K
Katijah
Gość
Dużo przeszłaś ale nie poddałaś się i najważniejsze wierzyłaś!!!!Mialam bardzo podobna sytuacje do Twojej jednak troche bardziej drastyczna... ja w 8 tyg ciazy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i ze to ciaza pozamaciczna po tym jak rozerwalo mi jajowod na szczescie w gabinecie mojej Pani Gin... bylam potwierdzic ciaze a wyjechalam w karetce operacja na cito mialam usuniety prawy jajowod przetaczana krew itp. Po 6 tyg od operacji dostalam miesiaczke a po pol roku wznowilam starania o dziecko... teraz lezy obok mnie 7 tyg cud o imieniu Antonia ... (starania trwały 4 miesiace)
Moze to zabrzmi banalnie ale BEDZIE DOBRZE! Trzeba w to wierzyc... ja uwierzylam
Pozdrawiam i glowa do gory!