Ja jestem, zabieg miał 18 kwietnia.
Obecnie leżę w szpitalu
Ale może od początku, zabieg miała 18 kwietnia 2020 i usunięto mi lewy jajowód.
Beta spadała przez miesiąc Dobrze do poziomu 43.
Potem nagle zaczęła wzrastać do 63, 83. Lekarz dał skierowanie do szpitala.
W szpitalu nie wiedzieli o co chodzi bo w macicy wszystko ok, jajniki ok, na USG nie widać..a beta raz spada raz rośnie. Po kilku konsultacjach z profesorami stwierdzili że konieczne jest podanie metotreksau,.
Narazie jestem po jednej dawcę, jutro będą będąc betę i zobaczymy czy spada, czy co się tam dzieje.
Ogólnie mówią że nie jest to stan zagrażający życiu czy coś ale obecności tej kosmówki może prowadzić do choroby trofoblastycznej i do nowotworów, dlatego zastosowali to leczenie.
A miesiączka u mnie nadal nie przyszła a dziś jest 7 tydzień od zabiegu.
Dziewczyny kontrolujcie bete aż spadnie to tego stanu co powinno, ja jak miałam to 43 to już byłam spokojna i mówią że Ok ale do świętego spokoju zrobiłam za tydzień znów, a tutaj wzrost
Masakra jedynie dobre w tym wszystkim jest to że trafił do szpitala klinicznego i wierzę że oni wiedzą co mają robić i że będzie dobrze.