reklama
dziewczynki dla tych które nie widziały, jeszcze raz wam wklejam fajne wydarzenie, na które warto się zapisać
ja juz nie mogę się doczekać
Mama rozmawia | Strona startowa
ja juz nie mogę się doczekać
Mama rozmawia | Strona startowa
po znieczuleniu ogólnym dochodzi sie do siebie dłużej i trudniej,przedewszystkim dłużej sie budzimyrygorystycznie nie można nic wczesniej jeść,często są silne bóle glowy i mdłości,miałam 2 cesarki,dwa znieczulenia od pasa w dol i tego samego dnia karmilam,wstawalam do lazienki itp,zreszta na 3 dobę byłam już sama z dziecmi w domu.Najwazniejsze to sie przemoc i jak najszybciej wstać,po dobie leżenia może być naprawde trudno,rana się goi i "układa " i zruszamy ja od nowa.ligotka to ciążowe śpiochy z nas
myśle że to zależy od szpitala z tym znieczuleniem zzo, ale jest płatne i to dobre pieniądze, a tak jak dziewczyny wcześniej pisały po nim dochodzi się do siebie o wiele dłużej, że lepiej mieć znieczulenie ogólne
Ostatnia edycja:
polis1010
Leniuszkowa mama
Eh ten porod o ile latwiej byloby gdybysmy mialy zameczki na brzuchu.Po 9 miesiacach odsuwasz i maluszek juz jest ;-)
Ja jakos sie nie boje. Od poczatku powiedzialam sobie ze bajka to nie bedzie i wiem co mnie czeka. Mam niski prog odczuwania bolu i brakuje mi cierpliwosci ale staram sie myslec o tym co bedzie po a o samym porodzie jakos mniej. Czytalam dzis opinie o moim szpitalu i generalnie jest ok wiec to tez jakies pocieszenie.
U mnie troche zamieszania w zycie, plany sie zmieniaja wiec jestem roche niespokojna zeby wszystko sie ulozylo tak jak trzeba. Trzymajcie kciuki.
Clauditka czy ty mialas jakies USG w Rzeszowie bo szukam lekarza z dobrym sprzetem
Ja jakos sie nie boje. Od poczatku powiedzialam sobie ze bajka to nie bedzie i wiem co mnie czeka. Mam niski prog odczuwania bolu i brakuje mi cierpliwosci ale staram sie myslec o tym co bedzie po a o samym porodzie jakos mniej. Czytalam dzis opinie o moim szpitalu i generalnie jest ok wiec to tez jakies pocieszenie.
U mnie troche zamieszania w zycie, plany sie zmieniaja wiec jestem roche niespokojna zeby wszystko sie ulozylo tak jak trzeba. Trzymajcie kciuki.
Clauditka czy ty mialas jakies USG w Rzeszowie bo szukam lekarza z dobrym sprzetem
polis1010
Leniuszkowa mama
U mnie sie tak zlozylo ze wszystkie siostry i bratowa mialy cesarke i pamietam jak pierwszy raz zobaczylam bratowa to sobie pomyslalam ze w zycie nie chce cc-wygladala okropnie. Grymas bolu na jej twarzy do tej pory mam przed oczami. No ale wiadomo jak trzeba to trzeba
Moja starsza siostra po znieczuleniu miala straszne migreny-chyba z pol roku jak meczyly wiec patrzac na ich doswiadczenia zamawiamporod sn bez znieczulenia i najlepiej zeby po 2 godzinach bylo po wszystkim.
Ehhh marzenia...;-)
Moja starsza siostra po znieczuleniu miala straszne migreny-chyba z pol roku jak meczyly wiec patrzac na ich doswiadczenia zamawiamporod sn bez znieczulenia i najlepiej zeby po 2 godzinach bylo po wszystkim.
