reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza

Co do mammografii to moja Mama tez nie chciała iść bo się bała ale ją zmusiłam o przypilnowałam żeby się zarejestrowała no i teraz czekamy na wyniki ale myślę że jest wszystko o.k. bo wyniki miały być po miesiącu który już dawno minął i rodzinny n pewno by wzywał jak by coś było nie tak.
Ja też miałam jakiś guzek w piersi ale na USG okazało się że to tkanka gruczolasta najprawdopodobniej przytkany kanalik mleczny (miałam zapalenie tej piersi kiedy karmiłam). Guzek powiększył się kiedy zaszłam w ciąże i bolał a teraz zniknął :tak:
 
reklama
Anik567- gratulacje! Toż Twój mąż to starszna papla :-D Trzymam kciukasy, żeby mały nadrobił zaległości!

Co do profilaktyki raka piersi: jedną ze skutecznych metod zmniejszenia ryzyka jest karmienie piersią- kobiety karmiące rzadziej chorują na raka piersi. Mnie tą informacją ginekolog zdopingował do utrzymania laktacji, jak miałam kryzys :-) Mój mąż się wtedy śmiał, że mój lekarz ma dodatkową specjalizacje z psychologii :-D

Ja pierwszego syneczka karmiłam 1,5 roku bo to był taki mały cycek:-D a drugiego 9 miesiecy no i niestety lokator sie przyplatał.
Najwazniejsze jest to abysmy same sie obserwowały i badały sobie piersi.
Mój onkolog stwierdził nawet że mój mąż moze spraedzać co z moimi piersiami
Oczywiscie męzuś zachwycony:-D bo co faceci lubią najbardziej...
 
Dzień doberek Drogie Panie
Wy tu od rana piszecie pełną parą a ja dopiero co oko otworzylam...i na szczęście dziś nie boli mnie już głowa....
Przespałam prawie całą noc , obudziłam się jak poczułam że z mojego lewego Pana Sutka wycieka bliżej niezidentyfikowana wydzielina w ilości kilka kropli ......hmmm, wiem że już kiedyś tu o tym pisałyście że to nic strasznego więc jestem spokojna....:cool:
Wszystkim mamciom życzę słonecznego dzionka-u mnie dziś piękna pogoda, więc obowiązkowo wyjdę na chwilkę na spacerek do sklepu:eek:

Anik-serdecznie grauluję synka i trzymam za Was kciuki , żeby na następnej wizycie mały nadrobił!!
 
Ale zescie sie uparly na te mlode dziewczyny (w moim wieku).....
jezeli chodzi o skrepowanie - "odwiedzilam" juz tylu ginekologow ze przyzwyczailam sie do tego ze co rusz (np. bedac w szpitalu) badal mnie ginekologicznie kto inny...
i nie wstydzilabym sie zanosic wynikow gdziekolwiek....
wiec prosze o nie zaogolnianie wszystkich nas - zamykanie w jednej klatce bo mam 18-19lat :)...

mnie mama do ginekologa zaciągnęła jak miałam 16 lat. od tego czasu chodziłam regularnie i miałam robione cytologie i inne badania.
 
aha, czyli chyba nie powinnam się martwic:-D:sorry:.

szczerze powiem, że dziwi mnie, że wam nie zlecili... w Warszawie takie badanie to normalka... tym bardziej, że jeśli wynik wyjdzie pozytywny to nie możesz rodzić drogami natury i musisz przyjmować leki, które zmniejszą ryzyko do minimum przekazania choroby dziecku.
 
Dziewczyny, może dorzucę kilka info nt. połówkowego badania genetycznego które wczoraj miałam:
- polecam Wam zrobienie tego usg w wersji "full", czyli przebadanie dokładne dziecka.
Moje wczorajsze badanie trwało dobrze ponad pół godziny, ale lekarz oceniał kilkadziesiąt parametrów (myślałam, że po prostu oglądnie serce, mózg i kręgosłup).

Oprócz organów wewnętrznych, przepływów krwi w tętnicach sprawdzał też czy dziecko ma dokładnie wykształcone stópki(czy nie grozi mu szpotawość), czy wargi dobrze zrośnięte i nie grozi małej zajęcza warga, na 4D oglądał czy skóra dokładnie pokrywa kręgi (wykluczenie rozszczepu).

Ja nie miałam pojęcia, że już na tym etapie ciąży można tyle rzeczy ocenić.
Co do samego 4D - widok niesamowity, ale nie tak wyraźny jak oczekiwałam.
Lekarz powiedział, że dziecko fajnie zaczyna wyglądać na 3D dopiero koło 23 tc.

