reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Hej :-)

my z moim mężem bralismy slub nad morzem co by obie rodziny miały tyle samo do pokonania na ślub i wesele, wesele było z noclegiem bo żaden z naszych domów rodzinnych nie pomieścił by wszystkich gości no i tez musielismy spisać protokół przed slubny w parafii mojej lub męża a ze mój ksiądz był marudny (chciał za duzo papierów) i chciał widziec nawete swiadectwa ze szkoły sredniej, że na religie chodzilismy to mnie wkurzyło (chociaż chodziliśmy) i nie spisywaliśmy z nim tego protokołu w ogle tylko z proboszczem mojego męża bo on był bardziej wyluzowany i nie potrzebowała,aż tyle zbędnej papierologii i nie robił problemów i nie pamietam dobrze ile mu dalismy za to, ale mówił, że co łaska i chyba dostał 150zl. a za ślub dalismy w innej już parafii 400zł bo ksiadz też mówił, że co łaska a na dodatek zapomnieliśmy mu dać przed slubem tych kartek o spowiedzi i musielismy dosyłac pocztą hehehe ale nie robił nam problemów, a Alicje chrzciliśmy też w innej parafii i też nie było problemów, ja tam uwazam, że jak ksiądz robi sztuczne problemy to trzeba iśc do innego w końcu w Polsce księży nie brakuje poki co ;)


a odnosnie zasypiania to moja Maja zasypia w swoim łóżeczku, poprostu jak widze, że jest zmeczona to ją odkładam i wychodze z pokoju no i ona zasypia w 10 minut. Tak zasypia nam już od ok. miesiąca a wcześniej to trzeba bylo ją polulać a to lulanie ją rozpraszalo i trwało to nieraz ze 30 min nim zasnęła a tak powalczyła z nami jeden wieczór i sie przestawiła i teraz nie płacze bo wie, że to normalny etap dnia. A jak ją przestawialiśmy z lulania to odlozyłam do łóżeczka i po chwili ona zaczeła popłakiwać wiec szlam do niej i NIE WYJMUJĄC Z ŁÓŻECZKA uspokajałam, glaskalam,przytulalam - jak sie uspokoiła wychodziłam i tak do skutku az zasnie. Pierwszego wieczora trwało to pół godziny wiec sie nachodziłam, ale dziecko nie płakalo mi w nieskonczoność bo ja tego płaczu słuchac nie moge ;/ a drugiego wieczora trwało to już tylko 10min. a później przestała już płakac bo drzemki w dzien wygladały tak samo i chyba po 3 dniach nauczyła sie, że zasypiamy w swoim łózeczku :) w nocy jak ja karmie to nieraz odkladam obok siebie i spi ze mną do rana, ale zasypia zawsze u siebie. Z Ala popełniałam błąd, że przezwyczaiłam ja do tego, że ktoś musi przy niej być jak zasypia, tzn lezałam z nią na moim łózku i jak zasneła przenosiłam do łóżeczka, ale to było zle bo jak sie tylko zorentowała, że nie jest koło mnie to sie budziła i musiałam znowu zabierać dla siebie i tak w koło wieć wychodziło, że ona u siebie w łóżeczku spała może ze 3 godziny w nocy a reszte czasu z nami... z Mają chce by było "normalnie" uuuuuuuuufff no to sie napisałam jak nigdy... znikam spać bo już późno a nie wiadomo jak w nocy będzie z dziewczynkami hehehe :)

Dokładnie, popełniłam ten sam błąd ze starszym synkiem...Na początku fajnie było leżeć obok niego i patrzeć, jak zasypia, a potem doszło do tego, że usypiałam go dwie godziny. Pierwszy raz sam zasnął w wieku dwóch lat :szok: i dopiero zaczął przesypiać całe noce.

witam z rańca, kolejny dzień katarku, ale nic poza tym, więc myślę że przejdzie szybko
rachell, bobomama, super że chrzciny się udały :))
bobomama, jak wyjazd nad morze??? przydały się wszystkie rzeczy z listy?? a może zabrakło czegoś? pytam, bo my za tydzień i powoli pakuję :)
GosiaLew, moja też swego czasu była marudna, ja myślę że dziasełka ją bolały, smarowałam żelem Kin-baby, bo jest na naturalnych ziołach bez dodatku lidokainy czy innego świństwa i pomogło, wydaje mi się, a też ładuje łapki do buzi i slini się na potęgę

a w temacie chrzcin, my daliśmy 150 zł, ale nie dlatego że chcieliśmy hehehe, tylko ksiadz tyle zawołał, chyba przy dużo, zważywszy na to, że chrzest był w sobotę bez mszy

