No i dziś przyszedł na mnie czas żeby się wypłakać. Wczoraj byłam z Nelą na wadze, bo jakoś nie podobało mi się jej zachowanie. Okazało się, że przez 4 tygodnie przybrała tylko 400 g (a przez pierwsze 2 m-ce 2,5 kg). Pediatra powiedziała, że niestety muszę zacząć dokarmiać małą. Od wczoraj ciągle płaczę, bo nie mogę się z tym pogodzić. Swoją starszą córkę karmiłam bardzo długo, więc naturalne dla mnie było, że tym razem też tak będzie. A tu taka porażka.
reklama
aneczka1526
Fanka BB :)
Nie traktuj tego w kategorii porażki, a może zdarzyło się coś co spowodowało spowolnienie twojej laktacji (stres), a może mała słabo ssie pierś?? Może powinnaś skonsultować się z jakimś doradcą laktacyjnym, może nie wszystko stracone.
traschka
Mama Marysi
kat.j a konsultowałaś to z doradcą laktacyjnym? Pediatrzy są naprawdę bardzo różni, niektórzy od początku każą dziecko dokarmiać mieszkanką w powodów zupełnie niewiadomych, inni każą dopajać, mało jest wierzących w karmienie piersią bo to często pediatrzy starej daty. Moja mała np nie za bardzo lubi ssać pierś a jak się jej poda butlę to ssie chętnie (zawsze tylko z moim mlekiem). Dlatego gdyby ktoś kazałby mi dokarmiać mieszanką to bym to olała i podawała dodatkowo dziecku butlę z moim odciągniętym mlekiem, ale nie wiem jak jest u was.
Dla mnie samo polecenie dokarmiania bez zbadania przyczyny małego przybierania jest bez sensu. To tylko doraźna pomoc a nie zgłębienie problemu. Musisz się dowiedzieć dlaczego mało przybiera, źle ssie, za krótko, itp itd i wtedy możesz dokarmiać ale jednocześnie pracować w jakimś kierunku nad poprawą laktacji. Bo samo dokarmianie w ty m wypadku to takbyś przyszła do dentysty bo boli cię ząb a on by ci kazał wziąć tabletkę przeciwbólową. Ząb bolałby cię nadal a ty łykałabyś coraz więcej tabletek.
Polecam wizytę w poradni laktacyjnej. I trzy mam kciuki! Pamiętaj że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko jeśli bardzo chce i ma odpowiednią pomoc! I nigdy nie wierz w stwierdzenia, że twoje mleko jest małowartościowe (kompletna bzdura - każde mleko jest tak samo wartościowe) albo że masz z mało mleka (nad tym można pracować!). Trzymam za ciebie, dasz radę!
Dla mnie samo polecenie dokarmiania bez zbadania przyczyny małego przybierania jest bez sensu. To tylko doraźna pomoc a nie zgłębienie problemu. Musisz się dowiedzieć dlaczego mało przybiera, źle ssie, za krótko, itp itd i wtedy możesz dokarmiać ale jednocześnie pracować w jakimś kierunku nad poprawą laktacji. Bo samo dokarmianie w ty m wypadku to takbyś przyszła do dentysty bo boli cię ząb a on by ci kazał wziąć tabletkę przeciwbólową. Ząb bolałby cię nadal a ty łykałabyś coraz więcej tabletek.
Polecam wizytę w poradni laktacyjnej. I trzy mam kciuki! Pamiętaj że każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko jeśli bardzo chce i ma odpowiednią pomoc! I nigdy nie wierz w stwierdzenia, że twoje mleko jest małowartościowe (kompletna bzdura - każde mleko jest tak samo wartościowe) albo że masz z mało mleka (nad tym można pracować!). Trzymam za ciebie, dasz radę!
kat.j popieram Traschke w 100 % musi być jakaś przyczyna tego, że Nela mało przybiera nie można tak od razu powiedzieć dokarmiamy!!!
Wybierz sie do poradni laktacyjnej oni pewnie ci pomogą i pracuj w międzyczasie nad laktacją np. dodatkowo między karmieniami ściągaj mleko to sobie rozkręcisz laktacje i mała będzie miała go więcej
będzie dobrze :-)
Wybierz sie do poradni laktacyjnej oni pewnie ci pomogą i pracuj w międzyczasie nad laktacją np. dodatkowo między karmieniami ściągaj mleko to sobie rozkręcisz laktacje i mała będzie miała go więcej
będzie dobrze :-)
Bardzo dziękuję dziewczyny za słowa otuchy. Jutro skontaktuję się z poradnią laktacyjną. Dziś kupiłam Bebilon HA, ale Nela i tak nie chciała pić. Na razie przystawiam ją przy każdym karmieniu do dwóch piersi, może coś pomoże. Chociaż szczerze powiedziawszy mamy z niunią dziś ciężki dzień, bo ja jestem mega załamana i płaczę, a Nela płacze, bo przekazuję jej te nerwy w mleczku. Same bez sensu się nakręcamy :-(
mamusiacóreczki
Fanka BB :)
Kat.j1 i dużo, dużo pij, bo ja też miałam problem z laktacją z powodu małej ilości płynów spożywanych codziennie i szybko mnie tu dziewczyny naprostowały
Zgadzam sie w pelni z dziewczynami i 3mam kciuki abys dla rade. Ja musialam zaczac dokarmiac corke, ale to przede wszystkim dlatego ze bardzo duzo schudlam i mialam anemie, a ona jeszcze w 3 miesiacu jadla co 2 godziny. Niestety dosc szybko doprowadzilo to do zapalenia piersi i utraty mleka.Mam nadzije ze u Ciebie bedzie lepiej
traschka
Mama Marysi
Marysia w dzień je co 2, 3h. Ale jak się jej zdrzemnie w środku dnia to potrafi i 4h nie jeść. Za to w nocy ma przerwę ok 8, 9 h.
reklama
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
Moja Maja dokładnie tak samoMarysia w dzień je co 2, 3h. Ale jak się jej zdrzemnie w środku dnia to potrafi i 4h nie jeść. Za to w nocy ma przerwę ok 8, 9 h.
Podziel się: