reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja zauważyłam, że muszę małą wyciszać gdzieś po godzinie zabawy, chyba nadmiar bodźców i zaczyna marudzić, jeśli przeczekam ten moment to potem jest jej ciężej zasnąć i więcej płacze
rachell, kuruj się kochana
 
reklama
Witam się i ja!
Odkąd odkryliśmy zasypianie z nosem wtulonym w pieska Igor śpi nieco dłużej, bo dotychczas po jakieś 10, 15 min, a teraz juz ponad 30 min!!
rachell ja biorę Rutinoscorbin, 2 tabletki/dzień, Pyrosal - taki syrop dla dzieci i Bioaron C, też dla dzieci.
Co do skazy białkowej, a raczej AZS, to mogę książkę napisać. Mam ja i córka. U nas to dziedziczne. Córka niestety w gorszym wydaniu, a w niemowlęctwie koszmar - skóra - masakra, dieta - mega ścisła i 3 pobyty w szpitalu zaliczone. Teraz z Igorem od początku jestem na ścisłej diecie, wykluczam wszelkie alergeny. Posiłki mało mam urozmaicone ale narazie, odpukać mały nic nie ma. Ciężkie jest życie z AZS. Ale bądźcie dobrej myśli, najczęściej wystarczy dieta eliminacyjna albo preparat mlekozastępczy typu Bebilon Pepti lub Nutramigen (moją córkę nawet te preparaty uczulały - ale to jest przypadek szczególny).
Pozdrawiam
 
Witam,

Mały wczoraj nie mógł zasnąć, najpierw godzinę się usypialiśmy (przez zmianę czasu) a potem po kilkudziesięciu minutach się wybudził i płakał, męczyła go kolka. Usnął o 22 jak zrobił kupkę. Potem jakoś spał z budzeniem o 2 i o 5 ale po 7 znowu go kupy męczyły i w sumie z rana jak mu poszło to z kilka ich zrobił. I już spać nie chchiał chociaż zmęczony, teraz go uspałam ale nie wiem jak długo, zresztą jak się obudzi to nakarmimy i idziemy na spacerek.

Nasia niestety ja już wszystko wyeliminowałam, jem w kółko to samo, żołądek mnie boli aż. Warzyw teraz żadnych, bo albo wzdymają albo sama chemia teraz. Takei suche żarcie ciągle. Nie mam pomysłów co jeść, bo wszędzie prawie jest mleko w proszku. A wysypka nie schodzi, za uchem nawet strupek się pojawił i się zastanawiam czy to mały się podrapał czy pękło samo.

Rachel jak u Ciebie z dietą?

Margoz no większość dzieci tak ma, dlatego przed kąpielą powinny się też wyciszyć, żeby wieczorem lepiej zasnąć. A u mnie jest tak, że jak mały już się wyluzuje i zaśnie tak mocno to kupa pójdzie i d**a blada, bo trzeba przebrać i znowu się rozbudza.

Ja jakoś suszarki nie używam, raz próbowałam, ale mały się bardziej wkurzał, za to jak odkurzam to zasypia :-)
 
Dziendobry

Podczytuje was troche ale kompletnie nie mam czasu na pisanie. U nas szalony tydzien coreczka ma ferrie wiosenne, w niedziele chrzciny, w czwartek przylatuje do nas siostra M na dwa tyg, a ja w poniedzialek do pracy.
U nas jesli chodzi o chrzest to bez problemu bo mamy slub ale i tak musielismy zrobic w amerykanskiej parafi. W naszej polskiej niestety wszystko musi byc przepisowo, chrzest w druga niedziele miesiaca o 1 w poludnie. A to nam calkowicie nie pasowalo, takze robimy w amerykanskim, tam bez problemu zrobia w sobote o 2 po poludniu. Tylko sama ceremonia. A co jeszcze maja opcje by dziecko cale "wykapac" w wodzie ale niestety za zimno jest jak by bylo lato to bysmy sie zdecydowali na taki chrzest.

Synek zrobil dzis mi ogromny prezent i wkoncu przespal 6 godzin!!!!!!! Tak to max bylo 3. Czuje sie jak nowonarodzona. Dobrze bo mam duzo do zrobienia. Musze jeszcze troszke dom doprowadzic do porzatku i zrobic ostatnie zakupy. Oczywisice o butach bialych dla malego przypomnialam sobie wczoraj. Plus musze torta zamowic, bedzie taki. I to wszystko z dwujka dzieci przy boku bo M w pracy, dlugi bedzie dzien ;-)
 

Załączniki

  • tort.jpg
    tort.jpg
    49,6 KB · Wyświetleń: 31
zawsze możecie "oświadczyć" że jesteście rodzicami tylko;) i wtedy nie ma prawa odmówić chrztu - bo jak si ę wygadacie że na kocia łapę to tak jak ligotka już pisała...

