hej dziewczyny
co do porodu to wiadomo że dziewczyna która pierwsze rodzi pewnie obawia się najbardziej, bo zna to tylko z opowiadań, moja mama miała 4 poronienia a ja byłam jej 5 ciążą i musiała leżeć w szpitalu na przytrzymaniu i urodziłam się cc bo się dupcią przekręciłam, pamiętam jak mnie ktoś postraszył że jak mama miała tak żle z utrzymaniem ciąży to że ja również tak będe miała, na szczęście okazało się inaczej, jak do tej pory czuje się dobrze.
ale wolałabym rodzić naturalnie, choć niewiem jak to będzie, będe za tydzień w polsce na konsultacji z moim gastrologiem , bo kiedyś pare lat temu miałam problemy z żylakami w przełyku, nie mogłam nic ciężkiego dzwigać ani chodzić na wf w szkole, rówież lekarka mi wtedy wspominała że poród naturalny byłby mega wielkim wysiłkiem dla mnie, niby teraz niemam już problemów ale musze się dowiedzieć co i jak i będe wiedziała jak moge rodzić
miłego dnia dziewczynki, ja niedawno wstałam hehe
co do porodu to wiadomo że dziewczyna która pierwsze rodzi pewnie obawia się najbardziej, bo zna to tylko z opowiadań, moja mama miała 4 poronienia a ja byłam jej 5 ciążą i musiała leżeć w szpitalu na przytrzymaniu i urodziłam się cc bo się dupcią przekręciłam, pamiętam jak mnie ktoś postraszył że jak mama miała tak żle z utrzymaniem ciąży to że ja również tak będe miała, na szczęście okazało się inaczej, jak do tej pory czuje się dobrze.
ale wolałabym rodzić naturalnie, choć niewiem jak to będzie, będe za tydzień w polsce na konsultacji z moim gastrologiem , bo kiedyś pare lat temu miałam problemy z żylakami w przełyku, nie mogłam nic ciężkiego dzwigać ani chodzić na wf w szkole, rówież lekarka mi wtedy wspominała że poród naturalny byłby mega wielkim wysiłkiem dla mnie, niby teraz niemam już problemów ale musze się dowiedzieć co i jak i będe wiedziała jak moge rodzić
miłego dnia dziewczynki, ja niedawno wstałam hehe