reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Gratulacje:)
mam koleżankę która do porodu czekała na dziewczynkę a wyszedł chłopiec:))))mały 3 miesiące śmigał na różowo:))pokoik musieli przemalowywac:-)
I właśnie dlatego z koncepcji pokoju dla dziewczynki, zrobił się neutralny. A różowe ubranka to jeszcze przełknę.

edit
Zaraz na wizytę. Z tych nerwów to już chyba mam z 2 kg mniej.
I w ogóle latam po necie jak wariatka, bo nie mogę sobie miejsca znaleźć.
 
Ostatnia edycja:
reklama
witajcie z rana
dzisiaj jakaś skapcaniała jestem, ciśnienie niskie cy co?
zasnęłam jak dziecko po ósmej już, za to od piątej nie śpię, no i wędrówki siuśkowe ze 4 razy były
Anja, a czemu Ty chcesz małego obrzezać, czy religia Ci to nakazuje czy tak sami z siebie chcecie? pytam, bo ja bym się chyba nie odważyła tak zrobić, aż dreszcze mam na plerach na samą myśl




Anja- obrzezanie?rozumiem,że to częśc waszej religii?
Jestem mama dwóch chlopców,nie zdecydowalabym się.Być może wychowana w innej religi myslalabym inaczej i byłoby to dlamnie naturalne.
myslalam o podwiązaniu jajników,ale to jest ostateczność,decyzja nie do odwrócenia(??.Mimo iz mam w brzuszku trzecie dziecię nie jestem w 100 % pewna że za 3-5 lat nie bedę chciała byc mama po raz kolejny.Wariatka co!

Podwiązanie jajowodów jest w zasadzie 100% gwarancją ich niedrożności a więc i braku możliwości zajścia w ciążę (naturalnie, bo np dzięki in vitro jest to podobno możliwe)

przy podwiązaniu czasami stosuje się wcześniej przecinanie jajowodów i dopiero podwiązanie i wtedy tym bardziej szanse na ciążę maleją jeszcze bardziej

proces jest co prawda odwracalny ale na podwiązanych jajowodach tworzą się zrosty jeszcze bardziej zmniejszając ich drożność.

Podsumowując - cuda się zdarzają, ale baaardzo rzadko i myślę, że to 100% antykoncepcja.

nie z powodu religi, jestesmy katolikami, bardziej z powodu kulturowych, tutaj 65-80% niemowlakow jest obrzezanych. I oczywiscie tez medycznego twierdza ze jest mniej infekcij, mniejsze szanse na raka prostaty i ciezej zarazic sie choroba zakazna plus jeszcze inne. Ale tez znowu z drugiej strony czytam ze pozniej moga byc wieksze problemy z ekercija. Takze nromlanie nie wiem i mam dylemat co zrobic.


Czesc dziewczynki :biggrin2:
Jak mi sie nic nie chce...nawet pisać mi sie nie chce.....masakra!!!
Wczoraj bylismy z mężem na zakupach dla małej...kupiłam kilka ciuszków, w niedziele kupiłam koc...w odpowiednim wątku zamieszczę zdjecia :biggrin2:

mysia88 nie martw sie...ja miałam pierwsze CC i teraz tez mnie czeka....damy radę :tak:
Anja no właśnie...fajnie sie podwiązać, ale jak za 5 lat stwierdzisz ze chcesz jeszcze raz zostać mamą to co wtedy??...pozatym podwiązanie nie daje 100% gwarancji antykoncepcji....nie zastanawiałas sie nad spiralą na 5 lat?? moja koleżanka ostatnio sobie założyła i jest bardzo zadowolona :biggrin2: ja nie jestem przekonana do takich wynalazków ale chyba sie nad tym zastanowie...


Anja
ja też myślę o podwiązaniu jajników, zawsze zapominam o braniu pigułek i to było by doskonałym wyjściem z sytuacji, bo nie wyobrażam sobie comiesiecznego strachu i zastanawiania się czy jestem znowu w ciazy czy nie. Tylko my jeszcze myslimy o jednym dziecku ale może za około 6 lat, wiec wtedy będziemy podejmowac decyzję co dalej. Słyszałam, że podwiązanie jajników nie daje 100% gwarancji, i czasami zdarza się, że kobiety jednak zachodzą w ciążę.