Ehhh marzenia...;-)
cześć )
Ja również chyba taki ciązowy śpioch jestem, bo jak wy już dzisiaj dyskutowalyście o porodach to ja jeszcze smacznie spałam ) Ale po 6 sie obudzilam i przez godzinę kręciłam z boku na bok aż dziecko mnie kopało. Pisałyście że wasze dzieci czesto w nocy was budzą a ja albo tak mocno śpię, że nie czuję albo moje w nocy śpi ze mną. Budzę się koło 9 i po chwili kiedy jeszcze leżę zaczynam czuć kopniaczki, wtedy mówię mu Dzień dobry i idziemy na śniadanko. Często też czuję ruchy dziecka w trakcie dnia więc za często chyba nie spi.
Co do tych opowieści o porodach - jedno jest pewne - nie ominie nas. Bardzo mi się spodobało stwierdzenie aguni - "jak weszlo to wyjść musi" - nie ukrywam wchodziło w przyjemniejszy sposób )Ale święta racja
Niektore z was mają wybór szpitala w swoim miescie, ja niestety nie mam - jest tylko 1- ale za to 35 km dalej jest szpital o którym ostatnio słysze same dobre opinie pod względem personelu i opieki oraz sprawności działania oddziału co jest ważne, niestety w moim miejskim szpitalu jest gorzej. Dlatego zastanawiam się czy nie pojechać tam rodzić, tymbardziej że gin do którego chodzę przyjmuje własnie w tym 35 km dalej a nie w moim miejskim. Pozostaje tylko pytanie czy warunki na to pozwolą, bo nie wiem kiedy i jak mnie złapie poród. Mam na mysli np sam fakt pogody - to będzie zima, nie wiem czy się odważę jechać 35 km np w ślizgawicy, mój mąż się obawia żebym mu nie urodziła po drodze. Ale jakiś wybór jednak mam.
Ja również chyba taki ciązowy śpioch jestem, bo jak wy już dzisiaj dyskutowalyście o porodach to ja jeszcze smacznie spałam ) Ale po 6 sie obudzilam i przez godzinę kręciłam z boku na bok aż dziecko mnie kopało. Pisałyście że wasze dzieci czesto w nocy was budzą a ja albo tak mocno śpię, że nie czuję albo moje w nocy śpi ze mną. Budzę się koło 9 i po chwili kiedy jeszcze leżę zaczynam czuć kopniaczki, wtedy mówię mu Dzień dobry i idziemy na śniadanko. Często też czuję ruchy dziecka w trakcie dnia więc za często chyba nie spi.
Co do tych opowieści o porodach - jedno jest pewne - nie ominie nas. Bardzo mi się spodobało stwierdzenie aguni - "jak weszlo to wyjść musi" - nie ukrywam wchodziło w przyjemniejszy sposób )Ale święta racja
Niektore z was mają wybór szpitala w swoim miescie, ja niestety nie mam - jest tylko 1- ale za to 35 km dalej jest szpital o którym ostatnio słysze same dobre opinie pod względem personelu i opieki oraz sprawności działania oddziału co jest ważne, niestety w moim miejskim szpitalu jest gorzej. Dlatego zastanawiam się czy nie pojechać tam rodzić, tymbardziej że gin do którego chodzę przyjmuje własnie w tym 35 km dalej a nie w moim miejskim. Pozostaje tylko pytanie czy warunki na to pozwolą, bo nie wiem kiedy i jak mnie złapie poród. Mam na mysli np sam fakt pogody - to będzie zima, nie wiem czy się odważę jechać 35 km np w ślizgawicy, mój mąż się obawia żebym mu nie urodziła po drodze. Ale jakiś wybór jednak mam.
