Chodzi o to, ze mi lekarka powiedziala, ze prawie napewno bedzie cc... Mala jest glowka do gory i szanse (przy mojej-malej-ilosci wod), ze sie obroci sa na poziomie kilku procent.
A ja tak bardzo chce rodzic naturalnie! Strasznie boje sie lekarzy, szpitali a operacja
, to juz w ogole masakra! Dziewczyny pomozcie cos, bo jak czytam o cc w internecie to chce zwariowac! Czy ktoras z Was miala juz cc wczesniej?
:-
-
-(
Mysia- u mnie właśnie ułozenie pośladkowe było przyczyną 1 cesarki.Tyle że Krzyś ułożył sie tak ok 33 t.c.Do 36 t.c nie przekręcił sie i zaczął sie zsuwać dupcia w moja miednice,lekarz stwierdził że nie bedzie ryzykował (zniekształcenie,zduszenie jąderek) i połozył mnie już do szpitala.W pierwszej dobie w szpitalu odeszły mi wody i zacząl się porod i mnie siup na stół
Nie obawiaj się,miałam 21 lat,bólu sie nie bałam,spałam od 1 doby z małym i karmiłam,tak samo z Jasiem.Moja pannica teraz tez już ma ustalone cc( trzecia cesarka).Szwu nie widać,jest nad samą kością łonową,brzuszek zmniejsza się szybciej,połóg trwa krócej( w trakcie operacji oczyszczają maksymallnie).
Ważne jest by w miare wczesnie wstać na nogi i rozchodzić rane,powolutku,żeby nie porobiły sie zrosty.
Niemniej jednak to jest operacja i kobieta może czuć się bardziej obolała i zmeczona.Ważne jest aby rodzić w znieczuleniu miejscowym(w kregoslup) po narkozie dochodzi się do siebie o wiele trudniej.
Jeszcze zostało sporo czasu,może jeszcze dziecko kilkarazy zmienić pozycję nie zakładajmy odrazu że napewno nie
)).
Dzien dobry
)
Anja- obrzezanie?rozumiem,że to częśc waszej religii?
Jestem mama dwóch chlopców,nie zdecydowalabym się.Być może wychowana w innej religi myslalabym inaczej i byłoby to dlamnie naturalne.
myslalam o podwiązaniu jajników,ale to jest ostateczność,decyzja nie do odwrócenia(??.Mimo iz mam w brzuszku trzecie dziecię nie jestem w 100 % pewna że za 3-5 lat nie bedę chciała byc mama po raz kolejny.Wariatka co!
Podwiązanie jajowodów jest w zasadzie 100% gwarancją ich niedrożności a więc i braku możliwości zajścia w ciążę (naturalnie, bo np dzięki in vitro jest to podobno możliwe)
przy podwiązaniu czasami stosuje się wcześniej przecinanie jajowodów i dopiero podwiązanie i wtedy tym bardziej szanse na ciążę maleją jeszcze bardziej
proces jest co prawda odwracalny ale na podwiązanych jajowodach tworzą się zrosty jeszcze bardziej zmniejszając ich drożność.
Podsumowując - cuda się zdarzają, ale baaardzo rzadko i myślę, że to 100% antykoncepcja.