reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Leżące fonoterolowe przyszłe mamusie

Witam :-)

Elinek, cale szczescie, ze to nic groznego. Dobrze, że pojechałas. Leniu**** jak najwiecej ;-)

Basika, kurcze, mialam dzisiaj napisac dokladnie to samo co Ty - ze niedlugo umre na zawal, bo mały prawie nic sie nie rusza. W nocy wstawalam co godzine na siusiu i ani razu nie poczulam nawet najmniejszego kopniaczka. Ok. 4.00 udalam sie wiec do kuchni - zjadlam 2 batoniki i wypilam szklanke soku i NIC!!! Masakra. A w nocy to jeszcze wszystko jest takie wyolbrzymione. W koncu ze zmeczenia i oczekiwania zasnelam. Moje malenstwo dalo znac o sobie dopiero ok. 9.00!!! Teraz troszke sie przeciaga :-) Ale mi ulzylo.

U mnie tez zadnych ból, brzuch nadal wysoko, tylko sikam w nocy strasznie czesto ;-)

milego dnia!
 
reklama
Ech, te nasze Leniwce!!!! Moja też tak od niechcenia coś sie tam przeciągnie i tyle, może tak już zostanie....
Mam nadzieje Leila że nocne sikanie przejdzie Ci w 38 tyg. u mnie tak bylo i od tamtego czasu na siku wstaje w nocy tylko raz:-) ale to chyba zależy też od ułożenia dzidzi wiec różnie z tym jest.

Ps. poczułam dziś nieodpartą potrzebe doprowadzenia sie do ładu:sorry2: czyli mycie włosów, golenie, paznkocie itd,....nawet wszystkie koszulki mężowi poprasowałam żeby miał co włożyć jak mnie nie będzie! Tyle że to było rano i nic sie nie zanosi na nawet jeden skurcz:wściekła/y:
 
Witam Was wszystkie:)
Dzisiaj nas wypuścili bo okazało się że wyniki 5 posiewu są już dobre:) i wybiliśmy tą głupią bakterię i już nie zagraża małemu:) Napatrzyłam się tyle na patologii że mam dosyć a sama bym miała bardzo ciekawie bo przy sobotnim rannym zastrzyku miałam początek wstrząsu anafilaktycznego i było ciekawie ale na szczęście skończyło się dobrze dzięki szybkiej interwencji. Okazało się że stopniowo musiałam się uczulać na jakiś składnik tego antybiotyku i coraz gorzej się czułam aż w sobotę rano przy podawaniu poczułam jakby ktoś mi do żył wrzątek wylał i jakby przesłonił mi całą prawą część ciała zakryło mi oko i w uszach nie szumiało i piszczało i zaczęłam się trząść i pocić jakby ktoś mi odkręcił kurek podskórny. Na szczęście było minęło... Po tym zmieniono mi antybiotyk i później tylko byłam strasznie słaba jak zresztą do tej pory. Dalej mam leżeć i uważać na siebie. Dawka fenoterolu zwiększona, krążek dobrze się trzyma, anemia już powoli odchodzi.
Mały tydzień temu ważył 2500:) i daje nieźle popalić, ciągle kopał w głowice od ktg:) Cieszę sie że jestem już w domu i wracam nadrobić przytulanie do męża:)
 
Naftanalek strasznie sie ciesze że już jesteś w domku! Bo w szpitalu to z tego patrzenia człowieka wszystko gorzej boli.... nie zazdroszcze przejść z antybiotykiem, całe szczęście dobrze się skończyło.
Super że bakteria wybita!!!! Teraz leż i odpoczywaj:-)
 
Naftanalek jak dobrze ze napisalas! :) Wspolczuje tego co przeszlas. Ja tez mialam kiedys taki wstrzas po zastrzyku - koszmar. No i gratuluje wygranej wojny z bakterią :)) Mnie cale szczescie ominela wizyta na patologii, ale moj gin mowil jak zle to wplywa na psychikę. Mam nadzieje, ze przytulanki z mezem zadoscuczynią wszystkim ostatnim wydarzeniom.

