ninjacorps
Marcóweczka 2008
Hahaha - też się uśmiałam.
Nie miałam lewatywy i było mi to kompletnie obojętne co się stanie, hahahahahahaha. Czekałam na syna a całą resztę miałam gdzieś.
Też nie pamiętam, jak to tam się skończylo, w każdym razie nikt nic nie mówił ;-P
Nie miałam lewatywy i było mi to kompletnie obojętne co się stanie, hahahahahahaha. Czekałam na syna a całą resztę miałam gdzieś.
Też nie pamiętam, jak to tam się skończylo, w każdym razie nikt nic nie mówił ;-P