angelka123
i tylko nadzieja......
mysiu o ile mój fizycznie jest ok, a nawet do przodu, tak "umysłowo" na razie kaplica mimo gadania do niego, śpiewania, rymowania itp... ale widocznie tak musi być, każde Maleństwo rozwija się swoim tempem. Także myślę, że na razie jeszcze nie czas na zmartwienia :-) na pewno wkrótce nas zaskoczą :-)
Powiem Wam szczerze, ze zaczynam sie matrwic jak widze Wasze dzieciaki...
Moja nadal nie podnosi glowki, ani sie do mnie nie smieje :-(
Mysia, benfica spokojnie Stas tez dlugo sie nie usmiechal a od kilku dni chichra jak króliczek
Co do podnoszenia główki to upewnilismy sie dopiero w chwili, gdy pediatra pociagnal go za raczki i pokazal nam jak slicznie trzyma główkę. Kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie i nie ma powodów do niepokoju, jednak rozumiem te nasze mamusiowe rozterki. Ja tez do niedawna martwilam sie ze Stasiek zbyt dlugo patrzy w jeden punkt...