reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja wpadam na chwile by powiedziec, że ma już termin pierwszego USG na 22 lipca :)

pozdrawiam wszystkie lutówki bardzo gorąco
 
reklama
Nieźle z tymi naszymi szefami..ja na razie nic nie mówiłam w pracy, bo..dopiero niedawno wróciłam z macierzyńskiego:szok::zawstydzona/y:..
A tu niespodzianka..Niby firma prorodzinna (niemiecka), ale jakoś tak na razie trochę mi głupio:sorry:..
 
Właśnie wróciłam z pierwszego USG. Narazie wszystko jest w porządku, a termin ma na 18 luty :-) Niestety na serduszko jeszcze za wcześnie...
 
sonia alez sie ciesze :-) jak dobrze ze jest dobrze;-)...ja mam nadzieje jutro usylszec pikawke mojego kluska ;-)
vive jesli teraz jest dobrze to potem moze byc tylko lepiej :tak: faktycznie masz czas na serduszko jeszcze ale ani sie obejrzysz a juz je uslyszysz :tak:
ja zmykam na rybke duszona w jarzynach...pysznosci...jestem na diecie lekkostrawnej i beztluszczowej wiec na niewiele moge sobie pozwolic...a teraz naprawde uwazam bo ostatnio cala noc nie spalam bo odezwal sie przeklety woreczek zolciowy...a bolal jak ch*lera i to ppo jajkach gotowanych-bo zoltko jest tluste-nawet nie wiedzailam...wiec wole uwazac...
 
Ostatnia edycja:
U mojego lekarza nie tak łatwo ze zwolnieniem, nie daje zwolnienia bez wyraźnego powodu. W poprzedniej ciąży, żeby dostać l4 końcem 6/początkiem 7 miesiąca musiałam trochę koloryzować. Nie musiałam wprawdzie pracować na nocne zmiany, ale pracowałam po 12 godzin, czasami dzień po dniu, a to było strasznie męczące.
U mnie w pracy jeszcze 2 dziewczyny są w ciąży, w tym 1 z mojego działu. Jak tylko szef się dowiedział, to kazał im pójść na zwolnienie. Dziewczyny maja takich lekarzy, ze bez problemu wypisują, u mnie gorzej.
Na razie więc nie planuje informować Szefa o ciąży, dopiero tak końcem sierpnia, po urlopie.
No chyba jeszcze brzuszek nie będzie widoczny, jak myślicie?
 
ja w pracy planuję powiedzieć na koniec sierpnia, jak już się skończy pierwszy trymestr. a zwolnień lekarskich tu nie ma praktycznie w ogóle więc będę pracować do 36tc, jak wszystkie moje koleżanki. ale chętnie popracuję, żebym tylko do tego 36tc dotrwała.

poczytałam sobie wcześniejsze posty, niektóre z Was mają krętą drogę za sobą, mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie dobrze.

Natasza w poprzedniej ciąży powiedziałam w 14tc i nic nie było widać jeśli chodzi o brzuch. tzn ja coś tam niby widziałam, ale nikt by się nie domyślił.
 
Ja od razu powiedziałam szefostwu, bo miałam te plamienia i tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy będzie taka potrzeba, żeby iść leżeć.
A mój lekarz to od razu powiedział, że da mi L4 na 3-4 tygodnie z powodu tych plamień. Jak się zdziwiłam, to odpowiedział, że nawet do końca ciąży jak będzie trzeba to da i na tym się skończyło:) Potem byłam u niego drugi raz i znowu się pytał czy potrzebuję no i teraz idę w czwartek i tym razem "wezmę" sobie na niecałe 2 tygodnie.
 
Anja26[/B] podoba mi się Twoje podejście :-D

podchodze do tego wszystkiego bardzo na luzie. Jestem zdania ze co ma byc to bedzie i jesli ciaza sie nie utrzyma to jednak nie byla mi pisana, sadze ze za wczesnie jest by co kolwiek robic

jesli chodzi o prace to nie wiem kiedy powiem, pewno przed jakims nastepnym wyjsciem, chodz sie i tak pewno domysla jak odmowie wina :-D Zreszta oni wiedza ze mielsimy zamiar planowac takze sie nie zdziwila. Jestem w firmie juz 8 lat, pierwsza ciaze chodzilam do konca i wrocilam po 8 tyg takze ani ja ani oni nie maja zadnych obaw
 
Motylku ja pracuje za granica i u nas sprawa ze zwolnieniem wyglada innaczej. Tutaj( Angli) twierdza ze ciaza to stan fizjologiczny i na zwolnienie cie nie wysla chyba ze cos sie dzieje zlego. W polsce taki urlop jest platny 100% a tutaj wyszlaby mi niecala tygodniowka wiec to tez ma znaczenie.
Niestety trzeba sie zmobilizowac. Ja na szczescie mam luzna prace i czesto sobie odpoczywam :-)
A co do informowania to moj szef zareagowal dziwnie , niby mowil ze sie cieszy ale cos z buzki nie bardzo ta radosc bylo widac:eek:
 
reklama
Do góry