reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

mysia ja własnie chodziłam na basen co tydzien i ostatnio ciagle miałam jakąś grzybicę, lekarz nie potwierdził, że od tego ale ja tak się domyślam. Po ostatnim basenie też coś mnie zaczęło piec i szczypać wiec wzięłam taką globulke floragyn (lekarz zalecił mi raz-dwa w tyg) ale nie pomogło. Dobrze, że jutro idę na wizyte bo mam wrażenie, że znowu coś nie tak i to chyba od tego basenu. Wiec teraz sobie odpuszczam. Ale chciałabym jakies moze dwa miesiace po porodzie wrócić do pływania, basen mam naprawde blisko wiec raz w tyg na godzinkę tatuś się zaopiekuje dziecinką, żeby mama mogła jakoś do lata sie ogarnąć.

Ja na poczatek mam rożek dla dziecka ale chyba szybko przerzucimy się na śpiworek. Mam już 3 i każdy inny ze wzgledu na grubość i wielkość wiec do jesieni na pewno wystarczą.

Ligotka ja też mam dzisiaj powera. Cały dom bym przewróciła do góry nogami i sprzątała. Musze przyznać, że czuję się lepiej (normalnie od wczoraj mnie nic nie boli) niż np jakies 2 m-ce temu. Może to to słońce dodaje takiej energii. A S cały czas powtarza: "Wyluzuj, przestań wić to gniazdo!!!!!!" :)))

Mysia bądź uparta i niech Ci jakoś ulżą. Powodzenia!!

claudia85 to jest jeden z plusów cesarki, idziesz i wiesz kiedy bedziesz rodzić. Drugi to brak bóli porodowych. Mnie być może też to czeka. Jutro się dowiem. Ciagle o tym mysle.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja się wybrałam na spacerek, ale jakoś szybko wymiękłam hehehe, kurczę, przejdę parę kroków i wszystko mnie boli
a w ogóle mam pytanko: czy wy też macie opuchnięte nogi, ręce itp. ??? bo ja juz butów nie mogę za bardzo zasunąć, tak mi wokół kostek nogi spuchły :(((

co do spania, to moja mała ma na początek taki rożek-becik przewiązywany, a na potem śpiworek, na razie pościeli nie będę wyjmować, choć ją mam
 
Właśnie wstałam, bo na południe położyłam się z małą, więc teraz chociaż przez chwilę nie czuje zmęczenia. Chyba i ja zaczęłam na dobre myśleć o porodzie bo tylko usypiam i cały czas mi się śni, że to już, ostatnio śniło mi się, że odchodzi czop, teraz że mam skurcze, śmiać mi się chce z samej siebie.

Herbatę pije tylko czarną, tyle, że owocową, ostatnio coś z rabarbarem, zielona w ciąży wcale mi nie smakuje, a czerwonej w sumie nigdy chyba jeszcze nie piłam.

mój Skarbek na początku będzie spał w rożku też takim wiązanym, później przerzucimy się na śpiworek a na końcu będzie kołderka.
 
Ja zamierzam podobnie jak Mysia- najpierw rożek (jakiś miesiąc), potem śpiworek a na końcu kołderka.

Wróciłam niedawno ze spaceru (i przy okazji wizyty w biurze, na zakupach itp). i kiepsko się czuję. Nawet sen nie pomógł. Boli mnie brzuch, tak jak przy @ ... Mam nadzieję, że przejdzie, a jak nie to wezmę nospę.
 
Witam sie popoludniem! Pieknie u nas bylo, spacerek cudny, tak slonecznie i ciepltuko...
Ale chyba przegielam z wiciem gniazda bo ledwo zyje, dostalam bolu brzucha, kregoslupa i mdlosci! Ciasto mi sie nie udalo, w kuchni bajzel, wnerwia mnie to jak nie wiem, ale juz dzis sie nie rusze chyba bo co sie podnosze to boli :( Jednym slowem przegielam, a chcialam jeszcze za okna sie brac tak pieknie bylo. Ja to jednak madra nie jestem :(((

mysiu dokladnie wpadnij tam i zagroz tym porodem! Wspolczuje bolu!!! Trzymam kciuki zeby cos stwierdzili i pomogli.

