Madzia86G
Fanka BB :)
samochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała ...Ja jeździłam samochodem do dnia przed porodem
Wybacz wybacz wybacz, ale od razu mi się jakoś wierszyk przypomniał
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
samochwała w kącie stała i wciąż tak opowiadała ...Ja jeździłam samochodem do dnia przed porodem
Ona nie napisała, że nie ma problemów - "boje się ze zle się poczuje jadąc" to nie znaczy, że nie czuje się tak teraz. Może się boi bo wie, że ma takie epizody.Ale jak na razie autorka nie ma problemów, tylko przewiduje, że mieć je będzie. Choć wcale tak nie musi być
Wymyślasz sobie argumenty, z którymi się sama kłócisz zamiast zapytać OPki, jak to wygląda.A dlaczego nie można by pójść na zwolnienie ze względu na to, że cegła spadnie mi na nogę lub być może potrąci mnie samochód? Albo być może użądli mnie pszczoła i być może dostanę wstrząsu anafilaktycznego?
Dobra, bo zaczyna się widzę dziecinada - poczekajmy lepiej na OPkę, może opisze jak to u niej wygląda i tyle. Odpowiedzi merytoryczne już dostała o dostosowaniu warunków pracy (nie każdy o tym wie).Nie wymyślam, pracuję w kwiaciarni i pszczoły tam latają.
To zmień pracęW sensie uważasz, że mój problem jest mniej ważny od autorki tematu?
Jej co najwyżej może być niewygodnie, a ja mogę umrzeć po ugryzieniu, jeśli ktoś mi na czas nie poda adrenaliny