Rozwazamy wszystkie metody i wychodzi na to ze zabieg u mnie lub u M byl by najwygodniejsze.
To ze nie chcemy miec wiecej dzieci jestem pewna, M ma 37 lat a ja 31 nawet jak by sie cos stalo to jestemy pewni ze juz wiecej dzieci nie bedzie. Jestemy chyba za wygodni na to by miec wiecej dziec ;-) Chodz ostatnio rozmawialam z znajoma doktorka i mowi ze to juz nie takie ostatneczny zabieg jak kiedys byl. Ale nawet nie biore tego pod uwage bo to zdecydowanie u nas decyzja ostateczna.
A dylemat mam dlatego ze nie chce sie faszerowac hormonami a znowu gumki i kalendarzyk to urwanie glowy. Takze zostaje ta opcija i ze lekarz juz bedzie wsrodku to zaden problem. Z tym ze wlasnie staram sie znalesc info czy to ma jakies skutki uoboczne za 5 10 czy 20 lat. Czy jakies podwyszone szanse raka czy cos w tym stylu. Ale pewno branie hormownow niesie wieksze wyzyko niz taki zabieg. Ale moj M jest zdecydowane mowi ze decyzja nalezy do mnie, jak ja sie nie zdecyduje to on jest zdecydowany ze on idzie. No i wlasnie po co on ma isc jak ja juz bede miala zabieg to przy okazij mozna. CIezke 2 miesiace przedemna. :-(

nie nie zmieniło,ale w Pl aborcja też jest nielegalna.....

Kiedyś po 3 cesarce podwiązywali"urzędowo".Teraz naszczęście nie.Przy wykonaniu 3 cc 4 ciąża niesie ze sobą zagrożenie pęknięcia macicy i to już jest wskazaniem do "podwiązania",decyzja pozastawiana jest matce..

Ja mam rodzic w szpitalu katolickij i tego zabiegu nie zrobia mi tam! Na szczescie moj lekarz tez przyjmuje w luteranskim a tam bez problemu.
Takze to tez mnie troszke odciaga bo lubie ten szpital i wiem co mnie czeka i nie bardzo chciala bym zmieniac na porod ale coz jak bedzie trzeba to bede rodzic gdzie indziej.


A ja miałam CC z powodu miednicowego ułożenia i mojej wady serca...Jestam bardzo zadowolona z znieczulenia całkowitego tzw. narkozy...zaraz po wybudzenih dostałam małego do karmienia, po 4 godzinach byłam juz po pierwszym spacerku, siusiu i szybkim prysznicu :biggrin2: Myśle, że rodziaj znieczulenia powinien dobrac anestezjolog...narkoza jest bezpieczniejsza dla nas, szybciej można wstać, zając sie maluszkiem...ZOO podobno jest bezpieczniejsza dla dziecka..w moim szpitalu po rozmowie z anestezjologiem mam mozliwosc podjecia WSPÓLNEJ decyzji odnośnie znieczulenia...
Po 4 dobach byliśmy juz z maluszkiem w domu...:biggrin2:
zneiczulenie ZZO jest bezpieczniejsze dla matki i dla dziecka. Mniejsze ryzyko komplikacij jest przy ZZO. Ja cc mialam z ZZO i na 3 dobee wyszlismy do domu.




Dziewczynki, czytalyscie moja wczorajsza wypowiedz o cc?
Pomozecie dobra rada?
Naprawde nie ma co sie stresowac. Pierwsze mialam cc (po 14 godzinach) i teraz tez bedzie cc. Niby ginek mowi ze jak chce to mozemy probowac sn ale ja juz nie chce. Sadze ze z moim biodrem tak samo sie skonczy, takze nie ma sensu. CC wspominam bardzo dobrze. Wszystko zagoilo sie szybko i ladnie. Rane ma malutka i praktycznie nie widoczna. Bolu za bardzo nie pamietam, nawet nie bralam nic po. Takze naprawde spokojnie cc to nie koniec swiata. A teraz cc to juz bardziej jak zabieg niz operacija.
 
witam po kilkudniowej przerwie.
Ostatnie dni były pracowito-stresujące. Weekend poświęcilismy z mężem na odgracanie mieszkanka i przewożenie zbędnych rzeczy do teściów oraz na bobasowe zakupy (szczegóły w odpowiednim wątku). A stresogenne były usg i wizyta u gina (o tym też w innym wątku).
Z nowości zdecydowałam się w końcu lepiej zatroszczyć o małą i o siebie i od dziś jestem na zwolnieniu. Przynajmniej łatwiej mi będzie zadbać o tą przeklętą dietę cukrzycową. I nie będę musiała jeździć w korkach i tłoku do pracy oraz przebijać się przez zaspy ryzykując upadkiem. Zatem od dziś będę mogła się częściej udzielać na forum:tak:

Co do zabezpieczenia, to my raczej nie będziemy z nich korzystać. Małą urodzę tuż przez 28 urodzinami, a chciałabym jeśli nie urodzić kolejnego bobasa przed 30-tką, to przynajmniej zaciążyć. No może przez pierwsze pół roku będziemy bardziej uważni, żeby mój organizm trochę sobie odsapnął i się zregenerował. Ale jeszcze zobaczymy, co nam życie przyniesie.
 
ja brałam tabletki antykoncepcyjne bardzo długi czas, trochę jako zabezpieczenie, a trochę, żeby zmniejszyć obfitość krwawień, z tego względu też chyba nie zdecyduję się na spiralę, bo podobno nasila krwawienia, a do podwiązania jajników nie mam jakoś przekonania
jeszcze nie myślałam dobrze, ale dzieci na razie póki co nie zamierzam mieć więcej

ostatnio mam problemy z oddychaniem, tak się męczę łapiąc oddech, że szok, jak mam tak 2 miesiące przesapać, to normalnie kaszana :(
pajączki na nogach mam od pierwszej ciąży i dlatego mnie nogi w nocy bolą, smaruję je żelem z kasztanowca, żeby wzmocnić żyły, ale nie zawsze pomaga
 
ogladam akurat- a raczej mąż ogląda - tvn turbo- pokazuja akurat gadżety dla dzieci :)

przed chwila był wózek maklarena do biegania po parku- z wszelkimi licznikami i lampkami :) co by drogi po nocy nie zgubić ...

a teraz derwniane łóżeczko składane i takie dostawiane do łózka rodzciców - tez zreszta składane...czego oni nie wymyslą :)
 
Pisałam już dziś ale prądu na chwilę zbrakło i niestety siedząc przy stacjonarnym posta wcięło.
Robiłam dziś pierogi, połowa ruskich i połowa z kaszą gryczaną i serem, ale teraz krzyż mnie tak boli i całe plecy, że wymiękam.
A co do antykoncepcji to sama się zastanawiam, brałam jakiś czas tabletki ale też głównie ze względów zdrowotnych, bolesne miesiączki, a ostatnio to tylko gumki. Z drugim dzieckiem zaczekamy pewnie trochę, zobaczę jeszcze jak to będzie z opieką nad małym, ale czarno to widzę i pewnie poczekam aż mały będzie miał co najmniej ze 4 latka.
 
Witam, widzę, że temat antykoncepcji się zaczął;-) Też nad tym myślałam i póki co myślę, że u nas stanie na gumkach. Źle reaguję na jakiekolwiek hormony, więc tabletki, zastrzyki, spirale, plastry odpadają. W sumie chciałam zajść szybko w kolejna ciążę, ale teraz już sama nie wiem. Ostatnio stwierdziłam, że 3 lata przerwy też byłoby dobre:-p
Dziś zauważyłam, że brzuch jakby mi zaczął twardnieć. Muszę więcej magnezu zacząć brać.
 
Dziś zauważyłam, że brzuch jakby mi zaczął twardnieć. Muszę więcej magnezu zacząć brać.

ja to od dwoch dni rowniez zauważylam...wieczorami jak juz poloze sie po calym dniu na ktoryms boku to mlody sie rusza ale jakos tak dziwnie to odczowam jakby ze skorczami od razu i takie wrazenie twardnienia brzucha mam na dole...........myslisz ze to wynika z braku magnezu?do gina dopiero w przyszly czwartek ide wiez zadam pytanie o to.
 
reklama
Nie, to nie jest wynik braku magnezu. Macica zaczyna się stawiać, przygotowuje się do porodu. Wniosek taki, że trzeba się oszczędzać najlepiej teraz i odpoczywać. Dobrze pójść do lekarza i sprawdzić czy szyjka się nie skraca. A magnez działa tylko pomocniczo.
 
Do góry