Ja mam spiworek ale wydaje mi sei troszke za duzy dla noworodka, wiec chyba skoncze na rozku, kocyku, ewentualnie kolderce... Ale wszystko wyjdzie w praniu.
 
Witam!! Dzisiaj miałam wizyte u połoznej noi niestety okazalo sie ze moje maleństwo sie jeszcze nie obrócilo:-( Umówiły mnie na jutro do szpitala gdzie lekarz prawdopodobnie bedzie próbowal je obrócić:-( Jestem tym wszystkim przerazona bo przed chwilka troche o tym przekrecaniu poczytałam noi niektórzy pisza ze to jest niebezpieczne:( Juz sama nie wiem czy sie na to zgodzic czy nie! Podobno tez działa jak sie intensywnie mysli o tym zeby maluszek sie przekręcil i teraz siedze i myśle:-)
A jak Wasze maleństwa? Przekrecily sie już prawidłowo???
 
moja tak,ale u mnie i tak cc.
Krzyś się nie przekręcił i stąd miałam w 1 ciązy cc,żeby nie rodzić pośladkowo.Nie wiem czy bac sie przekrecania,nie znam nikogo kto by miał.
 
Ela trzymam kciuki żeby maluszek szybciutko się obrócił,u mnie na ostatniej wizycie leżał już prawidłowo i mam nadzieje że tak nadal leży:tak: ligotka uważaj na siebie odpoczywaj teraz;-). Ja też pierwsze rożek,kocyk i śpiworek kołderki to póżniej. herbatke pije czarną bardzo słabiutką czasem owocową. Ewuśka mi tez coraz częściej twardnieje brzuszek. Maluszek cały dzień nie daje znaków zaczynam się martwić:-( Rano myślałam że będę miała spokojny dzień a tu nici,,, przywieżli komode którą zamówiłam dwa tygodnie wcześniej myślałam że będzie zmontowana a tu milion śrubek kołków itp.cały pokój zawalony tymi częściami zaczełam z siostrą skręcanie a tu brat nadjechał z wiadomością że tata w szpitalu od rana ja telefonu jak dzwonił nie słyszałam bo gotowałam obiad, teraz siostra z mamą pojechały dowiedzieć się co sie stało. biore się teraz za to skręcanie i może dziś skończe. mały sie ruszył:-)
 
reklama
Ela trzymam kciuki żeby maluszek szybciutko się obrócił,u mnie na ostatniej wizycie leżał już prawidłowo i mam nadzieje że tak nadal leży:tak: ligotka uważaj na siebie odpoczywaj teraz;-). Ja też pierwsze rożek,kocyk i śpiworek kołderki to póżniej. herbatke pije czarną bardzo słabiutką czasem owocową. Ewuśka mi tez coraz częściej twardnieje brzuszek. Maluszek cały dzień nie daje znaków zaczynam się martwić:-( Rano myślałam że będę miała spokojny dzień a tu nici,,, przywieżli komode którą zamówiłam dwa tygodnie wcześniej myślałam że będzie zmontowana a tu milion śrubek kołków itp.cały pokój zawalony tymi częściami zaczełam z siostrą skręcanie a tu brat nadjechał z wiadomością że tata w szpitalu od rana ja telefonu jak dzwonił nie słyszałam bo gotowałam obiad, teraz siostra z mamą pojechały dowiedzieć się co sie stało. biore się teraz za to skręcanie i może dziś skończe. mały sie ruszył:-)

trzymam kciuki za tatę.

wow-sama komodę???ja to antytalent techniczny:p
 
Do góry