Ostatnia edycja:
polis do tej pory byłam tylko 2 razy w rzeszowie u doktora Wątora, przyjmował na hetmańskiej, a teraz chyba na warzywnej, ale nie polecam bo miał bardzo stary sprzęt, lepiej poszukaj kogoś prywatnie, ale sama niepolece Ci nikogo
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
tu w Irlandii zzo jest w standardzie podczas porodu sn i kobieta sama decyduje czy chce czy też nie... jak juz pisałam ja miałam poród wywoływany 2 tyg po terminie i jak załączyli mi oxytocyne to wytrzymałam na tych mega skurczach 2 godziny a później mąż poszedl zawezwać anestezjologa, który zapodał epidural i było już znośnie tylko, że po 6 godzinach przestał działać a akcji porodowej jeszcze nie było wiec połozny znowu zawołał anestezjologa, który dodał tego wiecej i mogłam świadomie urodzić po 12 godzinach z oxytocyną, ale porodu wywyoływanego nie polecam bo na oxy skurcze są od razu bardzo silne i tak sie utzrymują aż do samego końca wiec wymeczyłam sie okrutnie i gdyby nie zzo to nie wiem jak dałabym rade to wytrzymać, wiec ja zzo polecam jak najbardziej, do tego zaraz po tym jak mnie pozszywali sama przesiadłam sie na wózek i pojechalismy na sale poporodową, Ale przystawili mi do piersi odrazu po porodzie, tylko ją ubrali... u mnie był problem z pokarmem bo nie było go zaraz po porodzie wiec dziecko przystawiałam do pustych piersi wiec sutki mnie bolały jak nie wiem co, ale ta moja walka o pokarm zakonczyła sie sukcesem bo po mimo bólu na 3 dobe miałam już pokarm i Ala ssała tylko moje mleko bo wczesniej była przystawiana do piesi z ktorej sie nie najadła po to tylko by pobudzić je do produkcji mleka a po kilku mnutach dostwawała mleko z butelki... nie powiem, było ciężko, ale MALUSZEK REKOPMENSUJE WSZYSTKIE ZŁE I BOLESNE CHWILE...
reklama
A
Anja26
Gość
po znieczuleniu ogólnym dochodzi sie do siebie dłużej i trudniej,przedewszystkim dłużej sie budzimyrygorystycznie nie można nic wczesniej jeść,często są silne bóle glowy i mdłości,miałam 2 cesarki,dwa znieczulenia od pasa w dol i tego samego dnia karmilam,wstawalam do lazienki itp,zreszta na 3 dobę byłam już sama z dziecmi w domu.Najwazniejsze to sie przemoc i jak najszybciej wstać,po dobie leżenia może być naprawde trudno,rana się goi i "układa " i zruszamy ja od nowa.
zgadzam sie mialam tak samo
fakt znieczulenie ogolne przestaje troszke szybciej dzialac, ale z zzo wcale nie musisz lezec plackiem, oczywiscie przez ten czas az nie przestanie dzialac nie mozesz wstac na nogi ale to pare godzin i w tym czasie mozesz na lozku lezec w pozycij siedzacej i karmic i trzymac dziecko, ktos musi przyniesc, zemna byl M caly czas i pielegniarki na zawolanei takze nie bylo zadnego problemu
jeszcze ten fakt ze zneiczulenie ogolne przechodzi (czy malo czy duzo to dla mnie malo wazne fakt ze przechodzi) do dziecka a zzo nie, i juz nie wspone o rurkach do oddychania, wiem ze teraz tez bede miala zzo
tutaj daja ogolne tylko jak musi byc cc natychmiast, twierdza ze za duze ryzyko dla dziecka i matki
jesli chodzi o zzo, to moja bratowa dzieki zzo wspomina porod wspaniale, zero bolu,
ja jak zwykle od switu na nogach, jestem na wyjezdzie z pracy to mogla bym sobie pospac ale i tak o 5 sie obudzilam i koniec, na szczescie w tym hotelu kuchnia otwarta od 5 z dostawa do pokoju :-) takze wlasnie wcianm pyszne sniadanko, zawsze najlepiej smakuje jak ktos inny zrobi ;-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Podziel się: