reklama
A mój M mówi do mnie, że wie co chce na prezent urodzinowy- że mam się zapisać znów na spinning bo tak to zawsze uwielbiałam No i wracam na rowerek do mojego ulubionego Jarka, jeden dzień na 20.30, a drugi na 7, M będzie na 9.30 szedł wtedy do pracy. Strasznie się cieszę, nie chodzi o wagę bo to ok, ale taki power na cały dzień jakie daje porządne zmęczenie się, aż chce się żyć.
irisson, a może bieganie? ja swojego czasu biegałam rano, potem z M biegaliśmy wieczorami,a potem chodziłam rano na spiningi.
irisson, a może bieganie? ja swojego czasu biegałam rano, potem z M biegaliśmy wieczorami,a potem chodziłam rano na spiningi.
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
ja też kiedyś biegałam i nawet to lubiłam, ale przyszła zima i przestałam i oczywiście nie zaczęłam od wiosny bo po co rany jaki ja jestem leń obrzydliwy
irrison ten mi kupił Orbitrek magnetyczny Sapphire (2764315924) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. zobaczymy jak sie sprawdzi, na pewno gorszy niż te w siłowniach ale myśle że na użytek domowy będzie akurat
irrison ten mi kupił Orbitrek magnetyczny Sapphire (2764315924) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. zobaczymy jak sie sprawdzi, na pewno gorszy niż te w siłowniach ale myśle że na użytek domowy będzie akurat
w pomiarach wagowych nic, a to przede wszystkim dlatego, ze niczego sobie nie odmawiam niestety.
W brzuchowych pomiarach na razie niewiele. jedyne co to to ze mam kontole nad miesniami brzucha coraz wieksza i moge go wciagnac. tuz po cc bylo to nie mozliwe. Rano brzuch jest ok, pozniej w miare jedzenia zawartosc robi tzw. PLUM i brzuch rosnie.
nadal jak robie niektore cw to widze ze miesnie w rozsypce sa dalej. Jak napinam to mam po srodku taki stozek z brzucha tzw. kopiec kreta takze cwiczen duzo przede mna. Polecam pilke fitness - fajna sprawa i po cw czuc, ze sie cos robilo.
Orbitreka zazdroszcze. Ja nadal nie wiem, jak dlugo bym go uzywala. Moze na gwiazke po prostu kupie hulahop z masazerami... Ale najlepiej by bylo dla mnie po prostu mniej zrec.
Planuje za to jakies zajecia w klubie. Moja siostra ma karte multisportu i non stop gdzies lazi. Ostatnio byla na tancu na rurze i mowi, ze zakwasy po tym gigantyczne. No ale to cwiczenia wlasnie raczej izometryczne, wiec pracuja cale grupy miesni.
W brzuchowych pomiarach na razie niewiele. jedyne co to to ze mam kontole nad miesniami brzucha coraz wieksza i moge go wciagnac. tuz po cc bylo to nie mozliwe. Rano brzuch jest ok, pozniej w miare jedzenia zawartosc robi tzw. PLUM i brzuch rosnie.
nadal jak robie niektore cw to widze ze miesnie w rozsypce sa dalej. Jak napinam to mam po srodku taki stozek z brzucha tzw. kopiec kreta takze cwiczen duzo przede mna. Polecam pilke fitness - fajna sprawa i po cw czuc, ze sie cos robilo.
Orbitreka zazdroszcze. Ja nadal nie wiem, jak dlugo bym go uzywala. Moze na gwiazke po prostu kupie hulahop z masazerami... Ale najlepiej by bylo dla mnie po prostu mniej zrec.
Planuje za to jakies zajecia w klubie. Moja siostra ma karte multisportu i non stop gdzies lazi. Ostatnio byla na tancu na rurze i mowi, ze zakwasy po tym gigantyczne. No ale to cwiczenia wlasnie raczej izometryczne, wiec pracuja cale grupy miesni.
gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
pokah, właśnie mi przypomniałas jak to po cesarce było, ja ponad pół roku nie mogłam normalnie brzuszków robić takie mialam słabe mięśnie. Myślałam wtedy że to przez ciąże sie rozciągneły i dlatego, ale teraz po naturalnym tego nie mam, od początku trzaskam wszystkimi ćwiczeniami więc to jednak w moim przypadku wina nacięcia.
Asia ja tak myślałam o tym bieganiu, może faktycznie trzeba się zmusić, rano odpada, bo mąż do pracy się szykuje i dzieci nie ogarnie, a po jego pracy to sama nie wiem, bym musiała koło 21 iść, a to ciemno i niebezpiecznie
irisson, ja biegałam zupełnie rano ale wtedy też było ciemno, ale może daloby się żeby raz w tyg mama przyszła wieczorem, a Ty z M na bieganko, albo na początek marszobieg, z przerwami na trucht bo tak się zaczyna.
goscha, my zaczynaliśmy bieganie w zimie na Bloniach ale dla mnie nic nie równa się spinningowi uwielbiam to i cieszę się na te zajęcia jak głupia
goscha, my zaczynaliśmy bieganie w zimie na Bloniach ale dla mnie nic nie równa się spinningowi uwielbiam to i cieszę się na te zajęcia jak głupia
koło mnie jest komis i dzisiaj na spacerze wyczaiłam, że mają orbitreka, jutro mi mąż wyczai czy nie jest zmasakrowany, jak będzie ok, to kupuję, 150zł jak na razie to najlepsze rozwiązanie u mnie, z jednej strony będzie mi klamot zagracać, ale z drugiej gruba szanowna też mi przeszkadza
reklama
Podziel się: