bobomama24
Mama Izy i Martynki
moj tez niewiele mi pomaga w domu i przy malej wielki ksiaze ale ja kiedys sie zbuntuje i przestane gotowac i prac i w ogole ciekawe co wtedy zrobi jak bedzie glodny a na tylek nie bedzie mial majtek i spodni
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A jeszcze miałam Wam coś napisać dotyczącego "prostoty" mężczyzn.
Mój mąż został kiedyś z synkiem na zwolnieniu. Dzwonię do niego z pracy:
- Kochanie obierz ziemniaki.
- OK.
Tak więc wracam z pracy z nadzieją na ciepły obiadek wchodzę do kuchni a tam leżą obrane brudne ziemniaki na stole.
Pytam:
-Dlaczego ich nie ugotowałeś?
A mój mąż na to:
- No przecież kazałaś mi tylko obrać!!!
Teraz już mówię:
- Obierz, umyj, włóż do garnka, wlej wodę, posól i włącz a jak będą miękkie to wyłącz i wylej tą wodę.
No i oddzielnie instrukcja tego kiedy są ziemniaki miękkie i jak to sprawdzić.
Dodam, że mój mąż chodził do szkoły średniej gastronomicznej.
Zal sie żal. Doskonale cie rozumiem. Moze to glupie ale ja czasem sobie mysle po co mi on? Sama sobie radze bo musze. A tak jeszcze sprzatam po nim i musze mu gotowac. Jest tylko jednym obowiazkiem wiecej. To starszne co pisze ale w takich momentach dopadają mnie takie mysli. Czuje sie niedoceniona niestety. Ale moj maz wylewny w slowach nie jest i nigdy mi nie powiedzial, że jestem dzielna ze ogarniam ten cały grajdołek. Nawet nie wiem czy tak mysli. A cieple slowa najblizszej osoby sa bardzo wazne.
My dzisiaj na szczepienie pneumo i rota. Ja sie obudzilam z drapaniem gardla i cos kichalam nie wiem czy w takiej sytuacji szczepienie moze byc bo nie wiadomo czy juz Mai nie zarazilam. Hmmm
Ja mieszkam na Osiedlu Dobrzec niedaleko Areny.Z tymi ziemniakami-BOMBA!!!! Karolina, widzę, ze jesteś z Kalisza. Przez dwa lata mieszkałam w Kaliszu, ma tam nawet mieszkanie, które obecnie wynajmuję i pracę, do której już raczej nie wrócę, bo się przeprowadziłam :-) Ja mieszkałam koło dworca PKP, a Ty gdzie mieszkasz?