Pytałam go też o ocene vasa previa - powiedział, że to badanie dopplerem trzeba wykonać na ostatnim USG przed porodem, wcześniej można nie wykryć tych naczyń.

Teraz tylko muszę trzymać kciuki, że lekarz niczego nie przeoczył i że mała będzie zdrowo rosła :-)

Forget-me-not dziękuję bardzo za te informacje. zwłaszcza o vasa previa, bo ja z tym zbyt nisko położonym łożyskiem jestem w grupie ryzyka, chociaż Rysica (założycielka wątku o vasa previa) pisała, że można to już wcześniej wykryć a od 30 tyg kobieta jest pod szczególnym nadzorem... w ten piatek idę na zwykłą wizytę kontrolną (bez USG), od mojej gin wezmę skierowanie na zwykłe USG, bo już się zapisałam w innej przychodni na to w 3D (08/12).
 
Elma ja też jestem ze wsi i raczej nie o pochodzenie tu chodzi a o podejście do sprawy -przykro mi ale jak z mojej wsi ma babka wsiąść w autobus i jechać w kolejkę do przychodni (bo nie każdą na prywatnego lekarza stać) od 5 stać, później powtórka za miesiąc albo i dłużej na wizytę -to niejedna wątpi -i to nie stara baba a młode dziewczyny! a na wsiach odsetek badających się jest mniejszy bo dosepność do lekarza mniejsza -w Wawie to ja mam wrażenie ze babki chodzą bo im się w domu nudzi!! bo ją gardło drapie -a Ty stoisz z nosem czerwonym i chrypą jak diabli... zresztą o miastowych też tu różnie piszą a nikt się nie bulwersuje. A moze wątek na "dzień agresora":-D:-D:-D my się wyładujemy a zawsze znajdzie się ktoś do dyskusji -taki mały forumowy sparing -rozumiem bo też tak mam. Takie bez urazu walki na miecze:-D:-D:-D:-D

Mamusia87 tak o ile nie będzie miał wglądu do wyników -ale to jest Polska:tak::-)

Aga2010 no w mieście to są dopiero "kwiatuszki":-D szczególnie jak w lecie do autobusi wsiądziesz to się da poczuć "jestem z miasta to czuć":-D:-D -ale oczywiscie też nie wszyscy miastowi żeby znowu któraś sie nie poczuła urażona:tak:

Justa24 świetny pomysł -ale w Polsce jak nie wiadomo kto ma za to placić -to niech płaci kazdy tylko nie państwo. Więc nie NFZ tylko pracodawca albo najlepiej z własnej kieszeni bulić...

Forget me not no to prawda -już wcześniej pisałam że w Polsce są takie stadia raka nieleczonego... a nasze składki szybciej idą na raka płuc u palaczy niż na badających się ludzi u których coś się zaczyna dziać -niestety

Gosienkag76
ja u siebie znalazłam guzka jak miałam lat 19 -myślisz że ktoś coś z tym zrobił? nie bo po co wycinać jak jestem za młoda -ak bedę starsza to moze akurat na to zejdę -od lekarza zależy wiele jak piszesz

Jesteśaniołkiem hahaha dobre -zmuszanie do sikania!! nie lykaj tak kochana -bo to nie o Tobie było -jak to pisałam pomyslalam że możesz się obruszyć ale uznałam że już jesteś ponad to... następnym razem zaznaczę "nie dotyczy jestesaniołkiem":tak:

Kamisia1101
Ci ludzie byli bardziej chorzy niż tylko na świńską grypę -dlatego nie ma co panikowac -trzeba na siebie uważać i tyle.

Aniam141 oj nie wszystkie.... :tak:

Wronka tak miałam ja -za siebie mgę powiedzieć -w obydwu ciążach pomimo że odległosć między jedną a drugą nie była duża -no i właśnie lekarz powinien wypisać skierowanie -oczywiście za Twoją zgodą bo nic na siłę -ale zapytać powinien. Nie zdziwiłabym się jakby w papierach było napisane "odmówiła badań"

Anik567 gratuluje chłopaczka!!!:-D kochana na pewno maluch nadrobi -mocno wierzę i mocno trzymam kciuki... czekam na następną wizytę i wieści. Może idź do lekarza wcześniej niż za 2 tyg? może już powinni reagować? zadzwoń do kogoś innego i poradź się!

