reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

cześć
jestem nowa na forum mam termin na przełom styczeń/luty. Gin przewidział że będzie dziewczynka więc mam też taka nadzieję. Imię już mamy wybrane Alicja. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki :D
 
reklama
Odnosnie swiat w innych krajach to wydaje mi sie ze czy chcemy czy nie to i tak nas nie omina.U mnie sie zaczelo na dobre jak dzieciaki poszly do pszedszkola.Nauczycielki opowiadaly im jak to fajnie i skad sie poszczegolne swieta wziely.Teraz gdy sa starsi maja jeszcze wiecej zmyslow niz kiedys i nie trzeba z nimi chodzic od drzwi do drzwi.Sami lataja i szabruja sasiadow z cukierkow i innych dobroci a o kostiumach mowia juz od wrzesnia.Odnosnie indyka tez obchodzimy bo to swieto reprezentujace ludzi ktorzy przybyli do us a wiec nas wszystkich emigrantow.Moze nie szlejemy tak jak typowi amerykanie ale pieczona kura faszerowana na stole jest.Wszystko wedle uznania.Boze Narodzenie i Wielkanoc obchodzimy wedle tradycji polskiej tzn.koszyczek z pisankami, sniadanko wielkanocne ,mikolaj 24 grudnia no i rezurekcja i pasterka.Jedyne czego nie robimy to lany poniedzialek bo bym domku do kupy przez rok nie doprowadzila.Konczac moje klepanie na temat chcialam dodac ze staramy sie jako rodzice uczyc obyczajow zarowno polskich jak i amerykanskich.Mysle ze to bardzo wazne zeby dac dzieciakom szanse zetkniecia sie i poznania tego co nowe nawet jesli czasami nam sie to nie dokonca podoba.Nie wiadomo gdzie przyjdzie im kontynuowac zycie jak dorosna...

Może bym obchodziła Halloween, gdybym nie mieszkała w Polsce, ale przenoszenie go tutaj uważam za totalnie sztuczne. Za bardzo moim zdaniem kłóci się z atmosferą dnia Wszystkich Świętych. Niektórzy mówią, że wszystkie Polskie święta są za smutne, ale ja od dziecka lubiłam atmosferę dnia Wszystkich Świętych, kiedy wspomina się tych, którzy już odeszli i spotyka przy okazji długo niewidzianą rodzinę przy grobach. Zawsze lubiłam też wieczorne spacery na cmentarz rozpalony tysiącami zniczy, a te wszystkie imprezy Halloweenowe dzień wcześniej jakoś odbierają mi coś z magii tego dnia, kiedy to wszyscy zatrzymują się, żeby powspominać tych, których już z nami nie ma.
Ale ja to pewnie w ogóle inna jestem - Walentynek też nie lubię i nie obchodzę ;)
 
Ewitko jest Ci ciężko i dzidziuś czuje to na pewno, a ruchy chyba im więcej o ich myślimy tym mniej malec się rusza, a zaczyna buszować w najmniej oczekiwanym momencie. Ale ciężko jest nie myśleć, wiem.

Moje maleństwo, dziś w nocy o 4:30 jak wstałam do wc i wróciłam zaczęło jakąś imprezę i dawało jak oszalałe z 10-15 minut, pierwszy raz tak długo i mocno mnie kopał w nocy.
A pogoda dziś u mnie straszna, pada deszcz i zimno, po prostu jesień, której strasznie nie lubię.
 
Ewitko, trzymam za Was bardzo mocno kciuki.

A ja dziś musiałam wyjść wcześniej z pracy - tak mi się słabo zrobiło. Od wczoraj mam zawroty głowy - może nie bardzo duże, ale nieprzyjemne i niepokojące. Rozmawiałam z ginem i powiedział, że pierwsze co, to mam iść do internisty. On mi w gabinecie nie sprawdzi od czego to może być, jedyne co może zrobić, to skierować na oddział. To ja już wolę na początek internistę. Oczywiście już dziś nie ma miejsc, więc tradycyjnie pojadę na tzw. ostry dyżur. Jakaś paranoja - taka duża przychodnia, ludzi na pęczki, a tylko trzech lekarzy przyjmuje.
Kurcze, mam nadzieję, że to nic poważnego.
Czytałam, że macica może mi na żyły uciskać i stąd taki objaw. A może po prostu jestem zmęczona.
 