My też płaciliśmy 150 zł za chrzest w sobotę bez mszy-a kwotę sam ksiądz zaproponował.

maran-atha z tym, że księży w Polsce sporo to nie takie proste. Jeśli narzeczeni mieszkają w tej samej parafii, w której mają problemowego i pazernego na kasę księdza, to wyboru nie mają, a zgodę od proboszcza na załatwienie czegokolwiek w innej parafii muszą mieć. Tutaj rozważali już to, żeby jedno z nich się zameldowało w innym miejscu, żeby zmienić parafię - no, ale z tym to już trochę więcej mieszania.

To ja się z Tobą nie zgodzę :-), bo pierwsze dziecko chrzciłam w innej parafii i nie potrzebowaliśmy zgody od naszego księdza. Co prawda zapłaciliśmy 300 zł za chrzest.
 
reklama
Benfica dzięki, mój dopiero od kilku dni jest na mm, też musi się przyzwyczaić.

Jeszcze jedno. Kuba ciagle jest uczulony na ciele, tzn. skóra jest szorstka i to jest chyba jeszcze stare uczulenie i muszę wykluczyć kosmetyki jeszcze i filtry. Ja myję go mydełkiem oilan, ale muszę cos zmienić i nie wiem na co, bo np. emolium też go uczulało a nie chce kupować nie wiadomo jak drogich kosmetyków a potem tego nawet nie zużyć. Coś może polecacie dla małego alergika.
 
a wiec myślicie ze ten kaszelek udawany?!
...a dopiero co mężowi mówiłam ze jakby byla starsza to bym powiedziała ze udaje bo to takie "ehe ehe ehe"
nigdy bym nie przypuszczała ze taki maly smrodek juz tak kombinuje.
No a zas koleżanka powiedziała ze od niej córeczka miala to samo w tym samym czasie i lekarka powiedziała ze to ślinka ja drażni.
Co do mamek to moja mama tez miala dodatkowego "mlecznego synka" jakis czas a moja babcia tez użyczała mleka w szpitalu bo mialy duzo.
Ale kiedys nie bylo takiego wartościowego MM i dzieciom te zwykle suche nie zawsze służyło. A zresztą to nie mam pojęcia. Ja tez bym chyba nie dala cudzego mleka , no chyba ze np moja przyjaciółka która tez teraz karmi swoja córeczkę by została z moją i jej raz czy dwa razy dala to by bylo ok . Obie jestesmy wege , odżywiamy sie podobnie.

A ja sobie ostatnio na umytych włosach zapletlam warkoczyki i jak je na drugi dzien rozpuściłam to mialam szope jak jakis pudel..albo shakira dla ubogich.. No i bylam pewna ze z takim snopem siana wyglądam kiczowato a tu nawet kumple od meza sie zaczęli zachwycać :D wiec chyba nie jest tak źle. Jeden nawet myślał ze to karbownicą zrobione.

Lubie miec szope na głowie..myślałam juz o trwalej ale ja juz farbuje wiec to by bylo dodatkowe meczenie włosów.. chyba zostanę od czau so czasu przy warkoczykach.
 

Załączniki

  • IMG_5z084.jpg
    IMG_5z084.jpg
    54,8 KB · Wyświetleń: 62
Ostatnia edycja:
Gosiu jeśli chodzi o mycie, to nie wiem, bo my używamy tylko mydła Bambino i jest ok, ale do smarowania to w wątku o pielęgnacji maluchów podawałam kiedyś skład maści robionej w aptece, jest bezzapachowa i myślę, że jest duża szansa, że nie uczuli, a kosztowała chyba 5zł, więc w razie czego nie będzie szkoda. Nawet ja jej czasem używam na noc do twarzy :-)

 
Gosia ja ci proponuję wizytę u dermatologa,to on ci powie dokładnie co i jak,po co masz próbować na małym jak można od razu dobre kupić:tak: Moja siostra też ma małego alergika i ciągle mu coś wyskakiwało,tak go pediatra leczył,że do krwi był podrapany.Dopiero dermatolog zapisał dobre maści samorobne wszystkie,a kąpie go w Balneum:tak:
Ja dla Kacpra też mam taką samorobną :-)
 
To ja się z Tobą nie zgodzę :-), bo pierwsze dziecko chrzciłam w innej parafii i nie potrzebowaliśmy zgody od naszego księdza. Co prawda zapłaciliśmy 300 zł za chrzest.

