A ja wam napisze jak to było z moim usg jak byłam z córką w ciąży.
Mając 3 chłopaków,nigdy nie widziałam na usg wyraźnie,że to chłopak,chociaż pan doktor pokazywał,to ja i tak nic tam nie widziałam
Jak poszłam z córką,to w 16 tyg jak mi lekarz robił usg to sama zobaczyłam,że to chłopak.Pierwszy raz widziałam dokładnie"ptaszka i jajeczka".Mówię do lekarki:nie musi pani nic mówić,bo widzę,no i ona potwierdziła,że chłopak
Robiąc później usg to się wcale już nie pytałam,bo i po co,ale w 38 tyg spytałam i lekarz powiedział,że ma tak nogi zaciśnięte,że nie widać.No i urodziła się córeczka i faktycznie "kurke"miała aż siną od zaciskania nóg.Także dziewczynki mogą być niespodzianki jeszcze,bo chłopca częściej mylą niż dziewczynki.