Basika, co do doprowadzania sie do porzadku to tez mialam ambitne plany - skonczylo sie na tym, ze od 2 tyg. planuje umowic sie do fryzjera by podciac wlosy ;-) Ale dzis sobie postanowilam, ze w poniedzialek zrobie z tym porzadek :-) Jutro chcemy z M odpakowac materac dzidziusia, zalozyc przescieradlo, posciel i tak w ogole ogarnąć w jego pokoiku. Basika duzo chodzisz? Starasz sie jakos przyspieszyc porod? Ja chcialabym po sciagnieciu krazka jakos sobie pomóc zeby nie przenosic ciazy. Podobno przytulanki pomagają... Ale jakos sobie tego nie wyobrazam z moim wielkim brzucholem ;-) Zal mi mojego M - wstrzemiezliwosc od 20 tygodnia. Siebie juz mi nie zal, bo ostatnio ochota na przytulanki spadla do zera :-(

pozdrawiam!
 
Witam:-)
Noc była ciężka ale ciekawa. Przed snem złapały mnie bolesne skurcze i trwały tak ze dwie godziny, były nieregularne więc sie nie nastawiałam że to już. Potem obudziły mnie w nocy ale też przeszły, teraz rano tylko mnie pobolewa ja na @.
Ważne że coś sie rusza....a i mała tak wariowała że aż sie przestraszyłam, może sie wstawiała w ten cały kanał rodny....
Leila przez dwa dni sprzątałam tak że potem na nogach ustać nie mogłam, myłam okna, wyprałam firanki i powiesiłam nawet podłogi popastowałam:happy2:, nie wspomne że to było sprzątanie po remoncie, czyli myłam kilka razy bo wszystko białe od tej gładzi i tynku:baffled:.....i nic! A przytulanki były ale dopadła mnie jakaś swędząca gadzina i gin mi przepisał jakieś globulki co nie bardzo pomagają.....kurcze mam nadzieje że zdąże sie wyleczyć do porodu!!! No i przytulańce sie skończyły :sorry2:....
Uważam że maleństwo doskonale wie kiedy ma wyjść i nie wiem czy to chodzenie po schodach coś daje, może ciut ciut....ja chodze dużo, mało co leże. dziś jedziemy do miasteczka to znów troche połaże.
Ja fryzjera na razie odpuszczam bo przestały mi wypadać, rozdwojonych nie mam i duuuużo urosły a chyba nigdy nie wyszłam zadowolona od fryzjera więc nie chce sie wkurzać:happy2:. Miałam je sobie pomalować ale stwierdziłam że jak będe musiała do pracy wrócić to dopiero to zrobie...

Ciekawe co tam u Nikuś i Klaudeczki.....
 
dziewczyny trzymam za każdą was kciuki!! i zyczę mało bolesnych porodów.po cesarce nie jest przyjemnie ale ja sie ciesze ze nie rodziłam naturalnie. rana juz sie goi a ja oprocz spuchniętych jak balony nóg i bolącego kręgosłupa czuje sie ok. ale lezalam z babkami co rodzily naturalnie i teraz cesarka i mówiły ze lepiej naturalnie. to chyba indywidualne odczucie kazdej z nas.
geeralnie szybko sie zapomina o bólu, wystarczy jedno spojrzenie maluszka...
 

Załączniki

  • S4031827.jpg
    S4031827.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 66
ona w szpitalu spadla sporo na wadze, przy wyjsciu wazyla 2400. mam nadzije ze teraz przybiera. w poniedzialek mąz ma wypozyczyc wage i mamy kontrolowac.
 
reklama
Witam was dzielne mamusie. Jesem tu nowa tez jestem lezaca na feneterolu juz od 22 tyg obecnie jestem w 34 tyg. Mam nadzieje ze znajde tutaj sparcie psychiczne, bo juz wysiadam. Biore 6 tab fen i nic skurcze sa i twardy brzuch caly czas czy wy tez tak macie.
 
Do góry