Olga RaQ
Fanka BB :)
witam, wstałam o 7.15
ale to dlatego że niedługo wychodzimy na badanie bioderek
w niedzielę jedziemy na wczasy !! do Olsztyna, ja nie mam nic gotowe, muszę zrobić ze trzy prania, spakować wszystko, kupić łóżeczko turystyczne i jakieś ciuszki, do tego w ciągu najbliższych dni: dwa razy idę z psem na szkolenie, idziemy do przyjaciół zobaczyć ich trzytygodniowego Dominika (jeszcze muszę mu coś kupić, HELP)... do tego idę z psem do weta na echo serca, i idę do pracy. Wszystko to muszę zrobić do soboty. A, jeszcze posprzątać żebyśmy z wczasów do ślicznego mieszkanka wrócili![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
(a mój mąż tak pokombinował że ma 4 tygodnie urlopu
DD)
ligotka, ja ostatnio kupiłam huggiesy dwie duże paczki, rozmiar 3 wychodziły za sztukę 40 groszy - i są fatalnej jakości!!
na początku się ucieszyłam bo były bardzo cienkie, fajnie na lato i wygodnie dla dziecka, ale niestety jak się ją źle rozprostuje to robią się takie twarde wałki, w różnych miejscach, i do tego w tej części którą ma dziecko pod plecami w niektórych są takie ostre kuleczki, nie wiem jak to nazwać! albo od wewnątrz i kłują dziecko w plecy, albo od zewnątrz. Trafiłam już kilka takich, niby odkładałam że będę reklamować (A co!) ale było ich kilka w paczce (80szt), i kilka musiałam wyrzucić przez te fałdy. Ale większość jest ok, nauczyłam się je rozprostować bez tych fałd, właśnie kończę pierwszą paczkę i mam jeszcze drugą całą.
Pewnie dlatego tak super tanio były (wyszły taniej niż babydream które są bardzo tanie) - dałam się oszukać :/
z tym płaczem dziecka po wypadku - mnie się wydaje że dziecko pamięta co się stało tylko krótką chwilę po zdarzeniu, jeśli uda się odwrócić jego uwagę, albo nie zwróci uwagi na wypadek to nie będzie płakać, Natalia raz zjechała z łóżka (nogami na dół na brzuszku) i raz się uderzyła (chyba, albo po prostu mocno dotknęła) o mocowanie od karuzelki, po obrocie z plecków na brzuszek. Usłyszałam straszliwy płacz, wzięłam ją, nie robiłam wielkich scen tylko coś tam ją zagadywałam i przeszłam do drugiego pokoju, zauważyła że coś się dzieje innego i zaraz przestała ryczeć. Wtedy jak zjechała z łóżka tak samo... na szczęście oba razy zupełnie nic się jej nie stało
ok zmykam do obowiązków, czas się zbierać do wyjścia, jeszcze psy na siku, na koniec obudzę młode (na razie śpi), dam jeść, przebiorę i wychodzimy
miłego dnia![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
w niedzielę jedziemy na wczasy !! do Olsztyna, ja nie mam nic gotowe, muszę zrobić ze trzy prania, spakować wszystko, kupić łóżeczko turystyczne i jakieś ciuszki, do tego w ciągu najbliższych dni: dwa razy idę z psem na szkolenie, idziemy do przyjaciół zobaczyć ich trzytygodniowego Dominika (jeszcze muszę mu coś kupić, HELP)... do tego idę z psem do weta na echo serca, i idę do pracy. Wszystko to muszę zrobić do soboty. A, jeszcze posprzątać żebyśmy z wczasów do ślicznego mieszkanka wrócili
(a mój mąż tak pokombinował że ma 4 tygodnie urlopu
ligotka, ja ostatnio kupiłam huggiesy dwie duże paczki, rozmiar 3 wychodziły za sztukę 40 groszy - i są fatalnej jakości!!
na początku się ucieszyłam bo były bardzo cienkie, fajnie na lato i wygodnie dla dziecka, ale niestety jak się ją źle rozprostuje to robią się takie twarde wałki, w różnych miejscach, i do tego w tej części którą ma dziecko pod plecami w niektórych są takie ostre kuleczki, nie wiem jak to nazwać! albo od wewnątrz i kłują dziecko w plecy, albo od zewnątrz. Trafiłam już kilka takich, niby odkładałam że będę reklamować (A co!) ale było ich kilka w paczce (80szt), i kilka musiałam wyrzucić przez te fałdy. Ale większość jest ok, nauczyłam się je rozprostować bez tych fałd, właśnie kończę pierwszą paczkę i mam jeszcze drugą całą.
Pewnie dlatego tak super tanio były (wyszły taniej niż babydream które są bardzo tanie) - dałam się oszukać :/
z tym płaczem dziecka po wypadku - mnie się wydaje że dziecko pamięta co się stało tylko krótką chwilę po zdarzeniu, jeśli uda się odwrócić jego uwagę, albo nie zwróci uwagi na wypadek to nie będzie płakać, Natalia raz zjechała z łóżka (nogami na dół na brzuszku) i raz się uderzyła (chyba, albo po prostu mocno dotknęła) o mocowanie od karuzelki, po obrocie z plecków na brzuszek. Usłyszałam straszliwy płacz, wzięłam ją, nie robiłam wielkich scen tylko coś tam ją zagadywałam i przeszłam do drugiego pokoju, zauważyła że coś się dzieje innego i zaraz przestała ryczeć. Wtedy jak zjechała z łóżka tak samo... na szczęście oba razy zupełnie nic się jej nie stało
ok zmykam do obowiązków, czas się zbierać do wyjścia, jeszcze psy na siku, na koniec obudzę młode (na razie śpi), dam jeść, przebiorę i wychodzimy
miłego dnia