reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

reklama
Olga super, oby Ci ta motywacja szybko nie minęła ;-)

Aia nie martw się, ja jak nie karmię, to też szaleję z zakazanymi ;-)

mi zeszło po 2 cm z brzucha na wysokości pępka, oponki i tyłka, plac zabaw z dziećmi robi swoje, chociaż waga mi stoi, no i z czego się super cieszę, że piersi mi nie obwisły i nie zmieniły kształtu po karmieniu, mąż bardzo lubi moje 90C :-D
 
wszystko boli, w nocy łóżko mnie bolało i poduszka :p plecy, ręce, nogi od ud po stopy, chyba tylko brzuch mnie nie boli i tyłek :p ale już boki ciała tak. i mam ochotę skakać :D bardziej mnie motywować nie trzeba :)

acha, i jem twarożek z rzodkiewką, chyba mi się naprawdę pogorszyło :pPP
 
Walnęłam się wreszcie młotkiem w łeb i puściłam sobie tą osławioną Chodakowską.

MA-SA-KRA

Przetrwałam 40 minut, ale już po 20 miałam wrażenie, że umarłam.
Mimo wszystko jestem w miarę zadowolona, bo prawie wszystkie ćwiczenia zrobiłam. Tylko jednego nie dałam rady - leżenie na brzuchu, ręce pod brodą i trzeba unieść nogi do góry. Nosz kurcze! To jest niemożliwe!
 
Ewa to jest możliwe- chodakowska to robi :D u mnie to ćwiczenia polega na dyszeniu, przeklinaiu i generalnie może z 1milimetr nad ziemią te nogi mam ;)
 
Kurde no, chciałam poćwiczyć, ale nie mam kiedy? rano sprzątanie i gotowanie, potem do pracy, w domu jestem o 18.30... potem kąpanie małego, karmienie, ogarnę dom i już nic poza prysznicem i smaniem mi się nie chce...
No ale mam 10kg mniej, jeszcze 5, ale bym chciała z 8... no zobaczymy...
 
K8 10 kg to imponująco - chyba zacznę zazdrościć albo będziesz moją motywacją. Ja tak si,e łudziłam że jak będę karmić to łatwo będzie schudnąć ale mój organizm działa inaczej i zaczął magazynować żeby na karmienie starczyła. miałam nadzieję że po ciąży łatwo zejdę z 5 kg poniżej mojej normalnej wagi....atu teraz z 10 by się przydało. Tak mi się marzy piątka z przodu......eh
chyba muszę jeszcze bardziej wprowadzić dietę MŻ i jeszcze regularniejsze posiłki....Dobrze że chociaż na fitnes chodzę twardo i na razie się nie poddaję!
 
reklama
na fejsie zadyma o Ewkę bo usunęła z YT te filmy skalpele które ktoś wrzucił z jej płyt. ludzie ją krytykują, no sorry - ma prawo, sama wrzuciła mnóstwo innych filmów, ludzie w tym kraju są beznadziejni
swoją drogą już nie jestem nią tak zachwycona, będę ją cenić zawsze za to że motywuje tyle osób i mnie też zmotywowała, ale jest strasznie komercyjna, wylansowana, trochę mnie to drażni. i kasuje sobie negatywne komentarze na fb :p

zbieram siły na dzisiejszy wieczorny mój drugi "diabelski trening" - TMT. aż mnie brzuch boli z emocji :) jak przed jakąś imprezą :) ile dam radę? ten trening jest tak intensywny że zastanawiam się czy to jest na pewno zdrowe :p w poniedziałek ćwiczyłam skalpel, trochę pompek, we wtorek rano byłam na zajęciach o nazwie cardiomania, nie podobało mi się bo większość zajęć to był układ choreograficzny z jakimiś mambo, chacha, obrotami, ja nie mam uzdolnienia do takich rzeczy, mam problemy z koordynacją, nie szło mi to... wieczorem czułam zmęczenie i zaczęły mnie boleć kolana, ale wydaje mi się że to bolały nad rzepką przyczepy mięśni uda a nie stawy no ale dało mi to do myślenia, w środę czyli wczoraj nie robiłam nic, daję ciału odpocząć, dziś muszę się porządnie odżywiać co 3 godziny no i wieczorem wielki wycisk. ciekawe jak będzie potem? jak moje ciało to zniesie? :p podzielę się z Wami wrażeniami :)


a te nogi do góry na brzuchu to ja oczywiście też robię jak zdechła foka :) ale tłumaczę sobie że ważna jest ta praca mięśni a nie samo unoszenie i staram się tak robić żeby wszystkimi mięśniami choć trochę nogę unieść i napiąć. ja w ogóle "nie wyginalna" do tyłu, nigdy w życiu nie zrobiłam mostka, pamiętam w podstawówce na gimnastyce korekcyjnej jakie to dla mnie było traumatyczne że musiałam w leżeniu na brzuchu podnosić rękami laskę za głowę


w ogóle w podstawówce byłam najgorsza z WFu, chyba z całego mojego rocznika :) o wiele w tyle za najgorszymi, a wszystko robiliśmy na wynik - bieganie na czas, rzucanie piłeczką, piłką lekarską, skok w dal, nawet skok wzwyż, skok przez skrzynię - zawsze byłam najgorsza albo wcale nie umiałam (np. podciągnąć się na rękach czy zrobić fikołka na drabince), naprawdę byłam ostatnią sierotą i wstydziłam się tego strasznie
 
Ostatnia edycja:
Do góry