majusia221
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2010
- Postów
- 463
Znowu się opisałam i przypadkiem usunęłam
My właśnie wróciliśmy z przychodni. Natalka zaszczepiona, okazało się, że u nas szczepią już po roczku. Teraz lata, bawi się i trochę dokucza siostrze. Po 18 lipca mamy kolejną szczepionkę Natalki koło 30 lipca rodzę, w sierpniu szczepionka przypominająca u Gabi, we wrześniu pewnie szczepionka u dzidziusia, także czekają mnie szalone wakacje ze szczepionkami:-). Z Gabi też wszystko ok, guzek na nodze to krwiaczek na którym już zdążyło coś narosnąć, ale to nic groźnego, do trzech miesięcy ma się wchłonąć, wystarczy go tylko smarować maścią. Wreszcie jestem spokojna bo rano aż się popłakałam ze strachu.
Polis mam wrażenie, że brzuszek zamiast rosnąc zaczął się zapadać :-). Miałam wstawić fotkę brzucha ale jakoś weny mi brakuje na fotografowanie a poza tym ostatnio każdy ze znajomych mówi że jeszcze nic nie widać wiec zastanawiam się czy wogóle warto robić sobie zdjęcie jak niby nic nie widać :-).
My właśnie wróciliśmy z przychodni. Natalka zaszczepiona, okazało się, że u nas szczepią już po roczku. Teraz lata, bawi się i trochę dokucza siostrze. Po 18 lipca mamy kolejną szczepionkę Natalki koło 30 lipca rodzę, w sierpniu szczepionka przypominająca u Gabi, we wrześniu pewnie szczepionka u dzidziusia, także czekają mnie szalone wakacje ze szczepionkami:-). Z Gabi też wszystko ok, guzek na nodze to krwiaczek na którym już zdążyło coś narosnąć, ale to nic groźnego, do trzech miesięcy ma się wchłonąć, wystarczy go tylko smarować maścią. Wreszcie jestem spokojna bo rano aż się popłakałam ze strachu.
Polis mam wrażenie, że brzuszek zamiast rosnąc zaczął się zapadać :-). Miałam wstawić fotkę brzucha ale jakoś weny mi brakuje na fotografowanie a poza tym ostatnio każdy ze znajomych mówi że jeszcze nic nie widać wiec zastanawiam się czy wogóle warto robić sobie zdjęcie jak niby nic nie widać :-).