Doriss w nocy nigdy nie odbijam, nigdy tez nie ulewa, w dzien odbijam zawsze a i tak ulewa
pewnie to co napiszę experci uznają za banialuki- ale ja już dawno stwierdziłam, że jak Viki nie noszę (czyt. męczę
do odbicia - to mniej jej się ulewa - w sumie to jeden pediatra zalecił nam nawet nie noszenie po karmieniu, a po prostu położenie na brzuszek - bo stwierdził, że jak jej sie odbija w pozycji pionowej i w tym samym momencie cofa pokarm, to nie ma on szans na ulanie i w efekcie to ulanie następuje później, a jak sie ja położy na brzuszku to sobie odrazu uleje - bo ulewanie w momencie kiedy nie ma oprócz tego innych niepokojących objawów ( płacz dziecka, wrazenie dyskomfortu czy wręcz bólu ) jest naturalne w pierwszym okresie życia
ligotka - głupio zabrzmi, ale cieszy mnie, że nie ja jedna mam problemy z ogarnięciem otoczenia
)))
bobomamo - zdrówka dla Izuni - najważniejsze , że ma humorek bo to najlepsze lekarstwo
))
Ewitko - wam równiez zdrówka - a powiedz - dlaczego sie należały pneumokoki z nfz?
polis - sprawdź tylko czy to czasem nie jakaś sterydowa maść - ja od lekarza z dyzuru dostałam cutivate czy jakos tak - po dwóch dniach zero wysypki - tylko jak przeczytałam skutki uboczne to plułam sobie w twarz , że ją wysmarowałam ....
a my dzis zdecydowaliśmy się na późno-popołudniowy spacerek...zrobiło się niby ciepełko- niby - bo jak tylko przeszliśmy kawałek zaczęło tak wiać - Viki chyba nie przewiało - miała ciepłą buśkę - jednak dobrym pomysłem było zamówienie teh przedłużanej budki
a w temacie prima aprils- udało mi sie dis matkę wkrecić ze ze wzgledu na kucharkę - chrzest robimy w tę niedzilę - że ksiadz się zgodził i wszystkim pasyuje - normalnie sie wkręciła - prawie się posikałam - bo obiecała , że placki upiecze i zczęła juz kombinowac co trezba szybciorem zorganizować
))) i męża też wkręciliśmy z synem - że ksiądz przełożył spotkanie przed chrztem na dziś - też łyknął
trochę się ubawiałam i humorek mi się polepszył....