Ja piję bardzo słabą herbatę nawet kilka razy dziennie. Kawę rozpuszczalną (jedna łyżeczka płaska na kubek) tylko jak mi ciśnienie mocno spadnie. W poprzedniej szkole rodzenia powiedzieli, ze 1 espresso dziennie to nie problem - to co dopiero słaba herbata. A ze ciśnienie mam w tej ciąży niskie, to bez kofeiny, chociaż w małej dawce, nie zajmę się moim prawie-dwulatkiem.
A co do próbek - jeśli chodzi o proszek, polecam Dzidziusia. Jest tańszy od Loveli i jak dla mnie = tańszy a lepszy. Ale to wiadomo, to kwestia indywidualna - i matki i niemowlaka. A najwięcej próbek dali mi w szpitalu
Na szkole też dostałam różne próbki (poprzednio) i większości nie wykorzystałam, żeby nie używać aż tylu różnych produktów na dziecku. Im mniej różnych od siebie składników tym lepiej.
A co do próbek - jeśli chodzi o proszek, polecam Dzidziusia. Jest tańszy od Loveli i jak dla mnie = tańszy a lepszy. Ale to wiadomo, to kwestia indywidualna - i matki i niemowlaka. A najwięcej próbek dali mi w szpitalu
Na szkole też dostałam różne próbki (poprzednio) i większości nie wykorzystałam, żeby nie używać aż tylu różnych produktów na dziecku. Im mniej różnych od siebie składników tym lepiej.