Ewitko współczuję Ci, jakbyś stresów miała mało... trzymam kciuki za najbliższe usg.

co do 'obcych' świąt, to my mieszkamy w uk, więc tu te święta nie są obce tylko swojskie przecież. a już dla naszego dziecka to w ogóle element 'jego' kultury, bo 'jego' to mix pol-ang. ja lubię i halloween i fajerwerki w Guy Fawkes Night, jedyne święto którego nie znoszę i którego nigdy nie obchodzę to walentynki.

Wcale nie sa takie same :) w uk nie obchodza wigilii 24 grudnia i maja zupelnie inne dania, nie ma dzielenia sie oplatkiem itp
Dla nich swieta zaczynaja sie 25 grudnia, uroczysty obiad w poludnie ...to co jest takie same to choinka;-)
chyba ze twoj mezczyzna jest polakiem to wszystko jedno , bo obchodzicie 24, mi chodzilo o to ze moj mezczyzna jest Anglikiem
 
Witam nowa lutowke-pisz z nami czesto
rachell
no to lec kochana sprawdz sie.
Mnie tez zmeczenia dopada pracuje od poczatku ciazy i mialam zamiar do konca stycznia ale juz widze ze ciezko bedzie. Wczoraj poszlismy do kosciola i na male zakupy i wrocilam do domu nieprzytomna:-(
 
cześć dziewczyny!!!
Wczoraj myslałam, że sobie zrobie na maxa leniwy dzień, nie wychodzić z łóżka, oglądać tv, obiadek mam gotowy więc nic nie robienie byłoby możliwe, ale jak zobaczyłam słoneczko za oknem to nabrałam energii, no i się wyspałam bo wstałam o 10:15 :)) Po śniadaniu wzięłam się za porządki, wyprałam 3 pralki ciuchów, wymyłam podłogi ale wiecie co zaczęłam się wkurzać, że mam tyle energii i tyle bym chciała zrobić ale siły na to brakuje. Tzn nie chcę przesadzić bo wiem, że wieczorem nie ruszę się z łożka. Poza tym muszę przecież dbać o siebie i dzidzię. A ja jeszcze nie skończyłam jednego już widziałam, że chce zrobić jeszcze to i tamto, najchętniej bym meble unosiła żeby wysprzątać wszędzie. Nie żebym taka pedantka była ale tyle miałam energii. Trochę mi cięzko się czasem oswoić z myślą, że już nie mam tyle sił i nie mogę robić tyle naraz. Z tego wszsytkiego zaczęłam się jakaś nerwowa robić, co chwilę mi coś spada i musze się schylać, głupi mop mnie zaczął wkurzać, muszę go wymienić, nie mogę patrzeć na swoją ławę w pokoju, wypierniczyłabym ją choćby dziś....... Rewolucję bym tu dzisiaj robiła :)) Musze wyjść z domu.....
To trochę ponarzekałam.
Co do świąt o których piszecie to fajnie by było gdyby u nas było święto Halloween, bo to co jest w Polsce to tylko imitacja. Ja właśnie należę do tych osób o których pisała tab, że uważam, że w Polsce jest za dużo świąt smutnych. Lubię je ze względu na spotkania z rodziną, ale u nas obchodzi się rocznice wybuchów wojen i powstań (oczywiście trzeba o tym pamietać) ale fajne by były też takie święta kiedy ludzie mogliby wyjść na ulice i się cieszyć, nie tylko chodzić do kościoła albo pod pomniki. Te święta co mamy w Polsce są ok ale dołożyłabym do nich kilka dni w roku kiedy działo by się coś wesołego. Choć Świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy nie zamieniłabym na tradycje z zagranicy.
 
reklama
witam i ja
Ewitko mam Was w sercu...
co do świąt to mnie jest chyba wszystko jedno... ja i tak nie obchodze wszystkiego co jest, tylko to co mi odpowiada...
 
Do góry