno (powyżej 90/min)...Czy któraś z Was ma podobnie i może mnie uspokoić?Na razie szukam dobrego kardiologa w Zielonej, który przyjąłby mnie nawet prywatnie, byle szybko..:-(((
klaudeczka11
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2009
- Postów
- 36
WITAM DZIEWCZYNKI!!!!!!!kurcze tyle się nie odzywałam,ale się oczywiście rozpakowałam,dochodziłyśmy do siebie z małą MAJĄ i już jutro będzie miała 3 tyg!!!widzę że syla,leila,basika jeszcze w dwupaku,ale już na końcówce!POWODZENIA ŻYCZĘ,będzie dobrze,ja urodziłam w 37tc,tzn 37 już się skończył,to było 2tyg i 5dni przed terminem,ale w książeczce mamy wpisane ze w terminie!!!
miałam skurcze dziewczynki co 5,10min ale takie lightowe!;-)pojechałam to sprawdzić,na ktg oczywiście nic nie wyszło,ale mała miała wysokie tętno i położna się przejęła nawet 190miała,poszłam na usg,okazało się że mi wody odeszły trochę,i jak lekarz miał nadzieję ze pójdę do domu to w trakcie badania stwierdził ze szansa na wyjście spadła do zera i że rodzimy!!
nie wiem czy pamiętacie że pisałam wam ze co rano przez jakies 10dni miałam na majtkach tak mokro jakbym sobie z 1,5łyżki dużej wody wylała,a cały dzień później zawsze był spokój??to właśnie wody mi się sączyły!!!no i tak rano dostałam kroplówkę na wywołanie o 8,powoli się rozkręcało,siostra była ze mną;-)od 12 do 14 miałam skurcze co 2 min,ale skurcze dopóki wody nie odejdą całkiem to są,porównując do porodu-SŁĄBE...o 14 jak mnie położna zbadała to tak że mi wody odeszły na maxa i się zaczęła JAZDA,mąż przyszedł na ostatnią godzinkę i rodziłąm razem z siostrą i mężem!!!pomogli mi strasznie!!!chociaż wtedy myślałam ze ich zabiję i położną,he he...a dodam ze poóżna była THE BEST!!masowała mi szyjką od 8 co godzinę,była rewelacyjna,a młoda dziewczyna taka!!!z powołania położna!zajęła się mną jakby była tylko dla mnie!!rewelka!!no i dzięki niej i trochę mnie samej urodziłam bez nacięcia,bez pęknięcia itd...więc od 14 kiedy mi odeszły wody..urodziłam o 15 05!!;-)powiem że bez nacięcia jest ciężej,z synem byłam nacinana,ale zaraz po porodzie i teraz jest rewelacyjnie,wiadomo,szybciej doszłam do siebie,zero szwów-superrr!!!zaraz po mówiłam ze trzecie dziecko rodzę ze znieczuleniem-hi hi!!ale całe szczęście ze ta jazda trwała tylko godzinę,z synkiem tak miałam z 5 godz....i co wam jeszcze powiem..ze wody miałam zielone,ale nie tak strasznie jeszcze,mała musiała oddać smółkę w trakcie porodu...więc ok było,i jeszcze łożysko mi nie wyszło całe i robiły mi łyżeczkowanie(ładnie mówiąc)na żywca!!!!!TRAGEDIA,zawsze to się robi po uśpieniu głupim jasiem,trwało to z minutę ale masakra!!mam nadzieję ze żadnej z was to nie spotka!!!z synkiem nie miałam takich rewelacji!!!ale cóż..najważniejsze że już po wszystkim,dochodzimy do siebie!!mała jest cudna...a i nie napisałam ile ważyła....3kg i 53długa;-))
pozdrawiam wszystkie mamuśki,i trzymam kciuki za ciężaróweczki!!!oby poszło gładko i szybko!!!;-)lecę bo mała się przebudza!
muszę zmienić suwaczek,może jeszcze dziś dam radę!!!;-)
miałam skurcze dziewczynki co 5,10min ale takie lightowe!;-)pojechałam to sprawdzić,na ktg oczywiście nic nie wyszło,ale mała miała wysokie tętno i położna się przejęła nawet 190miała,poszłam na usg,okazało się że mi wody odeszły trochę,i jak lekarz miał nadzieję ze pójdę do domu to w trakcie badania stwierdził ze szansa na wyjście spadła do zera i że rodzimy!!
