reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

tak czułam w kościach, że figa pierwsza się rozpakuje:happy: bardzo ładne bobasy jak na 35 tc. Serdeczne gratulacje dla pierwszej lutowej mamuśki. :-)

Aż nabrałam jeszcze większej ochoty, żeby swoją Małą przytulić już do serucha.
 
reklama
czesc

Fajnie, że powstał wątek gratulacyjny. Miła wiadomośc od rana. Chyba poród figii dodał nam wszystkim mobilizacji i spokoju, przynajmniej na mnie tak podziałała ta wiadomośc.

Ewitko ja równiez myślami z Tobą.

Mysia bardzo Cie podziwiam, że na takim etapie ciązy podjęłaś wyzwanie i mimo wszystko przystapiłaś do egzaminu. Tak samo polis, ale u Ciebie wiem, że egzamin przełożyli. Ale podziwiam was tez za to, że właśnie teraz robiłyscie kurs.
Ja mam prawko 11 lat i wsiadając teraz do auta jest mi bardzo niewygodnie i okręcanie sie za kierowanicą, pochylanie do przodu to jakaś masakra. Poza tym ogólne roztargnienie, niewygoda ze wzgledu na brzuszek. Podziwiam was. Mąz już mnie raczej za kierownicę nie wpuszcza.
A swoją drogą Mysia ten egzaminator to jakis cham. Wogóle kto to widział czepiać się o 1cm, ciekawe jak oni jeżdzą po drogach. Ja rozumiem jazda na miescie ale o takie pierdoły się szczegółowo czepiać, porażka. Połowa obecnych kierowców powinna mieć zabrane prawko jak się widzi jak ludzie jeżdzą.

A ja mam problemy z innym pieczeniem, chyba zwariuję. Dopiero co ponad tydzien temu wyleczyłam infekcje globulkami. I znowu wróciło. Od kilku dni stosuje codziennie glob. Floragyn (z kwasem mlekowym) ale niestety pieczenie się utrzymuje, całe szczęście kolor wydzieliny nie jest jakiś niepokojący. Juz sama nie wiem co mam robić. Pewnie już nic nie pomoże więc chyba jutro zadzwonię do lekarza. Też was tak łapią infekcje często?
 
Witam sie i ja, ja mam mam malo czasu bo jestem jeszcze w PL, ale od niedzieli bede z wami, poczytalam troszeczke i widze ze duzo sie dzieje
Sciskam wszystkie lutowki!!!!
mozecie mi podac linka na watek zamkniety??????
 
jak weszłam na główną i zobaczyłam wątek gratulacyjny to myślałam, że coś pokręciłam hehe :)
No to teraz już ruszy.. i zanim się obejrzymy- będziemy rozpakowane :)
 
Dziewczyny chciałam się Was poradzić bo nie wiem co mam robić... Przez cały dzień stawia mi się macica a od jakiejś godziny półtorej cały czas mam twardy brzuch i ból..... Jak myślicie co mam zrobić?? dzwoniłam do niego na kom ale nie odbiera i czekam czy oddzwoni...
 
Witam Was Dziewczynki! Mam nadzieje, ze mnie pamietacie jeszcze :) Podczytuje, ale weny do pisania absolutnie brak :( chyba to jakas depresja przedporodowa u mnie :)

Figa
jeszcze raz ogromne gratulacje!!!! No to teraz sie zacznie hi hi :) Która następna? :)

Rutkosia
moze jedź na IP? Mnie wczoraj wieczorem co chwilkę łapał skurcz, a jeden to naprawdę bolesny
 
reklama
tyle chciałam napisać ale mi mnóstwo rzeczy wyleciało z głowy..
ten łabędź piękny, ciekawe jak to sie robi..
karolina .. ja na twoim miejscu bym nazwala małego po tacie, tym bardziej ze to także bardzo ładne imie :)
U mnie ok.. ale zas miałam 2 ciche dni.. bo mężuś znowu focha miał.
Nie chce wtedy pogadać i sie tak mijamy, wiec pisze mu list i to co mi na sercu leży..
potem zawsze na końcu juz nie wytrzymuje , popłacze.. on jeszcze jakis czas udaje twardego i w końcu przychodzi sie przytulic ..a to wszystko o jakąś pierdołkę zawsze.
Na szczęście nie zdarza sie to aż tak często..(i normalnie jest kochany) i przynajmniej mnie sprowadza na ziemie, bo ja w tej ciąży mam fruwający humorek...i gdyby jeszcze nie ta boląca dupa.. tzn mięśnie krocza itp to by juz było perfekcyjnie.

Ach.. moja przyjaciółka juz urodziła 3-go , i niestety ma problemy z karmieniem .
..ja tez juz chyba bym chciała byc po porodzie bo Milusia ostatnio zaczęła mi sie wpychać pod zebro i gorzej sie oddycha, a z drugiej strony.. mimo wszystko jeszcze moge sobie odpocząć bo z dzidziusiem to nie łatwo jest na poczatku.

pozdrawiam i zycze miłego wieczorku
 
Do góry