angelka123
i tylko nadzieja......
Witam sie dzis dzien zaczal nam sie od wizyty w laboratorium, mielismy stresa niedosc ze na dworze koszmarny mroz to jeszcze jak to bedzie tam... ale mala spala ciagle a ubralismy ja mam nadzieje odpowiednio, do tego ledwo chodze wiec jak wrocilam to plakalam z bolu czy to normalne ze az tak mnie boli.... przypomne ze mialam sn... w sobote bedzie polozna mnie obejrzy...
Ad sapki mnie sie tez wydaje ze mala charczy wiecie suche powietrze to na bank, ale ponoc mam jej jakos dawac sol fizjologiczna do noska, tylko jak to zrobic...
Ligotka a czemu robiliscie to badanie? Ze wzgledu na zoltaczke? I czy mala byla naświetlana w szpitalu?