nie wiem czy pamiętacie że pisałam wam ze co rano przez jakies 10dni miałam na majtkach tak mokro jakbym sobie z 1,5łyżki dużej wody wylała,a cały dzień później zawsze był spokój??to właśnie wody mi się sączyły!!!no i tak rano dostałam kroplówkę na wywołanie o 8,powoli się rozkręcało,siostra była ze mną;-)od 12 do 14 miałam skurcze co 2 min,ale skurcze dopóki wody nie odejdą całkiem to są,porównując do porodu-SŁĄBE...o 14 jak mnie położna zbadała to tak że mi wody odeszły na maxa i się zaczęła JAZDA,mąż przyszedł na ostatnią godzinkę i rodziłąm razem z siostrą i mężem!!!pomogli mi strasznie!!!chociaż wtedy myślałam ze ich zabiję i położną,he he...a dodam ze poóżna była THE BEST!!masowała mi szyjką od 8 co godzinę,była rewelacyjna,a młoda dziewczyna taka!!!z powołania położna!zajęła się mną jakby była tylko dla mnie!!rewelka!!no i dzięki niej i trochę mnie samej urodziłam bez nacięcia,bez pęknięcia itd...więc od 14 kiedy mi odeszły wody..urodziłam o 15 05!!;-)powiem że bez nacięcia jest ciężej,z synem byłam nacinana,ale zaraz po porodzie i teraz jest rewelacyjnie,wiadomo,szybciej doszłam do siebie,zero szwów-superrr!!!zaraz po mówiłam ze trzecie dziecko rodzę ze znieczuleniem-hi hi!!ale całe szczęście ze ta jazda trwała tylko godzinę,z synkiem tak miałam z 5 godz....i co wam jeszcze powiem..ze wody miałam zielone,ale nie tak strasznie jeszcze,mała musiała oddać smółkę w trakcie porodu...więc ok było,i jeszcze łożysko mi nie wyszło całe i robiły mi łyżeczkowanie(ładnie mówiąc)na żywca!!!!!TRAGEDIA,zawsze to się robi po uśpieniu głupim jasiem,trwało to z minutę ale masakra!!mam nadzieję ze żadnej z was to nie spotka!!!z synkiem nie miałam takich rewelacji!!!ale cóż..najważniejsze że już po wszystkim,dochodzimy do siebie!!mała jest cudna...a i nie napisałam ile ważyła....3kg i 53długa;-))
pozdrawiam wszystkie mamuśki,i trzymam kciuki za ciężaróweczki!!!oby poszło gładko i szybko!!!;-)lecę bo mała się przebudza!
muszę zmienić suwaczek,może jeszcze dziś dam radę!!!;-)
naftanalek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2009
- Postów
- 610
Witam o tak wczesnej porze. Od 2 nie śpię i tylko błąkam się po mieszkaniu tak mnie boli w krzyżu i dołem brzucha mały robi sobie wygibasy na całego i żołądek to jego zabawka chyba bo przez to mam mega zgagę
Wczoraj miałam wizytę u dr i dostałam pozwolenie na rodzenie. Mały jest gotowy waży na pewno 3 kg ale może być więcej bo tak się wiercił że nie szło go dokładnie pomierzyć. Od dzisiaj mam zmniejszoną dawkę fenoterolu i innych leków na skurcze a za tydzień mam całkowicie odstawić czego boję się bo ja już teraz często mam skurcze a ja jakoś nie jestem gotowa jeszcze. Wiem że nie ma szans aby dotrwać do daty planowanego porodu więc wszystko może zacząć się już niebawem
Nie mam ściągniętego krążka bo dr stwierdził że niech jeszcze będzie bo on podtrzymuje wszystko jeszcze a gdyby go wyciągnął to bardzo szybko by to u mnie poszło więc jak będę miała regularne skurcze to w szpitalu mi ściągną dopiero:/ nie podoba mi się zbytnio to ale trudno decyzja dr. Jakoś nie dochodzi do mnie to że już na dniach może wszystko się zacząć i boję się tego chociaż nie wiem dlaczego, może to strach przed tym czy sobie poradzę. Pomarudziłam Wam trochę:/
Andariel GRATULACJE
Basika powodzenia
Leila już za nie długo będziesz miała swoje maleństwo
Andariel GRATULACJE
Basika powodzenia
Leila już za nie długo będziesz miała swoje maleństwo
hej dziewczynki 
Ale fajnie zescie sie odezwaly. Naftanalek, ale nam stracha napedzilas tak dlugo sie nie odzywajac.Masz juz bezpieczny termin, teraz tylko czekac na rozwoj wypadkow
To normalne, ze sie boisz i nie czujesz sie gotowa. Chyba zadna z nas przed porodem nie ma poczucia, ze jest gotowa zostac za chwile mamusią.
