reklama
Kasro,ja tez mam wahania w wyplacie,ale rozrzut jest wiekszy-raz mam 500zl mniej,a raz wiecej.moje kadry tez sa daleko,ale mysle,ze duze firmy nie moga oszukiwac,bo przeciez ich ksiegowosc jest monitorowana,sa kontrole-wewnetrzne i zewnetrzne,i inne obostrzenia,poza tym wszystko jest na papierze,nic na lewo.to jest zaleta duzych firm,wiec skoro tak licza,to znaczy,ze tak ma byc-przynajmniej ja tak to sobie tlumacze
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Jednak się bierze średnią z ostatnich 12 m-cy.
Wynagrodzenie chorobowe wypłaca się za każdy dzień orzeczonej niezdolności do pracy, nie wyłączając dni wolnych od pracy (w tym wolnych sobót, niedziel i świąt). Za jeden dzień takiej nieobecności przysługuje 1/30 miesięcznego wynagrodzenia za czas choroby (bez względu na to, czy dany miesiąc liczy 28, 30 czy 31 dni). [...] Z kolei nieobecnemu z powodu wypadku w drodze do lub z pracy lub podczas ciąży należy się 100-proc. wynagrodzenie.
reklama
koralik789
Początkująca w BB
witam,
chciałabym potraktować problem L4 z innego punktu widzenia...
mianowicie lekarz mi go nagminnie odmawia...
w 14 tyg miałam problemy z krwawieniem i plamieniem i wylądowałam w szpitalu.Leżałam 3 dni i dostałam przy wypisie jeszcze tydzień i przykaz żeby leżeć...
mój lekarz prowadzący nie przedłużył mi L4, motywując swoją decyzję tym że w sumie wszystko już jest w porządku a zus robi problemy. nie nalegałam.
dodam że pracuje w pubie. pracodawca, znajomy, zatrudnił mnie na umowe o pracę ( po studiach nic nie mogłam znaleźć ) i kiedy dowiedział się że jestem w ciąży poszedł na rękę i pracuje tylko rano do popołudnia kiedy nie ma takiego ruchu, co nie zmienia faktu że wxciąż przebywam wtowarzystwie palaczy itp.itd. jak to w pubie.
Nie stać mnie na to żeby teraz zwolnić się z pracy, a czuje sie fatalnie, mam mdłości i bóle krzyża.
w końcu lekarz powiedział mi że od 22 tyg dostanę to L4.
ale postanowiłam zmienić go na lekarkę.
jestem w 21 tyg i znowu mam plamienia i znowu słyszę to samo.
jak mi przejdzie to nie ma podstaw do L4
czy Ci ludzie powariowali ???
co mam robić ???
chciałabym potraktować problem L4 z innego punktu widzenia...
mianowicie lekarz mi go nagminnie odmawia...
w 14 tyg miałam problemy z krwawieniem i plamieniem i wylądowałam w szpitalu.Leżałam 3 dni i dostałam przy wypisie jeszcze tydzień i przykaz żeby leżeć...
mój lekarz prowadzący nie przedłużył mi L4, motywując swoją decyzję tym że w sumie wszystko już jest w porządku a zus robi problemy. nie nalegałam.
dodam że pracuje w pubie. pracodawca, znajomy, zatrudnił mnie na umowe o pracę ( po studiach nic nie mogłam znaleźć ) i kiedy dowiedział się że jestem w ciąży poszedł na rękę i pracuje tylko rano do popołudnia kiedy nie ma takiego ruchu, co nie zmienia faktu że wxciąż przebywam wtowarzystwie palaczy itp.itd. jak to w pubie.
Nie stać mnie na to żeby teraz zwolnić się z pracy, a czuje sie fatalnie, mam mdłości i bóle krzyża.
w końcu lekarz powiedział mi że od 22 tyg dostanę to L4.
ale postanowiłam zmienić go na lekarkę.
jestem w 21 tyg i znowu mam plamienia i znowu słyszę to samo.
jak mi przejdzie to nie ma podstaw do L4
czy Ci ludzie powariowali ???
co mam robić ???
Podziel się: