reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Właśnie doczytałam w innym wątku o tym wypadku. Karolina szczere wyrazy współczucia, okropna tragedia.
Ja w sprawie takich informacji jestem już bardzo przeczulona, niestety nie raz spotkałam się z "uśmiercaniem" swoich dzieci, mężów, czy inne zachowania trolli.
A to zabrzmiało dla mnie w tym poście tak, jakby zaginął.
 
reklama
Karolinko trzymaj się dzielnie masz dla kogo życ ta istotka w brzuszku już cię bardzo kocha i dla córeczki ona jest malutka i nie bardzo wie co się dzieje ale wyczuwa twój nastrój....

ticker.php
 
boże Karolinka, czytam Twój post i łzy mi się same leją
serdecznie Ci współczuję tak ogromnego bólu i tak ogromnej straty
i jednocześnie życzę znalezienia w sobie mnóstwa sił, abyś poradziła sobie w tej sytuacji, dla dzieciaczków
ale nie zamykaj się z bólem w sobie, daj sobie czas na wypłakanie się i żal po stracie , to naturalny etap w tej sytuacji
mam nadzieję że dzieciaczki dadzą Ci siłę zmierzenia się z tym wszystkim
jestem całym sercem z Tobą
 
Karolina, bardzo bardzo współczuję :( Prawie tak samo zginął mój ojciec jak miał lat 33 - jedno drzewo, ślisko... A moja mama z dwójką dzieci. Pamiętam to jeszcze, miałam 7 lat. Mama ciągle płakała....
Bardzo bardzo mi przykro.
 
Wiem, ze jakoś teraz o takich sprawach dziwniej pisać... ale, wczoraj wieczorem pisałam, że siary nie ma i oby tak dalej do porodu, a tu jest, przed pójściem spać, ścisnęłam lekko brodawki. Jest. A z drugiej od dziś rana. Może to i dobrze.
 
Karolina, ogromnie mi przykro. Aż łzy się cisną do oczu.
Banał, ale musisz być dzielna, bo masz dla kogo. A płacz, ile wlezie - trzeba wyrzucić z siebie emocje.
 
Karolina bardzo Ci współczuję. Jesteś bardzo dzielna i uważam, ze świetnie sobie radzisz. Teraz najważniejszę są Twoje dwie kruszynki. Musisz być silna, chociaz ja sobie tego nie wyobrażam :-(
[*] dla Twojego męża.

Wczoraj z mężem do domu wracaliśmy zamiast 15 minut 2,5 godziny!!!! Średnia prędkość 2 km/h i spalanie 55 l/100km. Ale to jak zwykle był mój pomysł, bo mi się zachciało do kina iść. :wściekła/y:
Wczoraj mieliśmy w planach pojechac do mojej pracy (a pracuję i mieszkałam kiedyś 150 km od obecnego miejsca) i nawet zawieźliśmy Małego do żłobka. Po 10 km zawróciliśmy i odwołaliśmy wszystko. Jak pech to pech. A w czwartek ma być powtórka z rozrywki,a mieliśmy plany wybrac się na zakupy...

Dzisiaj muszę dostać się do lekarza, a wcześniej musi do mnie dojechać teściowa, aby przypilnować Młodego. A podobno od rana nie jeżdżą ode mnie tramwaje, bo się jakiś wykoleił. Chyba czeka mnie kolejna "fajna" przygoda dzisiaj....
 
reklama
Karolina - potrzebujesz teraz dużo sił i dużo nadzieji, bo mimo tego, że stało się coś najbardziej okropnego dla Ciebie, wiedz, że masz przed sobą całe życie i najważniejsze, że masz dla kogo żyć . Wyrzuć wszystkie negatywne emocje i nie chowaj ich , ale spróbuj też spojrzeć na sytuację z innej strony - choćby z tej, że niedługo będziesz w ramionach tulić nowe życie...
wiedz że wszystkie Cię wspieramy i ogromnie współczujemy...życzę Ci żebyś porafiła sobie poradzić z tą sytuacją i żebyś spotkała w swoim otoczeniu osoby, które będa potrafiły Cię nie tylko pocieszyć , ale też wspierać w tych trudnych chwilach...ściskam Cię serdecznie :)
 
Do góry