U nas jest ten problem, ze oboje jesteśmy po rozwodach, więc został nam tylko ślub cywilny-innej opcji nie ma niestety...

Właśnie wróciłam od lekarza-mały ma pleśniawki w buzi i stan zapalny na siusiaku-prawdopodobnie też spowodowany drożdżycą. Jestem w szoku i zastanawiam się jak to złapał. Pediatra twierdzi, ze takie małe dziecko ma zerową odporność na drożdże, więc to się często zdarza...
Dostaliśmy też wyniki badań krwi pępowinowe i okazało się, ze we krwi są bakterie i teraz tylko od nas zależy, czy będziemy tę krew przechowywać. Normalnie się załamałam-przy pierwszym dziecku nie było takich problemów...Prawdopodobnie zakazili tą krew przy pobieraniu :-(
 
niestety i my mamy skazę białkową....

dostaliśmy debridat,dicoflor,bebilon pepti 1( jakbym musiała/chciała dokarmić),i maść PIMAFUCORT.RACHELL- jaka maść dostaliście?do tego
dieta eliminacyjna oczywiście,stosowałam ją a mała coraz gorsza skórka.
Lekarka też uswiadomiła mi że te wieczorne jęczenie przed snem to wynik alergii,swąd itp.Zobaczymy.Narazie maści uzylam punktowa,w największych skupiskach by zobaczyć rezultaty.Po kapieli mam dodatkowo natłuszczać(mimo kapieli w oliatum) no i przesunełyśmyszczepienie o tydzień,by sie w razie czego podwójnie nie nasiliły dolegliwości.
ehhhh,życie.
 
GosiaLew, na razie zaczynam śledzić etykiety. Wszędzie coś mlecznego. Oszaleć można. Kupiłam sobie Florę light, bo jest bezmleczna. Mąż ma jutro podpytać w piekarni, do którego pieczywa dodają coś z mleka. Dziś na obiad indyk i ziemniaki. Popróbuję też z rybami.
Właściwie, to już od porodu jem bardzo mało produktów, więc aż tak drastycznie nie muszę ciąć.
Aha, no i nie będzie już ciasteczek - tam mleko w proszku i inne serwatki.
Kupiłam sobie wczoraj Calcenato - taki suplement diety, gdzie jest wapń. Jakoś trzeba sobie radzić.
Zobaczymy jak będzie. Na razie Małej te krostki jakby słabną - jeszcze bez mojej diety tak się zadziało. Chyba emolium trochę pomógł.
I właściwie tak się zastanawiam czy ta diagnoza nie jest na wyrost. Bo tak najłatwiej. Szkoda, że się badań nie zleca.

Edit:
Ewusia, ta maść to Elocom. Plus apteczna z witaminą A i E - tej używam.
 
Ostatnia edycja:
Ja się umówiłam na czwartek do pediatry na konsultacje, na spokojnie, bo ostatnio to jakoś przy tym szczepieniu to lekarka trochę szybko wszystko robiła, bo inni czekali w kolejce.
My maści nie mamy tylko krem eucerynowy robiony. Fajny jest, bo tłusty a itak smarujemy kilka razy dziennie.
A w ogóle to chciałam ugotować sobie zupkę jarzynową i chciałam kupić mrożonki, czytam skład a tam laktoza i gluten oprócz warzyw:szok::szok::szok: To zrobiłam sobie rosołek.

Rachell
wszędzie jest prawie mleko w proszku lub serwatka w proszku. Porażka jakaś. To tak samo jak byłam na diecie cukrzycowej i wszędzie był cukier.

Ewusia ja już na diecie jestem sporo a teraz jeszcze bardziej i zero poprawy na twarzy i dekolcie, przynajmniej na resztę ciała nie schodzi na razie.
 
reklama
ja jeszcze w temacie chrzcin - byłam dziś u księdza - kazał przynieść akt urodzenia i wpisał nas na jakieś spotkanie przed chrztem - tydzień przed - i jescze powinniśmy byc z chrzestnymi (?) mieliście coś takiego- jakieś instrukcje do chrztu - na razie o kasie nie rozmawiałam - więc nadal nie wiem jak to u nas jest:( ale mam inny problem - chciałam chrzcić tydzień przed świetami i do wyboru mam godz.18 w sobotę albo na 12 w niedzielę - ponieważ to niedziela palmowa więc w ogóle wykluczam tę niedzielę , bo z tego co pamietam ta msza ma bardzo długą ewangelię - więc sobota - ale skoro dopiero na 18 w kościele - to chyba przyjęcie z tej okazji musze rozpocząć już wcześniej - jak myslicie - na 16 - czy za późno , bo już sama nie wiem...i słodkie podać przed mszą czy po ..oj, ale mam dylematy:)

ps. jejku - ale wam się porobiło z tym mlekiem....współczuję ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry