reklama
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
witajcie babeczki no z tymi zębami to wiem o co chodzi bo mi sie ósemki w szczęce nie mieściły i obie dolne miałam dłutowane... nie polecam... wpominam to prawie tak bolesnie jak porod ;-)
Doriss jak to nie masz komu powiedziec ?? Nie rozumie...
Bo nie miałam żednego kontaktu do którejś z Was, ale już mam dzięki uprzejmości Ewuśki. Więc jak już będę po to dam jej znać.
margoz ja mam tylko męża i to samo z tym sprzątaniem co ty. Nie żeby jakiś syfiarz mega był ale np. jemu nie przeszkadza, że tu zostawi szklankę, tam kluczyki, albo koc lezy rzucony a nie złożony w kostkę heheh. Albo najlepiej jest w kuchni po robieniu sniadania przez niego. No ale ma za to inne zalety) Mi po prostu czasem przeszkadza otwarta szafka a jemu nie. Zwyczajnie zwaracamy na inne rzeczy uwagę
Dzisiaj rano wstałam przed 9, mąż spał do 11. Tak to zwykle u nas jest bo ja idę spac o 23 a on koło 2 jak ne musi rano wstac.
Zdązyłam rano się wykapać, umyć prysznic, zrobić pranie, zjeść sniadanie i sobie tu siedzę. Poważnie uaktywnia mi się instynkt wicia gniazda. Musze jeszcze dzisiaj umyc podłogi, łazienkę itd. A wieczorem mają wpaść znajomi)
Ostatnia edycja:
ligotka
Fanka BB :)
Doriss ja mam tak samo, moj maz to mogl by przejsc obok nie wiadomo jakiego bajzlu, a juz najgorzej jak on gotuje, bo wtedy kuchnia jest to generalnego czyszczenia! Poza tym wczoraj tez stwierdzilam ze chyba mi sie ten instynkt wlaczyl Ale a propo spania to moj akurat nie lubi wylegiwac sie w lozku, to predzej mnie z wyrka wyciaga, ale jak mieszkalismy w jednym pokoju to jak on wstal to i ja musialam a teraz czasem pospie dluzej
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Cześć babeczki - ranne ptaszki
Ja nie spałam dziś w nocy ze 3-4 h ostatnio mi się to częściej zdarza - do tej pory spałam jak zabita - hmmm chyba się zaczynają kłopoty ze snem
Co do porządków - ja lubię czysto ale nie jakoś wybitnie ;-)
Mój mąż też raczej wstaje pierwszy jak u Ligotki wybitnym bałaganiarzem nie jest ale żeby uwielbiał porządek to też bym nie powiedziała
Rutkosia widze ze nadal 2w1 - no ciekawa jestem ciekawa ;-) czy będziesz następna
Wiecie co dziwny mam ten suwaczek - skonczyłam 37 tc a oni o 36 piszą nie kumama ale nie ważne - ważne ze donoszone )))
Ja nie spałam dziś w nocy ze 3-4 h ostatnio mi się to częściej zdarza - do tej pory spałam jak zabita - hmmm chyba się zaczynają kłopoty ze snem
Co do porządków - ja lubię czysto ale nie jakoś wybitnie ;-)
Mój mąż też raczej wstaje pierwszy jak u Ligotki wybitnym bałaganiarzem nie jest ale żeby uwielbiał porządek to też bym nie powiedziała
Rutkosia widze ze nadal 2w1 - no ciekawa jestem ciekawa ;-) czy będziesz następna
Wiecie co dziwny mam ten suwaczek - skonczyłam 37 tc a oni o 36 piszą nie kumama ale nie ważne - ważne ze donoszone )))
Ostatnia edycja:
pani_cinkowa
Fanka BB :)
cześć kobietki
ja dziś też trochę podmęczona, bo między 4-7 w nocy miałam przerwę w spaniu. Ale powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać. W sumie musimy wszystkie pogodzić się z takimi nieprzespanymi nocami.. kiedy nasze dzieciaczki będą po drugiej stronie brzucha, to takie noce będą zapewne standardem. No chyba, że wszystkim nam trafią się aniołki przesypiające grzecznie całe noce:-)
W temacie porządkowym, to dziś czeka mnie dzień przy desce do prasowania. Większość ciuszków z 62 jest już popranych i tylko czekają, aby je przeprasować i ułożyć w szafie. Poza tym Mąż ma fantazję, aby łóżeczko było już w pełni przygotowane na Małą, a ja nie potrafię mu odmówić tak go to cieszy Ciekawe czy zdąże zrobić dziś jeszcze cokolwiek innego, bo strasznie długo schodzi się przy prasowaniu takich malutkich ubranek... ale może to brak wprawy
ja dziś też trochę podmęczona, bo między 4-7 w nocy miałam przerwę w spaniu. Ale powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać. W sumie musimy wszystkie pogodzić się z takimi nieprzespanymi nocami.. kiedy nasze dzieciaczki będą po drugiej stronie brzucha, to takie noce będą zapewne standardem. No chyba, że wszystkim nam trafią się aniołki przesypiające grzecznie całe noce:-)
W temacie porządkowym, to dziś czeka mnie dzień przy desce do prasowania. Większość ciuszków z 62 jest już popranych i tylko czekają, aby je przeprasować i ułożyć w szafie. Poza tym Mąż ma fantazję, aby łóżeczko było już w pełni przygotowane na Małą, a ja nie potrafię mu odmówić tak go to cieszy Ciekawe czy zdąże zrobić dziś jeszcze cokolwiek innego, bo strasznie długo schodzi się przy prasowaniu takich malutkich ubranek... ale może to brak wprawy
ligotka
Fanka BB :)
pani cinkowa ja wlasnie zrobilam kolejne dwa prania ubranek - zostaly jeszcze cztery prania (dwa ubranek, dwa poscieli), no i poprasowalam kilka rzeczy, zaczynam sie bac ze mi sie to w szafie nie pomiesci
A lozeczko chcialam do sypialni przeniesc juz wczoraj, ale maz stwierdzil ze to za wczesnie zdecydowanie...
