witam się
ja z moim M mam nawet dobrze, jest "do tańca i do różańca", zawsze jak go poprosze to pomoże, czasem to aż mam wyrzuty że sprząta więcej ode mnie, ale on taki jest nie umie usiedzieć w miejscu, tylko że pracuje w domu więc mam dla nas mnóstwo czasu, a w razie problemów zawsze a to zawsze z nim rozmawiam, nie umiem dusić coś w sobie, zaraz powiem co mi nie odpowiada lub co mi na sercu leży i może dlatego tak dobrze się dogadujemy.Wogóle wcześniej byliśmy przyjaciółmi a pózniej zostaliśmy parą.
ale te teksty z ziemniakami i śmietaną to naprawde można się uśmiać hehe
jutro mamy chrzest więc dziś małe przygotowania, a chrzest mamy dopiero po 18 więc przyjęcie nie będzie duże, tylko kolacja.
miłego weekendu dziewczyny i dużo wsparcia od drugiej połowy.
a wogóle moje dziecię ostatnio tak często się uśmiecha, że jak mam jakiś zły humor to wystarczy jak popatrze na jego cudny uśmiech to poprostu się rozpływam.
ja z moim M mam nawet dobrze, jest "do tańca i do różańca", zawsze jak go poprosze to pomoże, czasem to aż mam wyrzuty że sprząta więcej ode mnie, ale on taki jest nie umie usiedzieć w miejscu, tylko że pracuje w domu więc mam dla nas mnóstwo czasu, a w razie problemów zawsze a to zawsze z nim rozmawiam, nie umiem dusić coś w sobie, zaraz powiem co mi nie odpowiada lub co mi na sercu leży i może dlatego tak dobrze się dogadujemy.Wogóle wcześniej byliśmy przyjaciółmi a pózniej zostaliśmy parą.
ale te teksty z ziemniakami i śmietaną to naprawde można się uśmiać hehe
jutro mamy chrzest więc dziś małe przygotowania, a chrzest mamy dopiero po 18 więc przyjęcie nie będzie duże, tylko kolacja.
miłego weekendu dziewczyny i dużo wsparcia od drugiej połowy.
a wogóle moje dziecię ostatnio tak często się uśmiecha, że jak mam jakiś zły humor to wystarczy jak popatrze na jego cudny uśmiech to poprostu się rozpływam.
Ostatnia edycja: