mallutka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2016
- Postów
- 171
Niestety jak w każdym wypadku i w tym jest martwe prawo, do którego stosują się nie liczni.
W moim wypadku myślę że praca póki co byłaby możliwa (8h na stojąco) ale nie przeraża mnie zwłaszcza że czuję się wyśmienicie. Rozumie z jednej strony że pracodawca, a zwłaszcza małej firmy, może się wystraszyć że kobieta co dwa tygodnie będzie przychodzić ze zwolnieniem a potem na dwa wracać do pracy bo to niestety niesie koszty. Oczywiście żadna z przyszłych mam nie da nikomu gwarancji jak się będzie czuła. Naprawdę wolałabym milion razy iść do pracy (lubiłam ją do tej pory), zrobić swoje, a na wolnym wybrać się na szał zakupowy albo na weekend z mężem i nie martwić się o żadne kontrole. Sama nie wiem jak na to zareaguje moja gin jeśli jej to opowiem. To super babka ale mogę nie mieć żadnych przesłanek do zwolnienia. Rozumiem że niektóre Panie chcą w ciąży odpocząć w domu, bo mają stresującą pracę. Ja raczej jestem towarzyska i siedzenie w 4 ścianach mnie przeraża.
W moim wypadku myślę że praca póki co byłaby możliwa (8h na stojąco) ale nie przeraża mnie zwłaszcza że czuję się wyśmienicie. Rozumie z jednej strony że pracodawca, a zwłaszcza małej firmy, może się wystraszyć że kobieta co dwa tygodnie będzie przychodzić ze zwolnieniem a potem na dwa wracać do pracy bo to niestety niesie koszty. Oczywiście żadna z przyszłych mam nie da nikomu gwarancji jak się będzie czuła. Naprawdę wolałabym milion razy iść do pracy (lubiłam ją do tej pory), zrobić swoje, a na wolnym wybrać się na szał zakupowy albo na weekend z mężem i nie martwić się o żadne kontrole. Sama nie wiem jak na to zareaguje moja gin jeśli jej to opowiem. To super babka ale mogę nie mieć żadnych przesłanek do zwolnienia. Rozumiem że niektóre Panie chcą w ciąży odpocząć w domu, bo mają stresującą pracę. Ja raczej jestem towarzyska i siedzenie w 4 ścianach mnie przeraża.