sorbek gratuluje 37 tygodnia!, ja skonczylam 35!
A lozeczko chcialam do sypialni przeniesc juz wczoraj, ale maz stwierdzil ze to za wczesnie zdecydowanie...
sorbek gratuluje 37 tygodnia!, ja skonczylam 35!
cześć kobietki
ja dziś też trochę podmęczona, bo między 4-7 w nocy miałam przerwę w spaniu. Ale powoli zaczynam sie do tego przyzwyczajać. W sumie musimy wszystkie pogodzić się z takimi nieprzespanymi nocami.. kiedy nasze dzieciaczki będą po drugiej stronie brzucha, to takie noce będą zapewne standardem. No chyba, że wszystkim nam trafią się aniołki przesypiające grzecznie całe noce:-)
W temacie porządkowym, to dziś czeka mnie dzień przy desce do prasowania. Większość ciuszków z 62 jest już popranych i tylko czekają, aby je przeprasować i ułożyć w szafie. Poza tym Mąż ma fantazję, aby łóżeczko było już w pełni przygotowane na Małą, a ja nie potrafię mu odmówić tak go to cieszy Ciekawe czy zdąże zrobić dziś jeszcze cokolwiek innego, bo strasznie długo schodzi się przy prasowaniu takich malutkich ubranek... ale może to brak wprawy
Coś wiem o tym prasowaniu. Tak się rozpędziłam z tymi ciuszkami, że dziś będę zaliczała czwarty dzień prasowania
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Ligotka - dzięki i nawzajem z okazji skonczenia 35 tc
Pani_cinkowa -miałam tez dziś identyczną przerwę w spaniu
Dziewczyny jak tak czytam ile wy macie ciuszków ( na 4-5 pralek) to mnie panika ogarnęła ja wypłałam mojej córci na dwa razy wszystko tzn ciuszki + 2x pościel )
obicia fotelików i gondolki ręcznie mąż prał
Zaczełam się zastanawiać czy nie mam za mało ciuszków
Pani_cinkowa -miałam tez dziś identyczną przerwę w spaniu
Dziewczyny jak tak czytam ile wy macie ciuszków ( na 4-5 pralek) to mnie panika ogarnęła ja wypłałam mojej córci na dwa razy wszystko tzn ciuszki + 2x pościel )
obicia fotelików i gondolki ręcznie mąż prał
Zaczełam się zastanawiać czy nie mam za mało ciuszków
reklama
pani_cinkowa
Fanka BB :)
sorbek ubranek na pewno Ci starczy. A w razie potrzeby mąż wyskoczy i dokupi, albo ktoś Wam sprezentuje.
Ja mam ubranka w podwójnej ilości, bo w spadku po bliźniakach mojej siostry. Do tego parę sztuk dostałam jeszcze od rodziny. I bardziej obawiam się tego, że założę wszytkie tylko jeden raz i od razu będę musiała przejść do większego rozmiaru (w końcu dzieciaczki tak szybko rosną).
Ja mam ubranka w podwójnej ilości, bo w spadku po bliźniakach mojej siostry. Do tego parę sztuk dostałam jeszcze od rodziny. I bardziej obawiam się tego, że założę wszytkie tylko jeden raz i od razu będę musiała przejść do większego rozmiaru (w końcu dzieciaczki tak szybko rosną).
Podziel się: