reklama
irisson, z góry wybacz kochana ale nie spaliłaś tyle. Jednostki podawane na sprzętach co podawane w kj czyli kilojulach! 550 kcal to ja spalam podczas jazdy rowerkiem na spinningu po 1,5 h gdzie leje się ze mnie pot i rzygam ze zmęczenie. Poza tym jeśli Ci mogę polecić, sesje najkrótsze pół h, bo dopiero po 10 min podwyższanego tętna organizm przełącza się na spalanie tłuszczu, wcześniej sięga po rezerwę z mięśni.
Podaje Ci przykład jak sobie przeliczać kj na kcal i wtedy będziesz wiedziała orientacyjnie bo to zależne jest jeszcze od masy ciała, wieku, płci.
1 kj to 0.2388 kcal
Czyli spaliłaś tak na prawdę ok. 60 kcal
Na 300 kcal, nie kj musiałabyś zapodawać na orbiterku ok. h i mieć tętno w okolicach 120 - 150. Niestety nie jest tak łatwo spalać kalorie A my dziś idziemy na imieniny, już widzę jak się nażrem
Podaje Ci przykład jak sobie przeliczać kj na kcal i wtedy będziesz wiedziała orientacyjnie bo to zależne jest jeszcze od masy ciała, wieku, płci.
1 kj to 0.2388 kcal
Czyli spaliłaś tak na prawdę ok. 60 kcal
Na 300 kcal, nie kj musiałabyś zapodawać na orbiterku ok. h i mieć tętno w okolicach 120 - 150. Niestety nie jest tak łatwo spalać kalorie A my dziś idziemy na imieniny, już widzę jak się nażrem
Ostatnia edycja:
wchodze na forum, widze ostatni post irisson i z gory wiedzialam ze bedzie orbitrekowo
na pocieszenie dla mnie: moj Julek dzis mial jedna pobudke w nocy o 5!!! mam nadzieje ze juz w tym kierunku bedzie podazal. ja widze swiatelko w tunelu. a i poranna pobudka o 8 wiec baaaaaardzo milo. no ale ja oczywiscie na cycka nie wyrabialam i od 3 godziny czekalam na malego az sie przebudzi, w koncu zdesperowana ok 4:00 uruchomilam laktator zeby sobie ulzyc
wczoraj Ewka zaliczona, paczka hitow tez i biedronkowe migdaly w czekoladzie!!! mniam! ale zla jestem na to!!
dzis tez grzesze slodyczami... baty mi sie naleza... ehhh...
na pocieszenie dla mnie: moj Julek dzis mial jedna pobudke w nocy o 5!!! mam nadzieje ze juz w tym kierunku bedzie podazal. ja widze swiatelko w tunelu. a i poranna pobudka o 8 wiec baaaaaardzo milo. no ale ja oczywiscie na cycka nie wyrabialam i od 3 godziny czekalam na malego az sie przebudzi, w koncu zdesperowana ok 4:00 uruchomilam laktator zeby sobie ulzyc
wczoraj Ewka zaliczona, paczka hitow tez i biedronkowe migdaly w czekoladzie!!! mniam! ale zla jestem na to!!
dzis tez grzesze slodyczami... baty mi sie naleza... ehhh...
Irisson moja motywacja trwala -dzien.Dzis nawet noga nie machnelam bo mam jakiegos dola i nie chce mi sie cwiczyc.Milenka ma goraczke pewnie jutro do pedjatry pojedziemy:-(A i opierdzielilam faceta z tej apteki ze dawal mi zludna nadzieje na prace i jeszcze chce sie cholera wie po co spotykac
No i zmusilam sie do wygibasow przez 30min.Zrobilam 100brzuchow na body slimmer i 100skretow.Dziwne bo jak zaczynalam robic brzuchy to nie moglam 10 wycisnac bo mnie bolal brzuch a teraz prawie nic nie czuje.Bardziej czuje gdy pare razy szybko wciagne brzuch.O wtedy zarabiscie boli.
No i zmusilam sie do wygibasow przez 30min.Zrobilam 100brzuchow na body slimmer i 100skretow.Dziwne bo jak zaczynalam robic brzuchy to nie moglam 10 wycisnac bo mnie bolal brzuch a teraz prawie nic nie czuje.Bardziej czuje gdy pare razy szybko wciagne brzuch.O wtedy zarabiscie boli.
Ostatnia edycja:
reklama
irirson, super, no jesteś niezła Ja kurde mam motywacje jak ten karnet kupiłam, w końcu 100 kosztował. Teraz raz w dwa razy w tyg spinning i bieżnia. M też się wziął za siebie, bo się tatusiek zrobił trochę
irisson i po takim wysiłku to karmi pewnie dobrze smakuje
doti, wyznacz sobie jakiś cel, np. że do przyjazdy M tyle i tyle schudniesz.
pokah, a ja dziś na imieninach nie powstrzymałam od takiego podjadania ale jak wróciłam ze szpitala wpoeprzałam całę opakwoania ciasteczek i 53 wskoczyłm na 54, 55 teraz mam już swoje 50 - 51 spzred ciąży i jest ok, tylko ciągle ta czarna krecha na brzuchu mnie demaskuje
irisson i po takim wysiłku to karmi pewnie dobrze smakuje
doti, wyznacz sobie jakiś cel, np. że do przyjazdy M tyle i tyle schudniesz.
pokah, a ja dziś na imieninach nie powstrzymałam od takiego podjadania ale jak wróciłam ze szpitala wpoeprzałam całę opakwoania ciasteczek i 53 wskoczyłm na 54, 55 teraz mam już swoje 50 - 51 spzred ciąży i jest ok, tylko ciągle ta czarna krecha na brzuchu mnie demaskuje
Podziel się: