reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witam. Wróciliśmy dziś ze szpitala. Bałąm się tej pierwszej nocy, że będę miałą problem z karmieniem, bo kiepsko u mnie było z pokarmem, ale zaczął się nawał więc nie jest źle, bo Kubuś ma co jeść i śpi potem pięknie, a tak to był trochę nerwowy, bo nie dojedzony.

Poród był bolesny, myślałam, ze nie dam rady, ale teraz jak patrzę na synusia to było warto.

Ewitka córcia śliczna, trzymam kciuki za pomyślność zabiegu.
 
reklama
Gosia- witaj:)
Ewitko-córeczka jest prześliczna,niech nabiera odporności:))))teraz juz tylko do przodu.

ehhhh,ja to moge na nocnych dyżurach siedzieć....

Wiec, Dzień doberek:)

ps. U mnie wielkie odliczanie,10 dni:)
 
Witaj Ewuska :) widze ze jak zwykle to samo towarzystwo :)
Od 1 mecza mnie skurcze, tak co 10 - 12 minut, ale wydaje mi sie ze to jeszcze nie to, ale spac nie moge wiec wstalam, pije herbatke, na jedzenie o dziwo nie mam ochoty bo strasznie mnie mdli :(

Ewitka Mala jest sliczna! Bardzo sie ciesze ze mala moze miec zabieg pozniej! Wszystko idzie w dobrym kierunku, nadal bedziemy trzymac kciuki!
Gosia ciesze sie ze juz w domku!
anusiak mnie ciagle wylatuje to z glowy zeby Ci napisac, ja kupilam herbatke w doz.pl
Liść maliny, herbatka ziołowa, 50 g - Apteka Internetowa Dbam o Zdrowie
ale nie pilam jej bo jak przeczytalam ze trzeba odsaczyc to uswiadomilam sobie ze nie mam czym :/ no a predzej urodze niz sitko kupie ;)
 
aj ta nasza bezsenność.

To już pewnie sie zaczyna,proponuje ciepłą kąpiel:)Jak mdli, to niby tez oznaka,no i jak dalej co 12 minut to pewnie kwestia godzin.

Wczoraj miałam takie dwa skurcze,że myslałam że rano będę już po......hehe i ja zaczynam szaleć:)


ps.w temacie jedzenia.Wiecie, że ja juz dochodze do -10 jablek dziennie????coś ta moja mała witamin potrzebuje:)po porodzie pewnie kilka lat patrzeć nie bedę mogla.
 
Ostatnia edycja:
Po przerwie witam sie i ja.Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych !!!!!!Przepraszam ze sie nie odzywalam ale od soboty przybylo mi kolejne dziecko do opieki ("kochana" tesciowa) nad ktora dzielnie skacze i mam nadzieje ze wlasnie dzieki niej na dniach z wycienczenia urodze ;-).Z Gabrycha stanowimy caly czas zgrany zespol 2 w 1 chociaz juz mam serdecznie dosc.Wysprzatanie calej 4-ro sypianiowej chalupki nie pomaga .Jedyne co to krzyz boli tak ze nie moge zrobic kroku.Moje dzieciatko widze ze tez bedzie wodnikowate i uparte jak Klapouchy.
Doczytalam wszystko grzecznie do konca co napisalyscie i az mi sie serce kraja na sama mysl o Rutkosi.Kurcze Roszek wymeczy mamusie tak ze dluuuugo nie zdecyduje sie pewnie na kolejne dziecko...
Ja powoli tez probuje pogodzic sie z mysla ze cesarka 15 niestey mnie nie ominie :-(i znowu bede sie meczyc tak jak po pierwszej ponad 6 lat temu...No coz jest jak jest.Oby mala zdrowa a reszte jakos przezyje.
Do uslyszenia jutro.Teraz z okazji 11pm zmykam spac bo o 7 rano pobudka szykowac dzieciaki do szkoly.
 
Po przerwie witam sie i ja.Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych !!!!!!Przepraszam ze sie nie odzywalam ale od soboty przybylo mi kolejne dziecko do opieki ("kochana" tesciowa) nad ktora dzielnie skacze i mam nadzieje ze wlasnie dzieki niej na dniach z wycienczenia urodze ;-).Z Gabrycha stanowimy caly czas zgrany zespol 2 w 1 chociaz juz mam serdecznie dosc.Wysprzatanie calej 4-ro sypianiowej chalupki nie pomaga .Jedyne co to krzyz boli tak ze nie moge zrobic kroku.Moje dzieciatko widze ze tez bedzie wodnikowate i uparte jak Klapouchy.
Doczytalam wszystko grzecznie do konca co napisalyscie i az mi sie serce kraja na sama mysl o Rutkosi.Kurcze Roszek wymeczy mamusie tak ze dluuuugo nie zdecyduje sie pewnie na kolejne dziecko...
Ja powoli tez probuje pogodzic sie z mysla ze cesarka 15 niestey mnie nie ominie :-(i znowu bede sie meczyc tak jak po pierwszej ponad 6 lat temu...No coz jest jak jest.Oby mala zdrowa a reszte jakos przezyje.
Do uslyszenia jutro.Teraz z okazji 11pm zmykam spac bo o 7 rano pobudka szykowac dzieciaki do szkoly.
ooo,witaj crazy mamo-ja tu już obstawialam że Ty tulisz maluszka:))))no cuz czekamy dalej,Ty 15 ja 18:) też cc i wcale nie musi być źle:))
a teściowa....brak słów.Symuluj,położ się i nie daj rady,niczemu,moze sie domysli?????i tak codziennie,dopuki chłopaki w szkole:p
wredna jestem,wiem.
 
Najgorsze jest tak ze ja nie potrafie symulowac.Jak nie jest cos zrobione co musi byc to chocby po trupach a zrobie.Nie potrafie ogladac sie na innych nawet kosztem lepszego samopoczucia.To chyba takie moje zyciowe zboczenie i haslo chcesz liczyc licz na siebie wzielam sobie za dokladnie do swojego zyciorysu....
 
Odnosnie cc to ja pierwsza wspominam tragicznie (nie chce straszyc nie rozpakowanych).Teraz jak pomysle ze mam jeszcze chlopakow na glowie plus malenstwo to az mnie ciarki przechodza dlatego jutro chyba jeszcze raz wyfloteruje podloge zeby sie tylko cos samoistnie zaczelo dziac.10 wizyta z lekarka ktora ma robic cc zeby obgadac szczegoly na 15.
 
reklama
Do góry