reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

witam laseczki nie było mnie pare dni i juz tyle nadrabiania

zaczne co u nas, wróciliśmy do holandii, jechaliśmy prawie 20 godzin, ale droga była nawet pusta(bo Boże Ciało) i pogoda dobra, Szymuś nawet dobrze zniósł podróż. Dojechaliśmy na miejsce do mieszkania, które nam koleżanka załatwiała, okazało się że mieszkanie jest już wynajęte, facet podał się za prawdziwego maklera i zgarnął prawie 3tys euro, na szczęście w ten sam dzień go policja złapała i jest szansa żeby odzyskać stracone pieniądze.ale co nerwów to moje no i strach teraz o odzyskanie pieniędzy.

Szymus też zasypia sam w łóżeczku, po kąpieli go karmie no i odkładam go, jak popłakuje to przychodze, głaskam po głowie i w sumie zawsze zasypia sam, czasem jak jest marudny bardzo i widze że nie może usnąć to na rękach go ponosze.
mój wypija co dwie godz po 90ml, ale od dwóch dni coś mu się apetyt zwiększył i zaczynam mu dawać 120ml, ale czasem wypije czasem nie.wypija więc w ciagu całego dnia ponad 600ml, bo noc to całą przesypia.

my za chrzest daliśmy 200zł,ksiądz nie robił nawet problemów że jesteśmy tylko po cywilnym, tylko się pytał kiedy kościelny mamy w planach, a ja ze napewno wkrótce zrobimy, a on że wszyscy tak mówią a na komuni dziecka się okazuje że rodzice nadal bez ślubu:)

co do odchudzania to najlepiej zrezygnować ze słodyczy i tłustych rzeczy no i jeść mniej oraz zrezygnować z kolacji, mi taka dieta zawsze pomagała, pomału a do celu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
co do odchudzania to najlepiej zrezygnować ze słodyczy i tłustych rzeczy no i jeść mniej oraz zrezygnować z kolacji, mi taka dieta zawsze pomagała, pomału a do celu.


mniej nie potrafię ale cala reszta jak najbardziej :)
Mniej słodkości , mniej tłuszczy i ostatni posiłek ok 17ej ..później do wieczora jestem syta.
ok 18ej robie sobie olbrzymia kawkę zbożową z mlekiem...
no ale bywa ze sie tez jeszcze skusze na kilka orzeszków czy banana.
Acha.. i obowiązkowo ziółko lub zielona, czerwona herbatka po każdym jedzonku na dobre trawienie.
 
o tak zielona herbata jak najbardziej!

heh, uwielbiam zieloną :) Niestety moje dziecko nie śpi jak ją piję, więc musiałam odstawić na czas karmienia :/ A cały czas tylko piersią karmię.


Wkurzyłam się, bo dziś zgubiłam na spacerze kocyk z Mothercare upolowany ostatnio w lumpku (całe 2 dni się nim nacieszyłam), przeszłam całą trasę, którą szliśmy jeszcze raz, no ale niestety już jakiś sęp się skusił na mój kocyk.
Niedługo chyba głowę zgubię, bo tydzień temu miałam identyczną sytuację, tylko zgubiona rzecz inna - kapelusik z H&M - ze 3 razy go Isiu zdążył ponosić :/
 
Benfica,Agunia ja mam kremy robione i to tylko wazelina z euceryną, taki mi zapisała dermatolog. Dodatkowo mam jeszcze maści. Mi chodzi tylko o coś do mycia i filtry ochronne bo tego z receptury nie dostanę. ;-) Młody i tak się drapie, nawet jak ma ładne nogi, to już chyba nawyk mu się robi, dziś się podrapał aż znowu ma strupki, już nie nadążam mu paznokci obcinać.

Odstawiłam na razie jabłuszko i herbatki, do picia podaję tylko wodę i zobaczę czy to kosmetyki co stosuje uczulają i będę próbowała dalej.

Clauditka to Was facet wyrolował nieźle.
 
Ewela witaj, fajnie, że się w końcu odezwałaś. Jak będziesz miała czas i potrzebę to napisz coś o swojej córuni, co to takiego się działo, że zniknełaś na tak długo.
jtaudul, czemu tak szybko wracasz do pracy? Nie bierzesz tych dodatkowych 2 tygodni? Ja urodziłam wcześniej od ciebie, a macierzyński mam do 4 lipca, no i potem jeszcze urlop wypoczynkowy, ponieważ mam zaległy z zeszłego roku, to do końca sierpnia.
Ja też miałabym opory przed podaniem cudzego mleka swojemu dziecku, no chyba, że to byłaby moja siostra albo ktoś bliski mi, o kim wiem coś więcej.
A my dzisiaj poleżeliśmy w łózku we czwórkę do 11, poszliśmy ma mszę na 13, zjedliśmy obiadek i o 17 poszliśmy na samą procesję, a własciwie jej kawałek, bo musieliśmy wracać dać dzieciom jeść. Córunię ubrałam w sukieneczkę od chrztu więc wyglądała jak aniołek, jeszcze jej tylko kwiatków do sypania brakowalo :-)


Jasne, że biorę dodatkowe 2 dni ale mój zaległy wypoczynkowy to tylko 18 dni a bieżącego nie chcę brać od razu, dlatego tak wcześnie wracam do pracy - nie ukrywam, że głównym powodem tego jest kończąca się 30 września umowa o pracę i chcę żeby mi ją przedłużono. SZARA RZECZYWISTOŚĆ !
 
GosiaLew, a jaką mieszanke wprowadzasz małemu? moze ma uczulenie na białko mleka krowiego...
clauditka, współczuję przeżyć, mam nadzieję że odzyskacie pieniążki
 
O rany, mój syn dziś przechodzi samego siebie :baffled: do południa było znośnie, potem spacer, na którym trochę spał, ale większość nie, a od 15 ryk niemiłosierny... :szok: jakby go ze skóry obdzierali, tylko czekałam aż policja albo kurator mi zapuka do drzwi :szok: a wrzeszczy, że aż się krztusi... na rękach jest ok, choć był moment, że nawet na rękach nie było... po 16 usnął na 10min i od nowa... niedawno udało mi się go ululać, ale zdążył już w pół śnie płakać przeraźliwie. Wzięłam go na chwilę i póki co śpi, ale nie wiem, co będzie za 3min... masakra...:baffled: normalnie się zaczęłam martwić, czy coś mu nie dolega, ale temperatury nie ma, je ładnie... nie wiem...

Idę zobaczyć, czy oddycha :hmm:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry