reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

witam z ranka!
3mam kciuki za wszystkie dziewczynki i czekamy tutaj w małym gronie na kolejne mamusie:-D przybywajcie jak najszybciej.
Ja przed zajściem brałam bromgeron,duphaston i luteinę od ponad pół roku. W tym momencie równiż jestem na luteinie, bo wszystkie moje poprzednie 4 ciąże nie mogłam utrzymać i roniłam przed 6 tygodniem.
Ginek mi również tłumaczył, że jak mam poronić, to żadne leki nie pomogą, bo i tak to nastąpi.
Cieszymy się szalenie, ale również drżymy co będzie dalej. widzę, że nie jestem tu jedyna po przejściach, cieszę się, bo razem będzie nam łatwiej!

SCARLETAK wspolczuje przyzyc :-(,Oszczedzaj sie kochana teraz jak najwiecej i nie dziwie sie ze bierzesz te leki.Tak nie ty jedna jestes po przejsciach.W kupie razniej :-).
 
reklama
dziewczyny każdy ma pewnie jakieś obawy czy to z pierwszym czy kolejnym dzieckiem... mamy tak maja, że odkąd zobaczą II kreski to już sie martwią do końca życia, najpierw żeby do 12 tygodnia dotrwać póxniej zeby poród był o czasie i bez komplikacji póxniej by dzidzius nie chorował... później jak poradzi soebie w szkole jak dorasta by niewpadł w złe towarzystwo, nawet jak już na studia pójdzie, i sie usamodzielni i nawet gdy ma już swoją rodzine to i tak sie martwimy... taka już natura kobiet... ale ja wierze, że wszystko będzie dobrze i, że w lutym 2011 każda z nas po kolei będzie tulić swój maleńki największy cud do swojego serca :) i tego nam wszystkim tu zycze...
 
Witam :)

Ale ten czas leci :)

Wszystkim lutowym mamusiom życzę spokojnych 9 miesięcy i szybkich bezbolesnych porodów ;-)i żebyście zżyły się tak jak ja z dziewczynami z Lutówek 2010 :)

Mama Jasia - Luty 2010 :)
 
Witam dziewczyny!
Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie, pisałam już wcześniej na nieoficjalnym wątku,ale teraz wiadomo ciepełko z małym cały czas na dworku.
Poza tym czuje się świetnie żadnych objawów, a na usg widać już było mała fasolkę, teraz idę jeszcze 7 na usg :)

Widzę,że rozmawiacie na temat podtrzymania ciąży.Ja z Kacperkiem od 5-8t.c lezałam na potrzymaniu bo plamiłam, bralam duphaston dostawalam zaszczyki (kaprogest) plus no-spa. Potem w 20 t.c wylądowałam w szpitalu ze skurczami dostałam tokolize dożylnie i na fenoterolu byłam do 36 t.c a w 37 urodziłam :) Mam nadzieję,że w tej ciąży będzie inaczej i nie będę musiała brać tyle leków, i ominie mnie szpital.
3mam kciuki za wszystkie mamy!! buziaki i miłego weekendu!!!
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny każdy ma pewnie jakieś obawy czy to z pierwszym czy kolejnym dzieckiem... mamy tak maja, że odkąd zobaczą II kreski to już sie martwią do końca życia, najpierw żeby do 12 tygodnia dotrwać póxniej zeby poród był o czasie i bez komplikacji póxniej by dzidzius nie chorował... później jak poradzi soebie w szkole jak dorasta by niewpadł w złe towarzystwo, nawet jak już na studia pójdzie, i sie usamodzielni i nawet gdy ma już swoją rodzine to i tak sie martwimy... taka już natura kobiet... ale ja wierze, że wszystko będzie dobrze i, że w lutym 2011 każda z nas po kolei będzie tulić swój maleńki największy cud do swojego serca :) i tego nam wszystkim tu zycze...

Swiete slowa :-).Sliczna masz coreczke :-).Troche mlodsza od mojej Oliwki :-) Fajnie ze jest nas coraz wiecej :-).Zjadlysmy obiad .Oliwk spi ja sie obijam jak zwykle.Nic praktycznie nie robie,Tzn minimum bo cos tam tylko posprzatam .
 
Witam.:happy2:
Widzę że nasze grono już się powiększyło i przybywa coraz więcej lutowych mam.
Sporo z nas jest po przejściach i walce o maleństwo.Ja jestem też tego zdania że trzeba podtrzymywać ciążę wiele z nas ma niedobór progesteronu i zaburzenia fazy lutealnej a wtedy nie ma szans na ciążę.Też mierzę temperaturę od kilku miesięcy i obserwuję swóje cykle, leki biorę od dwóch dni po owulacji duphaston,acard,encorton i kwas foliowy.Nie mogę się już doczekać usg i wizyty 8 czerwca aby upewnić się że wszystko jest w porządku i uwierzyć że jestem w ciąży bo jak na razie nie dociera to jeszcze to do mnie.Wiem że jest jeszcze wcześnie i pewnie zobaczę tylko pęcherzyk ale takie dostałam wytyczne od gina i pewnie encorton już odstawimy. Po długich staraniach chcę aby to było szybko a za miesiąc kolejne podglądanie.
Pozdrawiam Was serdecznie:tak:
 
Tez uwazam ze musi sie nam udac.
Ja po odebraniu badan z hcg i wychodzi 6 tydzien a morfologia i mocz w normie wiec troche sie uspokoilam. czekam do czwartku na badania.

Kazdy ma rozne podejscie co do podtrzymywania. Ja sie ciesze ze w przeciwienstwie do wczesniejszych ciaz na razie nic nie wskazuje na ta koniecznosc juz dawno w tym czasie mialam plamienia itp.
 
Z tego wszystkiego wynika, że nie ważne czy podtrzymanie czy nie, ważne żeby dotrwać do lutego:-D
u nas jak na razie wszystko w najlepszym porządku:-)
 
reklama
Do góry