reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Oj ja tez bym chciala posiedziec z mala conajmniej rok, niestety we wrzesniu musze wrocic do pracy, jedno to pieniazki - juz mamy na styk, a u meza nieciekawie i musi zmienic prace, a ja jak nie wroce we wrzesniu to mi nie przedluza umowy, a ze to zupelnie cos nowego niezwiazanego z moim wyksztalceniem, to podejrzewam ze nie dostane drugiej takiej szansy. Wiec coz bedzie trzeba wrocic... ale chce na pol etatu zeby utrzymac prace i jednak jakies pieniazki zarobic. Jak mala skonczy rok to powieksze. Z mala zostanie babcia - tez mi sie nie usmiecha na sama mysl glowa mnie boli. Zobaczymy moze jak maz dostanie nowa lepsza prace to bede mogla zostac znia..
 
reklama
ja też bym chciała zostać z dzieckiem, ale u mnie na chceniu się kończy, niestety mam taką pracę, że nawet nie da się etatu zmniejszyć, ba! nawet mogę pomarzyć o tych przerwach na karmienie... cóż, pod koniec sierpnia muszę wrócić, a do małej niani poszukać
odnośnie czyszczenia noska, to ja czasem przedmucham fridą, jak widzę tam babolce, niech się lekko jej oddycha :)
nixie, współczuję choroby małego, dobrze że babcia moze się zająć i ciebie odciążyć
 
jej, jestem przerażona, maly ma grypę żołądkową...
co będzie jesli zdążył Milusia zarazić?? przecież to znaczy szpital murowany ..boje sie..
on teraz jest u drugiej babci.. oby to byla tylko niestrawność..
u niej na razie bez zmian , zdąży jej se kichnąć ale to chyba nie żaden objaw..
ona kicha przy każdym przebieraniu od poczatku .

aaaaaaaa

powiedzcie.. na ile moje mleko może ją uodpornić...?
kiedys bylam pewna ze mleko matki chroni niemowlaka...

Nixie ja byłam chora w zeszły poniedziałek i wtorek, mąż był chory 3 dni później, tego samego dnia co ja zachorowała teściowa, więc wiem kogo winić za przywleczenie wirusa - gości, którzy się do nas wprosili 3 dni wcześniej (teściowa z nimi przyjechała).
Na szczęście Krzyś się nie zaraził i tym samym był jedyną osobą w rodzinie, którą choroba ominęła :)
 
nixi - Viki miała "przygodę szpitalną" i połozyli nas własnie na pokoju - ba - na oddziale - na którym panowła biegunka - ja oczywiście złapałam - na szczęście Viki nie - więc chyba jednak to mleko matki uodparnia - a faktycznie te dwie dziewczynki z pokoju były karmione butlą...ja bym w razie co myła po prostu ręce po kazdym zetknieciem z synusiem ...no i niestety musialby ograniczyc integracje z siostra ..ale mysle ze to zwykla niestrawnosc jakich niestety wiele....;( zdrówka dla Dorianka :)
 
Witam
My dziś walczymy z Kubusiem i jego problemami brzuszkowymi, pojawił się śluz w kupce, cały czas są zielone. Idę zrobić posiew czy tam nic nie ma, miałam tydzień temu to zrobić, ale wtedy kupki były akurat ok. Dodatkowo pojawiła się wysypka na policzkach a nie wygląda mi to na potówki. Dziś cały czas na rączkach, śpi sam po kilka minut. Dobrze, że P. wrócił z pracy to na trochę go przejął, teraz śpią razem, mały chyba już ze zmęczenia padł, ciekawe jak będzie w nocy.

Margoz ja dziś nawet czasu zjeść nie miałam a o gotowaniu obiadu to nie wspomnę (tzn. miałam tylko przygotować mięsko i wstawić do piekarnika) Nawet się umyć nie miałam jak.

Polis ja czyszczę nosek małemu nawet dwa razy dziennie i mimo, że kataru nie ma to glutki i tak wychodzą. W domu się grzeje teraz to niestety w nosku zalega, zresztą ja sama mam też z tym problemy. I już nie wlewam soli fizjologicznej tylko psikam wodą morską.


