reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

A my bylismy na spacerku to zaczelo tak padac ze szybko zwialysmy, a po spacerze mala wyspana... teraz ja troche pomeczylam, lezaczek, mata, zabawy w lozku i zasnela u siebie, uffff
a moja spi tylko na pieluszce flanelowej ze mna pod koldra... z jednej strony tez mam wyrzuty sumienia ze spi w lozku, w drugiej karmienie i spanie to bajka - dzieki temu czuje sie wyspana, i tak w dzien jestem wykonczona, wiec chociaz nocke mam spokojna, moja tez juz przemieszcza sie po lozku ;) maz nie narzeka, bo ostatnio nawet nie budzi sie w nocy wogole jej nie slyszy
 
reklama
Ja kładę pieluszkę flanelowa do łóżka a mały i tak potrafi mi w nocy uciec jakoś i dziś przytulił się do taty.

Kuba na szczęście w nocy nie ulewa aż tak mocno.

Qrde dziewczyny normalnie strachu się najadłam, jechałam z młodym na zakupy i na obwodnicy tir wymusił na mnie pierwszeństwo, bo chciał wyprzedzić samochód a mają zakaz wyprzedzania w ogóle na obwodnicy a ja jechałam lewym pasem Dobrze że zdążyłam wyhamować i za mną nic nie jechało.
GosiaLew, dobrze że nic się nie wydarzyło, teraz tyle wariatów jeździ po drogach. Ja z moim mężem odkąd mamy Lolka jeździmy jeszcze bardziej czujnie...
 
A my bylismy na spacerku to zaczelo tak padac ze szybko zwialysmy, a po spacerze mala wyspana... teraz ja troche pomeczylam, lezaczek, mata, zabawy w lozku i zasnela u siebie, uffff
a moja spi tylko na pieluszce flanelowej ze mna pod koldra... z jednej strony tez mam wyrzuty sumienia ze spi w lozku, w drugiej karmienie i spanie to bajka - dzieki temu czuje sie wyspana, i tak w dzien jestem wykonczona, wiec chociaz nocke mam spokojna, moja tez juz przemieszcza sie po lozku ;) maz nie narzeka, bo ostatnio nawet nie budzi sie w nocy wogole jej nie slyszy
ligotka, no ja jak tylko zmienię łóżko to też wezmę małego na całą noc do nas bo już nie pamiętam kiedy spałam w nocy dłużej niż 4 godziny :-(
 
Hej:)u nas tez dzis brzydka pogoda. Byl szybki spacer ale zaczelo padac i wrocilysmy do domu. No i zaliczyla dzis tez wycieczke do sklepu z tata:) a co do spania z maluszkiem to Antoska tez ze mna spi. W lozeczku spala kilka pierwszych nocy a potem budzila sie po godz i plakala a odkad ja wzielam do siebie to zaczela najpierw przesypiac po 5-6 godz a teraz juz jak wspominalam wczesniej po 8-9. Ja lubie z nia spac i wiem ze zdania sa podzielone na ten temat. Ale coraz wiecej sie czyta i slyszy ze spanie z maluszkiem jest dobre dla niego bo przez te pierwsze miesiace potrzebuje duzo ciepelka a gdzie je znajdzie jak nie przy mamie:)Takze ja niestety wyeksportowalam meza na materac bo za ciasno nam we 3:) I tez klade jej pieluszke flanelowa a przykrywam jej kocykami.
 
a moja Viki spi zwyczajnie na naszym - ale wszytsko piorę w loveli :) jak kładłam jakis kocyk czy cóś to najszczęściej zwiniete było po spanko i mysle ze przez to okropnie niewygodne...kupilam jej poduszke klin to musilam oddac- jakas tward byla i mala spala na niej jakos tak nienaturalnie...ale niestety są zle strony - jak karmię a ona czasem juz spi to mleczko sobie leci na przescieradlo - dzis tak zasnelysmy i usialam małą w nocy przebierac bo miała całe ramię mokre:)
 
Nasza raczej śpi u siebie.
Szczerze to wolę jak śpi z nami, ale z drugiej strony myślę, że zdrowiej jest na jej na swoim materacyku.

Jutro szczepienie. Wzięłabym 6w1, żeby tego kłucia drugiego nie było, ale nie chcę aż tyle dawek żółtaczki.
 
cześć w pochmurny, szary,deszczowy i nie zachęcający do niczego dzień.. Normalnie nie zgadniecie do której dziś spaliśmy z Filipkiem! do.. 14tej! szok :) F usnął po 23ciej,spał jakoś nerwowo, potem o 2giej pobudka, pielucha i butla i sen, powtórka o 5tej a potem o 7mej (czyli tak jak u Ciebie Mmmonia) po tgej ost pobudce myślałam, że to już koniec spanka bo się F rozbudził ale pogadaliśmy sobie i wzięłam go na swój brzuszek i tak usnęliśmy do 10tej więc butla i pielucha ale F jeszcze śpiący był więc znów na mój brzuch i tak do 14tej :-) super, wyspana jestem super ale teraz Filipek nadrabia zbyt długi czas nie marudzenia i mi skrzeczy. Ale inaczej się to odbiera, jak człowiek wyspany :)

Filip też ze mną śpi całe noce i śpi też na flanelowej pieluszce ze mną pod kołdrą. Mąż z nami tylko w weekendy, w tygodniu w innym pokoju :( ale przynajmniej się wysypia do pracy :)
 
Nasza Nadusia tez spi z nami. Pod nia klade taka cieniutka jej kolderke a pod glowke daje tetrowa pieluszke i przykrywam kocykiem. Tez slyszałam ze zdania sa podzielone na ten temat spania dzieckiem w lozku , ale jak tego nie robic majac takiego skarbka :) Moja mala spi ze mna od poczatku, mamy cale wyrko dla siebie bo tatus na nockach pracuje :-) no ale rano to z moim Szymkiem wygladamy jak dwie sardynki w puszcze bo córa poł wyrka zajmuje :-D
 
Mój śpi z nami tylko dlatego, że po prostu czasem przysnę. A skubaniec jest taki, że jak ja rano wstanę to on się też budzi chwilę po a czasem specjalnie się wykradam,żeby się umyć chociaż.
Moj P. to śpiąc z nami i tak sie wysypia, mu to nie przeszkadza, miejsca ma, my też. Chociaż ja wolę żeby spał w łóżeczku jednak a więź i tak na pewno jet między nami. A czy śpi w łóżeczku czy z nami to i tak budzi sie co 2h.

A w ogóle w nocy chciałam mu zmienić pieluchę i przebrać, bo przesikał i jak się obudził (spał akurat w łóżeczku) to położyłam go na przewijaku. Tak sie zaczął wydzierać, że to nie łóżko i zaraz cycka nie dostanie, że normalnie jakby ktoś obdzierał go ze skóry i to o 3 w nocy.

Rachell też miałam te dylematy i w końcu wzięłam jednak 5w1 plus wzw i chociaż żółtaczka bardziej boli i mały strasznie płakał to przeszedł to nawet spokojnie potem.
 
reklama
Do góry