reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

kurdziaszek, ale fajnie :))))) najpierw Viki, teraz czekamy na wieści od Rutkosi :)))
jeszu, jak ja też bym już chciała być po noooo :))) swoją drogą obstawiałam najpierw Viki :)))

karolinka, dziewczyny mają dobry pomysł z tym psychologiem, na pewno pomógłby ci się uporać z bólem, jaki przeżywasz.... pamiętaj też, nie tłum emocji, nie udawaj że jesteś silna, jak masz ochotę ryczeć to rycz, płacz jest oczyszczający a jakoś te emocje z ciebie muszą wyjść, my cię możemy tu wspierać jedynie duchowo, trzymaj się kochana
 
reklama
Ale się porobiło :-)
Dziewczyny wzięły się do roboty.

Karolina, jedyne co mogę napisać, to trzymaj się. Ciężko mi nawet sobie wyobrazić co przeżywasz :-( Może faktycznie psycholog?

I ja wczoraj spakowałam torbę - coś mnie tknęło. A potem przeczytałam o Viki. I nie wiem czy to z emocji czy trochę przegięłam z wysiłkiem, ale coś mnie tak dziwnie bolało co chwilę. Wzięłam nospę i całe szczęście przespałam noc (z przerwami na wc).
 
mnie na razie nic nie boli porodowo, tylko czuję jak czasem główka małej napiera, aż kłuje w środku tak dziwacznie
ale torba spakowana jakby co :))
 
kurczę ale fajnie mamy już kolejnego lutowego(styczniowego)maluszka, aż się buzia sama cieszy:) czekamy na wieści od Rutkosi , chyba też musze się zabrać za pakowanie torby do szpitala, bo te porody to zarażliwe hehe
 
Witam sie! Ale wiesci! Piekny dzien, ja jakos cala noc nie spalam myslac o Viki, cieszymy sie bardzo.
A od rana dostalam smska od RUtkosi - w odpowiednim watku. To trzymamy dziewczynki kciuki! Obiecala nas na biezaco informowac. Przekazalam jej tez wiesci o Viki i bardzo sie ucieszyla!!! Naprawde to wspaniale od switu czytac takie informacje... A bedzie nas coraz wiecej :)

A mnie kuly dzis jajniki w nocy raz prawy raz w lewy, pobolalo z kwadrans i przechodzilo...
 
widzę, że dzięki Viki i Rutkosi wszystkie zaczęłyśmy się pakować:-D ja też już mam praktycznie wszystko przygotowane do szpitala, jeszcze tylko piorę szlafrok, żeby był świeżutki i będzie cacy:tak:
...tylko oznak zbliżającego się porodku jakoś brak. Co prawda odczuwam coraz boleśniejsze skurcze, ale nadal nieregularne. Poza tym czop nie odszedł, a brzuch nadal jest wysoko, więc zapewne przyjdzie mi jeszcze troszkę poczekać. Wiem, że dla dobra Małej byłoby dobrze żeby jeszcze sobie posiedziała w brzuchu, ale jak się czyta niusy o dziewczynach, to samej też już by się chciało...:happy2:
 
reklama
dokladnie pani cinkowa ja tez bym juz chciala, ale jakos nawet skurcze mi ostatnio przeszly... wiec ja raczej sie przeterminuje... a to bedzie druga polowa lutego, to maluchy od dziewczyn beda juz mialy ponad miesiac! Poza tym staram sie wlasnie wmawiac sobie ze to bedzie pozniej niz wczesniej, bo wole sie zaskoczyc niz potem denerwowac, ale torba praktycznie spakowana :D mam jeszcze kilka rzeczy do prania, glownie posciel, ale z tym jakos zwlekam, bo jak wypiore to bym chciala ubrac, no a nie ma sensu zeby miesiac sie kurzyla...
 
Do góry