Co do wychowywania dzieci to ja z chęcią bym z synkiem pobyła w domu, ale niestety od września muszę wrócić do pracy, bo nie stać nas abym wzięła urlop wychowawczy.
 
Neta u Kubusia to nie potówki, potówka znika szybko i wygląda inaczej, niż te krosteczki co ma i już utrzymuję się od weekendu, poza tym jest tego sporo, taka kaszka mu się zrobiła, wiec coś go uczuliło ,tylko pytanie czy to kontaktowe czy pokarmowe uczulenie.

Idę się umyć i też spać, bo nie wiem jak noc mnie czeka.
 
Gosia u nas też księzniczka spryszczona, no i to takie biale krostki niektóre z czerwoną otoczką. Ja podejrzewam, że to jakieś uczulenie kontaktowe, bo pojawiło się tylko na policzkach, którymi się ociera o nasze ubrania (jakoś przy córci mniej uważam, przy synku to wszędzie z pieluszka tetrową, teraz się czasem zapominam).
Nixie, mleko matki uodparnia, zobaczysz, ze malutka sie nie zarazi.
Neta to co się dzieje z twoim pokarmem, że raz jest raz nie ma?
Ja w dzień nie narzekam, obiad da radę ugotować, choć czasem mała wstrzela się w porę obiadową i podnosi alarm podczas przygotowań. Tak raz mialam, ze oba dzieciaczki na raz krzyczały i jeczały, że są głodne :-D Ale ogólnie rzecz biorąc córcia jest dla mamy bardzo wyrozumiała i dzieli się mamą z braciszkiem i tatą :-)
 
ufff, wczorajszy dzionek był z tych "chcę być tylko na rączkach a i tak mam fochy", prawie nie spała, tyle co przy jedzonku i parę minut na rąkach, za to padłyśmy obie wpół do dziewiatej i spałyśmy do wpół do drugiej, druga pobudka przed piątą, teraz niunia śpi a ja szykuję smyka do szkoły
mam nadzieję że dzisiaj księżniczka da coś mamie zrobić :))
GosiaLew, a mlecznych produktów nie jesz? moze to skaza??
 
GosiaLew, a mlecznych produktów nie jesz? moze to skaza??

ja też odstawie na kilka dni mleko i przetwory bo buzka coraz bardziej wysypana.Wyglądają tak jak opisuje Ewitka,ale ja to obstawiam nabiał,raczej kontaktowe nie.

Z kontaktowych moje dzieci mialy często buźke wysypaną po dotknięciu policzka tatusia,jak odrasta zarost to podrażnia,no i różne balsamy po goleniu też nie sprzyjają ładnj buźce.
Zuzia czuwala sobie wczoraj od 18 do 22,szok.Pierwszy raz tak długo,padłysmy jak zabite.

Dzien Doberek:)

Dziewczynki męczące się z kolkami,tak sobie przypomnialam,może jecie ciemny chleb?trzeba spróbować odstawić,jest na zakwasie i często powoduje koleczkę,niestety.

Kobitki dziś nasze święto,z tej okazji życzę Wam i sobie by pamietali o nas cały rok:-):-D;-)
 
reklama
moją też wysypało i połozna mi powiedziała, że mam się nie martwić. To raczej kontaktowe (taka kaszka na buzi) i póki nie schodzi na dekolt traktujemy to jako nieistotne. Z kolei koleżanka mi powiedziała, że uczulenie na nabiał "wychodzi" dopiero koło 6 tyg ż. Teoretycznie więc jeszcze mamy czas.
Ula dziś pobiła rekord - 5h spania w nocy :) Niestety, nie w swoim łóżeczku - tam przesypia zaledwie 2h. Najlepiej przecież śpi się z rodzicami otoczona poduszką Motherhood - ta wielką i długą - żeby mama ani tata przez przypadek dziecka nie zgnietli.:-)
 
Do góry