Klaudeczka, gratuluje córuni. Super, ze mialas taki lajtowy porod. Pozazdroscic
Zycze duuuuzo zdrowka dla Ciebie i kruszynki 
U mnie bez zmian. Tyle tylko, ze strach przed porodem zwiekszyl sie co najmniej 3 razy, bowiem moj Kubusiek wazyl we wtorek 4 kg. W ciagu 2 tygodni przybral prawie 900 gram!!!! Mi zostal jeszcze tydzien do terminu i wole nie myslec ile bedzie wtedy wazyl. Ja jestem raczej waska w biodrach i raczej fizyczny słabeusz (nawet na wuefie nie cwiczylam ani w liceum ani na studiach). Boje sie jak cholera. Nie chce sie meczyc 20 godzin zeby potem i tak zrobili mi cc bo maly nie da rady wyjsc... Ehhhh, duzo by pisac o tych moich lękach. Oczywiscie wszyscy mowia, ze najlepiej byloby miec od razu cc, ze szkoda abym meczyla sie i ja i dzidzia.
Czekam z niecierplliwoscia na wiesci od Basiki. Cos czuje ze jej dzidzia jest juz na swiecie
)
Ale fajnie zescie sie odezwaly. Naftanalek, ale nam stracha napedzilas tak dlugo sie nie odzywajac.Masz juz bezpieczny termin, teraz tylko czekac na rozwoj wypadkow
Klaudeczka, gratuluje córuni. Super, ze mialas taki lajtowy porod. Pozazdroscic
U mnie bez zmian. Tyle tylko, ze strach przed porodem zwiekszyl sie co najmniej 3 razy, bowiem moj Kubusiek wazyl we wtorek 4 kg. W ciagu 2 tygodni przybral prawie 900 gram!!!! Mi zostal jeszcze tydzien do terminu i wole nie myslec ile bedzie wtedy wazyl. Ja jestem raczej waska w biodrach i raczej fizyczny słabeusz (nawet na wuefie nie cwiczylam ani w liceum ani na studiach). Boje sie jak cholera. Nie chce sie meczyc 20 godzin zeby potem i tak zrobili mi cc bo maly nie da rady wyjsc... Ehhhh, duzo by pisac o tych moich lękach. Oczywiscie wszyscy mowia, ze najlepiej byloby miec od razu cc, ze szkoda abym meczyla sie i ja i dzidzia.
Czekam z niecierplliwoscia na wiesci od Basiki. Cos czuje ze jej dzidzia jest juz na swiecie
Hej dziewczynki
gratuluję wszystkim tym, które swoje Skarby mają już przy sobie
Mam pytanie. Czy któraś z Was brała może Fenoterol ? Mnie moja gin przepisała go po ostatniej wizycie (10.08.), ponieważ stwierdziła, że mam bardzo krótką szyjkę (nie ma rozwarcia) i do tego twardszy brzuszek. Dodała, że dobrze by było abym dotrwała chociaż do 36 tyg. Będę wdzięczna za odpowiedź.


Ostatnia edycja:
syla28
Mama Aniołka 30.04.08
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2008
- Postów
- 2 915
wszystkie bralysmy fenoterol. ja tez mialam rozwarcie juz od 30 tyg. urodzilam w 34. uwazaj na siebie i lez na maksa!!! u mni doszlo do zakazenia w szpitalu dlatego urodzilam przedwczesnie.
Klaudeczka ja urodzilam 23 lipca!!!
Klaudeczka ja urodzilam 23 lipca!!!
Ostatnia edycja:
reklama
Naaaaomi, rzeczywiscie wiekszosc z nas brala fenoterol. Napisz cos wiecej, tzn. ile cm ma szyjka i ile bierzesz fenoterolu. Moim zdaniem jesli Ci sie szyjka skraca to przynajmniej na samym poczatku lekarka powinna Cie widziec co tydzien i sprawdzac czy sie dalej nie skraca. U mnie mimo lezenia non stop i brania fenka ciagle sie skracala i konieczny byl krazek. Tak wiec moim zdaniem powinnas miec czesto kontrolowaną szyjke, bo u Ciebie jeszcze zdecydowanie za wczesnie na rodzenie dzidziusia. Niech sobie w brzuszku siedzi, bo w nim na razie najbezpieczniej
)
3maj sie cieplo!
3maj sie cieplo!
Podziel się: