reklama
Becioo, marudź sobie do woli
) my tu odporne jesteśmy hehehe
))
a tak w ogóle to wam trochę współczuję tego czekania, to jest okropne, ja się cieszę że już to za mną
my sobie dzisiaj zrobiliśmy pierwsze werandowanko przez 10 minut przy oknie, mam tylko problem z założeniem jej kombinezonu na łapki, tak je pokurczy, że nijak nie mogę wcisnąć w rękawy, a że kombinezon ma ciut za duży, to rękawki odstają jak jakieś kikutki, a łapki żyją swoim życiem gdzieś w srodku hehe
mamusie, moze macie jakis patent na ubieranie??
a tak w ogóle to wam trochę współczuję tego czekania, to jest okropne, ja się cieszę że już to za mną
my sobie dzisiaj zrobiliśmy pierwsze werandowanko przez 10 minut przy oknie, mam tylko problem z założeniem jej kombinezonu na łapki, tak je pokurczy, że nijak nie mogę wcisnąć w rękawy, a że kombinezon ma ciut za duży, to rękawki odstają jak jakieś kikutki, a łapki żyją swoim życiem gdzieś w srodku hehe
mamusie, moze macie jakis patent na ubieranie??
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Dziewczyny, mam do sprzedania pampersy Bella Happy NEWBORN (2-5kg). Brakuje jednej sztuki (czyli jest 41), dostaliśmy je od znajomych, ale okazały się za małe dla mojej Tośki... Cena to 30zł już z przesyłką priorytetową. Jak któraś chce, to zapraszam na priv 

Dziewczyny,szukałam u Was odpowiedniego wątku,ale nie trafiłam,to pisze tutaj
.Czy sa wśród Was mamy ze Stargardu Szcz.?Bo mam do oddania za darmo niemiecki SAB SIMPLEX.Jesli któras reflektuje,proszę pisac na priv.Dużo zdrówka dla Waszych Dzieciaczków
dziękuję dziewczynki za rady, w takim razie kupię sobie dzisiaj trzy saszetki tantum rosa i to szare mydło (biały jeleń jest szarym mydłem?!) octenisept mam to sobie też w razie czego użyję. I zobaczę co mi najbardziej pomoże, może na zmianę będę stosować, najbardziej boję się nacięcia krocza i że źle mnie zaszyją i że będzie mi się babrało i zostanie brzydka blizna 

A co do pępuszka to zobaczę jak po szpitalu będzie w takim razie. Szybko nawet tym waszym dzieciaczkom pępuszki poodpadały,zawsze myślałam, że to dłużej trwa
Dostałam dziś kolejną porcję ubranek, już mi się nigdzie nie mieści a jeszcze mam dostać jedną mega pakę i pewnie odwiedzający coś Małemu dadzą uh Jeszcze Filip się nie urodził a ma już więcej ubranek niż mamusia
a tak z innej beczki - pisałam ostatnio,że mam koleżankę w 32 tc która się w sobotę znalazła na patologii z rozwarciem i skurczami i leżała na podtrzymaniu by chociaż z tydzień jeszcze ponosiła i okazało się, że dziś w nocy już urodziła. Maluszek 44 cm i 2140 kg. kurcze, ale to maleństwo musi być.. Ale stan ogólny dobry i dostał 10 pkt,więc jest ok. Mam nadzieję, że szybko dobije do rówieśników, chociaż wiem,że to musi potrwać. A sam poród tej koleżanki trwał 20 min
pozdrawiam a ja zaraz uciekam na ktg, ciekawe czy coś wykaże
A co do pępuszka to zobaczę jak po szpitalu będzie w takim razie. Szybko nawet tym waszym dzieciaczkom pępuszki poodpadały,zawsze myślałam, że to dłużej trwa
Dostałam dziś kolejną porcję ubranek, już mi się nigdzie nie mieści a jeszcze mam dostać jedną mega pakę i pewnie odwiedzający coś Małemu dadzą uh Jeszcze Filip się nie urodził a ma już więcej ubranek niż mamusia
a tak z innej beczki - pisałam ostatnio,że mam koleżankę w 32 tc która się w sobotę znalazła na patologii z rozwarciem i skurczami i leżała na podtrzymaniu by chociaż z tydzień jeszcze ponosiła i okazało się, że dziś w nocy już urodziła. Maluszek 44 cm i 2140 kg. kurcze, ale to maleństwo musi być.. Ale stan ogólny dobry i dostał 10 pkt,więc jest ok. Mam nadzieję, że szybko dobije do rówieśników, chociaż wiem,że to musi potrwać. A sam poród tej koleżanki trwał 20 min
pozdrawiam a ja zaraz uciekam na ktg, ciekawe czy coś wykaże
Ja też lecę na zakupy(o ile chodzenie jak dziewica,nóżka przy nóżce można nazwać lataniem):-)
Córke ze szkoły odbiorę i musze jej ten wynik krwi zrobić,bo jak poszłam ostatnio,to się okazało,że nie ma pieczątki z ośrodka i d**a z tego była.Także najpierw po pieczątkę i pobrać krew
A tak poza tym to nic mi się nie chce robić,chociaż przydało by się ogarnąć trochę mieszkanie,no ale zobaczę jak wrócę to i może chęci wrócą;-)
Córke ze szkoły odbiorę i musze jej ten wynik krwi zrobić,bo jak poszłam ostatnio,to się okazało,że nie ma pieczątki z ośrodka i d**a z tego była.Także najpierw po pieczątkę i pobrać krew

A tak poza tym to nic mi się nie chce robić,chociaż przydało by się ogarnąć trochę mieszkanie,no ale zobaczę jak wrócę to i może chęci wrócą;-)
Delfin_ONA
Fanka BB :)
witam w dość nie optymistycznym humorze .
wczoraj ok 22 godz wzięłam dwie łyżeczki olejku z rycyny . O 23:50 zaczęły się skurcze ,pierwsze co 5 min a już następne co 3 min . Obudziłam męża i on mierzył czas na stoperze i mnie zagadywał, skurcze nie mijały a ja ledwo już je znosiłam .Czekaliśmy dla pewności do godziny 1:30,wtedy mój mąż zaczął sprawdzać czy w torbie wszystko mamy ,ubraliśmy się . O godz 2 wyjechaliśmy z domu ,skurcze nadal co 3 min. Pod szpitalem zaczęły słabnąć,dlatego poprosiłam męża żebyśmy się przeszli bo nie chce okrzanu od położnej jak by skurcze mineły . I wykrakałam .Skurcze zaczęły słabnąć aż w końcu zanikły .Wykończona nimi i zła że nie potrzebnie się tak nacierpiałam wróciłam do domu . Ręce mi już opadły .Moje dziecko bawi się ze mną w kotka i myszkę .Maże żeby mi wody odeszły wtedy nie będzie wątpliwości że to ''JUZ''
dzisiaj jestem cała obolała
wczoraj ok 22 godz wzięłam dwie łyżeczki olejku z rycyny . O 23:50 zaczęły się skurcze ,pierwsze co 5 min a już następne co 3 min . Obudziłam męża i on mierzył czas na stoperze i mnie zagadywał, skurcze nie mijały a ja ledwo już je znosiłam .Czekaliśmy dla pewności do godziny 1:30,wtedy mój mąż zaczął sprawdzać czy w torbie wszystko mamy ,ubraliśmy się . O godz 2 wyjechaliśmy z domu ,skurcze nadal co 3 min. Pod szpitalem zaczęły słabnąć,dlatego poprosiłam męża żebyśmy się przeszli bo nie chce okrzanu od położnej jak by skurcze mineły . I wykrakałam .Skurcze zaczęły słabnąć aż w końcu zanikły .Wykończona nimi i zła że nie potrzebnie się tak nacierpiałam wróciłam do domu . Ręce mi już opadły .Moje dziecko bawi się ze mną w kotka i myszkę .Maże żeby mi wody odeszły wtedy nie będzie wątpliwości że to ''JUZ''
dzisiaj jestem cała obolała
tygryskowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 635
Witam
Ja dziś średnio się wyspałam, bo mały budził się co 3 godziny, mój K. ma teraz nocki w pracy, więc z małym radzimy sobie sami;-) U mojego Borcia pępuszek jeszcze nie odpadł
Używam octeniseptu, ale teraz spróbuję może gazików ze spirytusem, bo jutro 2 tygodnie ma mały, a pępuszek dalej jest.
Co do opieki w szpitalu, to jeśli chodzi o poród, to byłam bardzo zadowolona. Przysługiwała mi sala jednoosobowa i położna, która opiekowała się tylko nami + stażystka, tak więc było komfortowo. Problem zaczął się na sali poporodowej, gdzie uraczyć pomocy położnej graniczyło z cudem
. Dzieci tu się nie kąpie i w sumie ze wszystkim trzeba sobie radzić samemu. Najgorzej było w nocy, bo choć mój syncio spał, to ja się martwiłam czy wszystko z nim dobrze i nie mogłam spać + będąc na sali 6-osobowej z 5 maleństwami naprawdę było głośno. Niektóre dzieciaczki tak płakały, że nie szło zmrużyć oka
Tak więc u mnie również powrót do domu, mimo, że byłam z synkiem sama, bo mój K. miał nocki, było wybawieniem. Szkoda, że są takie sytuacje w szpitalu, tym bardziej, że było kilka matek zupełnie sobie nie radzących i na pewno rada/pomoc położnych byłaby wskazana przed pójściem do domu.
Ligotka, trzymam mocno kciuki:-)
Wszystkie przeterminowane lutówki, trzymam kciuki za szybkie rozwiązania. Ja też narzekałam dużo i miałam doły przed porodem, choć mój mały urodził się tylko 2 dni po terminie. U mnie pomogło trochę odstresowanie. Spacery, zakupy, wszystko aby odwrócić myśli od porodu;-)


Co do opieki w szpitalu, to jeśli chodzi o poród, to byłam bardzo zadowolona. Przysługiwała mi sala jednoosobowa i położna, która opiekowała się tylko nami + stażystka, tak więc było komfortowo. Problem zaczął się na sali poporodowej, gdzie uraczyć pomocy położnej graniczyło z cudem


Ligotka, trzymam mocno kciuki:-)
Wszystkie przeterminowane lutówki, trzymam kciuki za szybkie rozwiązania. Ja też narzekałam dużo i miałam doły przed porodem, choć mój mały urodził się tylko 2 dni po terminie. U mnie pomogło trochę odstresowanie. Spacery, zakupy, wszystko aby odwrócić myśli od porodu;-)
sunshine79
Fanka BB :)
Dziewczyny z tymi terminami to mozna oszalec. Ja mam na 18go a wg OM na 24. Mialam nawet robiony scan w 7 tyg i wyszla data 23 luty. tu w szpitalu patrza tylko na scan z 12go tygodnia czyli 18luty plus 12 dni, i jak sie do tego czasu nie urodzi to wywoluja..Skoro niektore z nas sa przed 40tyg albo troszke po i dzieci nie wychodza i nic zlego sie nie dzieje to znaczy ze jeszcze nie czas i chyba nie powinno sie wywolywac niczego
Mowilam jej ze mam masaz szyjki na 27 lutego a ona twierdzi ze to za wczesnie bo tylko 3 dni wg OM, no i ja juz tez glupieje bo jak pomysle o Soni ze ona przenosila i Bruno byl w zielonych wodach...mam tylko nadzieje ze urodze do 27 lutego i nie bede musiala podejmowac zadnych decyzji :-)
Dzis rozmawialam z moja dula, ona w ogole nie bierze pod uwage daty ze scanu, tylko z okresu. Tez powiedziala mi, ze nie mam szalec ,sprzatac i biegac po schodach bo to wlasnie moze spowolnic wszystko. Mam chodzic na spacerki, jak musze isc na zakupy to isc na zakupy ..po prostu robic to co robilam do tej pory i do tego jakies cwiczenia z yogi czy pilates. No i oczywiscie duzo rozmawiac z dzidzia i mowic ze juz wszystko gotowe i przygotowane dla dzidzi i ma juz wychodzic :-)
Czytalam ze ktoras z was miala siniaki po porodzie i zapomnialam napisac ze podobno dobre sa tabletki WELEDY z arniki, bierze sie je od razu po porodzie. Ja juz sobie zakupilam ;-)

Dzis rozmawialam z moja dula, ona w ogole nie bierze pod uwage daty ze scanu, tylko z okresu. Tez powiedziala mi, ze nie mam szalec ,sprzatac i biegac po schodach bo to wlasnie moze spowolnic wszystko. Mam chodzic na spacerki, jak musze isc na zakupy to isc na zakupy ..po prostu robic to co robilam do tej pory i do tego jakies cwiczenia z yogi czy pilates. No i oczywiscie duzo rozmawiac z dzidzia i mowic ze juz wszystko gotowe i przygotowane dla dzidzi i ma juz wychodzic :-)
Czytalam ze ktoras z was miala siniaki po porodzie i zapomnialam napisac ze podobno dobre sa tabletki WELEDY z arniki, bierze sie je od razu po porodzie. Ja juz sobie zakupilam ;-)
reklama
Dziewczyny, mam do sprzedania pampersy Bella Happy NEWBORN (2-5kg). Brakuje jednej sztuki (czyli jest 41), dostaliśmy je od znajomych, ale okazały się za małe dla mojej Tośki... Cena to 30zł już z przesyłką priorytetową. Jak któraś chce, to zapraszam na priv![]()
lol. Super oferta. 5zł drożej niż płaciłam w sklepie
Podziel się: