reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
moj maz niby tez jest po mojej stronie. Ale jemu wiele rzeczy ktore mi przeszkadzaja nie przeszkadzaja. dzis mi powiedzial ze juz 1/3 ciazy za mna i za nim i ze wytrzyma jeszcze 2/3 tylko on nie rozumie ze to nie sa humory ciazowe. poprostu jak pracowalam i wracalam wieczorami z tesciowa nie mialam kontaktu to zadko sie takie sytuacje zdazaly no nie bylo okazji a jak siedze w domu to jest czesciej. on nie widzi nic zlego w tym ze jego mama sie tak wtraca, albo raczej nie widzi tego ze sie wtraca. no nie wiem zobaczymy co bedzie. na razie obiecal ze mi pokoj pomaluje (a mial do pazdziernika pomoc mamie konczyc w srodku ich dom, bo oni zburzyli drewniane postawili murowane) pod koniec sierpnia. ciekawe co mamusia na to jak zamiast u niej bedzie robil u mnie czy zniesie zmiane jej planow. co prawda zajmie mu to niecale trzy dni ale zawsze to bedzie cos nie po jej mysli :-)
 
No widzisz już jakaś zmiana...:-)
Ja na 17.20 ide do lekarza,mam nadzieję że nic się nie dzieje złego,chociaż tak jakoś mi się wydaje,że po tych bólach mogło mi się juz rozwarcie zrobić:-(
No ale zobacze co mi powie.
 
bedzie dobrze dzieciaczki masz juz duze wiec nie bedzie problemu nawet jak bedziesz ,musiala plackiem lezec to ci pomoga jeszcze.
 
Dziendobry

Akunia jedyno wyjscie jakie macie to sie wyprowadzic jak najszybciej. Dwoch gospodini pod jednym dachem nie bedzie. Ona dalej was widzi jako dzieci, mieszkacie pod jej dahcem takze czuje prawo wami rzadzic. Nie bronie jej ani nie usprawiedliwiam ale tylko pisze ze to nigdy nie bedzie dobrze i nie wazne ile Ty bedziesz walczyc i tak jej nie zmienisz takze szkoda tylko twoich nerwow, szczegolnie teraz. Moim zdaniem lepiej sie uzbroj w ciepliwosc i niech sobei gada a Ty i tak rob swoje i konczcie dom jak najszybciej bo to jedyne wyjscie, niestety.

Agunia trzymam kciuki za was.

U nas ogolnie wszystko dobrze, w czwartek ide na wizyte ale nie sadze ze bede miala usg, pewno posuchamy serduszka i do domu. Czuje sie dobrze, zero mdlosci wymiotow itp. Nawet chyba spiaczka zaczyna mi przejsc, mam nadzieje bo za dwa tyg wylot i jak mi sie dzien zamieni z noca to ja nie wiem jak ja bede funkcjonowac a jeszcze bede musiala prezentacije robic.
 
Już jestem i zdaję wam relacje:
brzuch może boleć,ale nie za bardzo,jakby no-spa nie pomagała,to na zastrzyk do szpitala.
Dzidzia rośnie bardzo szybko,16 lipca na usg było ok,9 tydzień,teraz jestem w 10 i 3 dniu,a z usg wychodzi 12(maluszek ma 5cm),a jak zmierzył główkę to wyszedł 13 tydzień,także ogólnie bedę miała pewnie wielkie dziecko:-)Termin porodu był na 19 luty,dzis wyszedł 9,ale powiedziałam lekarzowi,że to dobrze bo ja mam w planie 9 urodzić,bo to moje urodziny i taki prezent sobie wymarzyłam;-)
poza tym,to brać leki i się oszczędzać.
Jestem spokojniejsza i mam nadzieję,że wytrzymam do kolejnej wizyty 4 sierpnia:-)
 
Agunia No to gratuluje. Jak dzidzia ladnie rosnie tzn ze silne malenstwo jest

A ja mialam rozmowe z tesciowa. nie wiem czy uslyszala rozmowe z moim m ale zaczela sie pytac itp i od slowa do slowa ja swoje ona swoje wyszlo ze ona wcale si enie wtraca to ja zle traktuje jej syna czepiam sie jej i meza. poprostu ja jestem ta zla. Widze ze nawet zmian postway mojego meza nic nie da. masz racje Anja ze dopoki siedzimy razem we dwie to zgody nie bedzie. Wedlug niej ja bluznie mowiac ze ona sie wtraca i miesza w naszym malzenstwie. W koncu jej powiedzialm co mialam powiedziec. Ona ma swoje racje ja mam swoje i ja zdania nei zmienie czy jej sie to podoba czy nie.
A i wedlug niej ona mojemu m nie nadskakuje mimo ze kazdy wokol to zauwaza.
Smiechu warte ;-D
 
akunia moje maleństwo to pewnie bedzie ważyło ok 5 kg:-)
Olej teściową i tyle,a mężowi musisz powiedzieć,czy on się z toba ożenił,czy z mamusią;-)
 
reklama
Ja dzisiaj jak moją teściową zobaczyłam, to aż usiąść musiałam sam jej widok przystworzył mnie o mdłości :-) za to moja mama jest wspaniałą teściową, zawsze nas godzi, łagodzi spory, cudowna jest. Moja teściowa może się nie wtrąca, ale jest fałszywa, bo niby milutka, a aż na kilometr czuć jak o mnie plotkuje i totalnie mnie obgaduje. Z drugiej strony nie wiemy jak to jest mieć dorosłego syna, może też nam tak odbije? :-D Ja wiem, że jak mój syn będzie szczęśliwy to i ja też. Boję się tylko co to za dziewczyny będą za parę lat, żebym zawału na dzień dobry nie dostała :-D
 
Do góry