Jestem...
O 6 pomimo co 10 minutowych skuirczy zasnelam, obudzilam sie 7:30 skurczem i zaczelam liczyc i tak godzinke na lezaco, wyszly skurcze co 3 minuty.... Tylko czy to sa skurcze???? Brzuszek twardnieje na maksa, ale poza tym niewiele, boli tylko jak sie porusze, a krzyz i podbrzusze pobolewa i tak po calej nocy twardnienia. Moj maz twierdzi ze jak nie wyje z bolu to pewnie nie to... Sama nie wiem
Pomimo mdlosci zjadlam sniadanko... potem wezme kapiel i znow policze... A jak beda to przejade sie na IP - najwyzej mnie wygonia...
Podejrzewam ze skoro Rutkosia nie pisala to nic sie wczoraj nie wydarzylo, dzis maja ja meczyc nadal, pisala ze jak nie wczoraj to dzis urodzi na pewno! Trzymamy kciuki!!!!