reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ładna mama po ciąży - ćwiczenia, kosmetyki, moda

Irisson,Sempe gratulacje.A ja od poniedzialku dzielnie cwiczylam,nie jadlam slodyczy i po 18.Zwazylam sie i....kg wiecej!!!W dooopie mam odchudzanie .Nic na mnie nie dziala.Od dwuch dni pozeram luizkowe slodycze z paczek-dwie reklamowki pelne slodyczy.Najlepsze jest to ze teraz wcale mi slodkie nie smakuje ale wiem ze jeszcze kilka czekoladek i znow nie bede mogla bez ich zyc.co sie bede meczyc skoro efekt jest odwrotny?mniej jadlam i przemiana materi mi padla.pewnie dlatego przytylam.moze jakies tabletki z blonnikiem by sie przydaly bo owoce i warzywa jalam.jak ja wam zazdroszcze ze scudlyscie.Jakbym schudla tyle co Sempe to jeszcze 3,5 kg i by styknelo.Nie mam sil juz na siebie patrzec..po nowym roku zaczne jakas diete.teraz to bez sensu bo w swieta bedzie ciasto a ja tez lasuch jestem i napewno sie na niego rzuce:zawstydzona/y:
no wlasnie dziewczyny w swieta tez nie bedziecie jesc lakoci?
 
reklama
doti, kochana z takim podejściem to nigdzie nie zajdziesz! To nie jest łatwe, może być i tak, że nawet 2, 3 tyg waga nic nie ruszy pomimo diety i ćwiczeń, organizm musi się przekierować na zmianę metabolizmy. Potem w pewnym momencie waga też stanie, najgorsze jest ostatnie 2, 3 kg do celu.
A święta, jesz kawałek ciasta (nie pół blachy), a na kolację mandarynki. Ja na przykład jem w święta czasami tylko makowiec bo to jem go tylko w święta i kocham makowiec zawijany miłością wielką.

No, a dziewczynom gratuluje!
 
Doti ja w święta głównie mandarynki jem, nic nie lubię :sorry: słuchaj ja na siedzeniu na dupie przytyłam drastycznie, to co zeszło mi po urodzeniu, wiec teraz dopiero to powoli schodzi, ja jeżdżę na orbitreku po 40minut, ostatnie poty wywalam, po dniu z dziewczynami, przed nocą gdzie Młoda mi się budzi 3 raz, serio piętą nie mam siły ruszyć, ale trzeba, źle się ze sobą czujesz, to to zmieniasz, ja nie czekam na sukces w tydzień, mogę spokojnie poczekać nawet rok, bo wiem, że to dla mojego zdrowia fizycznego i oczywiście psychicznego priorytet :tak::tak: jak będziesz jeść ciasteczko, to pomyśl o mnie jak ci macham paluchem :laugh2:
 
dzieki dziewczyny.Szkoda ze dopiero teraz zerknelam co napisalyscie.Internet ostatnio mam z 5min przez godz.:wściekła/y:no dzisiaj dalam czadu z ciastkami.i teraz zaluje ze sie zlamalam.Ale jutro obiecuje poprawe.
Irisson ale ja teraz nie mam prawie ruchu.Siedze z mala oklapem na fotelu albo na lozku.Doopaa boli juz od tego .no szlak mnie trafia.Wcale sama nic nie chce posiedziec.I tak do polnocy .Nie mam czasu posprzatac a o cwiczeniach juz nie wspomne.Teraz tez trzymam ja na rekach.:angry:A no i siedze i dojadam po niejadku luizce i dooopa rosnie
Jak mozna nie lubiec ciasta:szok:
 
doti, ja lubię, a w tym roku robię 4 i wszystkie wraz kutią to moje smaki ale zjadam kawałek w porywach do 2 i potem sobie czegoś innego odmawiam.
 
Doti, no ja cie rozumiem trochę, że nie masz siły, my tu wszystkie mamy pomoc, jedne wiekszą drugie mniejszą ale zawsze jakąs a ty siedzisz ssama. Ja też nie ćwicze codziennie, a nieraz to nawet raz w tyg tylko poćwiczę, bo małżon wraca często po 22, wychodzi rano, więc jestem wypruta totalnie i żadne wizje zgrabnego ciałka nie zagonia mnie na orbitreka.
Ale mimo to chudnę, wolno, wkurza mnie to, bo wysiłku kosztuje mnie to niemało, nie jem po 19, jedm dużo mniej, zdrowo, słodycze jem owszem ale mniej, na orbim wypruwam flaki a przez 1,5 miesiąca spadło mi 1,5 kg. Ale się cieszę że już coś. Jeszcze 9kg i będzie ok :confused2:

Irrison, Sempe- ogromne gratulacje!!!Jesteście wielkie!!
 
Gosha hah no ja na bank jestem wielka :-p ale daj mi pół roku :rofl2:

Doti ja też sobie dużo rzeczy tłumaczyłam i sobie wybaczałam, a to że jestem zmęczona, smutna, a bo goście, a że na mnie nie działają diety/ćwiczenia, na chirurga nie mam :rofl2: i tak tyłam, tyłam i się zrobiło z ciążowymi 20kg nadwagi, jest ciężko ale nie można odpuszczać, jesteś zmęczona na ćwiczenia? nie jedz ciastek, ja zrobiłam 3 tace pierników, zjadłam z nich 2szt., sprawiłam przyjemność wszystkim wokół, zrobiłam ciasteczka z jabłkami, zjadłam 1szt., nie ma co się załamywać, rzucać w pioruny, trza pracować, a efekty będą, no i dalej myśl o mnie jak będą cię kusić ciasteczka, że ja tam gdzieś siedzę i Ci paluchem wygrażam, he he
 
Ok dziewczyny .Przekonalyscie mnie.Od jutra biore sie za siebie bo dzis tez poleglam.Przez Luizke oczywiscie bo kazala otworzyc ptasie mleczko.No i tak krazylam obok niego,krazylam az wkoncu sie na niego rzucilam.Ja mam cos takiego ze jak np jestem na diecie a zjem cos zakazanego to sobie mysle,,a juz i tak nawalilam''i zre dalej.A wlasnie powinnam robic tak jak ty Irisson .Zjesc ciastko i dalej dieta.
Gosha dobrze ze napisalas jak jest u ciebie.Bo w sumie to zniechecalo mnie to ze dziewczyny szybko,ladnie chudna a ja nic.No i gratulacje za wytrwalosc.Teraz bede sobie mowila ze wkoncu kiedys schudne moze za miesiac tylko pol kg ale zawsze to lepsze niz kg do przodu.Zazdroszcze tym co jedza i nie moga przytyc.Ja to normalnie od patrzenia chyba tyje:wściekła/y:
 
Doti ja szybko chudnę, bo gruba jestem, zobaczysz za 2-3tyg. też będę pisać, że waga stoi, ja jeszcze nie mam wagi sprzed ciąży, serio mną się nie sugeruj :tak:
 
reklama
Gdybym zrzucila 4 kg bym miala wage sprzed ciazy ale chcialabym zrzucic 11kg.Ciagle waga wraca mi teraz ta sama.Nawet po przecinku tyle samo.
Dreczyly mnie wyrzuty sumienia przez te cukierki -cwiczylam 60 min aerobiku.Luizka miala niezly ze mnie ubaw bo wlaczylam akurat odcinek w ktorym byly wyskoki.Chichrala sie ze mnie z pol godz i platala pod nogami.Przynajmiej sie ie nudzila:sorry:
 
Do góry