Pisałam o ślubie, bo wszystkie znajome pary musiały licencję załatwiać ze swojej parafii. Jak jest z chrztem to nie wiem.
 
hmmm... ja nie bralam od mojego księdza zadnego pozwolenia na slub, dał mi tylko zaświadczenie, żem katoliczka jest i skaramenty wszystkie przyjęłam, co do chrztu to my Ale chrzcilismy w Polsce i mielismy na to 2 tyg by wydali nam polski akt urodzenie potrzebny do chrztu no i poszliśmy do najbliższego nam kościoła i zapytaliśmy o mozliwość chrztu, Ala w Polsce nie jest nigdzie zameldowana... a po za tym ksiądz nie pytał do jakiej parafii nalezymy ani nic w tym guście. Poszliśmy podaliśmy mu dane chrzestnych, stalilismy dzien i godzine chrztu i już po sprawie było ;)
a odnosnie tego, że ksiądz sie nie zgodził na to by świadkiem na slubie była osoba której nie widzi w kościele to nie miał takiego prawa by sie na to nie zgodzić gdyż świadek na slubie nie musi być nawet osobą wierzącą (katolikiem) bo to osoba która musi sie tylko podpisać na papierach, iz była swiadkiem wydarzenia i tak naprawde śwaidkami na slubie sa wszyscy obecni w kościele. Co innego jesli chodzi o chrzestnych bo oni zgadzajac sie na chrzestnych biora na siebie pewne obowiązki związane z przekazywaniem wiary dziecku (choć wiadomo jak to wygląda w praktyce) a świadkowie na ślubie poprostu muszą podpisać papier, że byli obecni przy zawieraniu związku małżeńskiego ot co... ja byłam na takim ślubie gdzie świadkami było 2 facetów, byłam tez na takim gdzie swiadkowie zyli w konkubianatach i nie mogli przystepować do sakramentów i ksiadz nie robił z tego tytułu problemów... a może ja poprostu trafiam na takich, zreszta jakby mi robili problemy to bym opieprzyła i koniec, nie ten ksiądz to inny... Mai jeszcze nie chrzcilismy bo też w Polsce chrzcic zamierzamy... pewnie w tym kosciele co i Ala chrzczona była aby wszystkie papiery były w jednym miejscu...
 
myśmy płacili 50 zl przy Dorianku ponad 2 lata temu i teraz tak samo.
Ksiądz nie robil problemów ze my tylko po cywilnym ale zna moja historie i wie ze to niezależne od nas
Moze sie to kiedys zmieni :)
 
hej laski,
jejuuuuuu nie uwierzycie, spaliśmy dzis z Miloszem do 10 !!!
shocked.gif

hmm ... ale nie ma nic ot tak sobie, trzy melisy wypiłam wieczorem to miał chłopak spanie ;)

pytanie z innej beczki .... czy któraś z Was leci jeszcze tylko na cycku? i coś juz wprowadza ...? kazdy inaczej gada idzie oszalec :wściekła/y:


Benfica dzięki, mój dopiero od kilku dni jest na mm, też musi się przyzwyczaić.

Jeszcze jedno. Kuba ciagle jest uczulony na ciele, tzn. skóra jest szorstka i to jest chyba jeszcze stare uczulenie i muszę wykluczyć kosmetyki jeszcze i filtry. Ja myję go mydełkiem oilan, ale muszę cos zmienić i nie wiem na co, bo np. emolium też go uczulało a nie chce kupować nie wiadomo jak drogich kosmetyków a potem tego nawet nie zużyć. Coś może polecacie dla małego alergika.

Gosiu moja koleżanka kupiła w aptece parafine i dodawała kilka kropel do kapania i myła z mustelli taką kostką myjącą .... mały jej wyszedł na prostą, może spróbuj tego
 
reklama
Ja daje jak na razie tylko cyca :) Mlusia jest całkiem okrąglutka .
Ja warzywek i owoców jem sporo nawet strączkowe (głównie soczewica) ,wiec myślę ze nic jej na razie więcej nie potrzeba.
.. bakalie, migdały , przeróżne nasiona np sezam (nie prażony) siemie lniane
Kaszy tez jem dość sporo i nawet gryczana mi ostatnio zasmakowała.
Uważam ze jesli przy karmieniu cyckiem sie zaleca wprowadzać w 6tym to ja tez zrobię to okolo 6 miesiąca :)
 
Do góry