Basia0412 o konował jeden!!! bydlaki -takich to nawet w narkozie trzeba pilnować

Aniez
lubię czytać Twoje posty... nawet gdybym się z nimi nie zgadzała -a się zgadzam -i tak bym nie dyskutowała:-) nie myślałaś o polityce:-D

Marlenka2233
czekam na wieści od gina:-D

Wesoła24 ja też czuję ruchy nisko -raz nisko raz pod pępkiem -zapytaj o to lekarza proszę i trzymam kciuki za wizytę. Cieszę się że już czujesz i jesteś spokojniejsza -co do badań Twoja wola kochana:tak:

Iza813 a masz wykrztuśny czy przeciwkaszlowy -bo jak wykrztuśny to na noc nie bierz bo może on Cie tak męczy...

Co do Panów -cóż oni umierają przy 37 stopniach , a 37,4 to już testament spisują :-D tak to z nimi jest

Co do badani apołówkowego -ostatnio usłysząłam w klinice w której chcę je robić że to nie jest genetyczne a normalne połówkowe i to co tu oceniają to standard -ciekawe że za cenę 250 zł takiego standardu nigdzie nie znalazłam bo ceny mieli kosmos
Poradnia USG Agatowa
Tutaj jest link i wypunktowane co oceniają -na niektórych "genetycznych" widziałam mniej parametrów -czasem może warto dobrze poszukać...

Forget me not -ja jestem za badaniami z nagraniem usg i samego badania -bo lekarz kiedy jest nagrywany nie jest tak skory do przeoczeń;-)
 
Dzięki u nas też bardzo słonecznie ale nad chmurkami:-D
ALE mnie boli ząb !!!:crazy:
mnie wczoraj w nocy bolal - no normalnie umieralam... wrrr...

mnie mama do ginekologa zaciągnęła jak miałam 16 lat. od tego czasu chodziłam regularnie i miałam robione cytologie i inne badania.
mnie mam nie zaciagala alestaram sie robic cytologie co roku.... :) (odkad skonczylam 17 lat mialam ich z 6 :D)!!

szczerze powiem, że dziwi mnie, że wam nie zlecili... w Warszawie takie badanie to normalka... tym bardziej, że jeśli wynik wyjdzie pozytywny to nie możesz rodzić drogami natury i musisz przyjmować leki, które zmniejszą ryzyko do minimum przekazania choroby dziecku.
ja bede musiala zrobic te badanie ale boje sie pozytywnego wyniku :-(...
ponad rok temu ktos zrobil mi straszna krzywde, nikomu o tym nie mowilam i nie chce mowic, ale badanie musze zrobic :(......ale boje sie ....

Jesteśaniołkiem hahaha dobre -zmuszanie do sikania!! nie lykaj tak kochana -bo to nie o Tobie było -jak to pisałam pomyslalam że możesz się obruszyć ale uznałam że już jesteś ponad to... następnym razem zaznaczę "nie dotyczy jestesaniołkiem":tak:
dobrze juz dobrze ;)..... mi sie wydaje ze dziewczyny miedzy 18-20 rokiem zycia juz sie badaja gin., ale rzeczywiscie pomyslec mozna o tym wyzwolonych 14- czy 15-latkach....
 
reklama
Cześć Dziewczyny!!:-)
Od poniedziałku mam tyle pracy, że wczoraj skończyłam wysyłkę katalogów pakować o 1:45 w nocy przy ogromnej pomocy M. Robiąc to sama to bym chyba wschód słońca oglądała:tak:
Dzisiaj rano o 10:00 wizyta u gin:happy:
Miałam badanie na samolocie - z moimi wnętrznościami wszystko ok;-) Potem kontrola wagi (plus 0,7kg - bardzo w normie), ciśnienie, wywiad dot. ruchów, które CZUJĘ OD PONIEDZIAŁKU i usg wraz z badaniem serduszka Maleństwa:happy:
Gin. zapytana o płeć odpowiada:
"Na 100% to powiedzieć nie mogę, ale wygląda mi na DZIEWCZYNKĘ."
Poprzednio też coś o Dziewuszce napomknęła, że skoro między nóżkami nic nie widać to może będzie Dziewczynka;-)

M. przeszczęśliwy, ja również a najbardziej to chyba moja przyjaciółka Ola, bo ona od początku twierdziła, że będzie laska;-) No i popłakała się ze szczęścia, że mała dostanie na imię Aleksandra:-)
Miała być Lena Aleksandra, ale Lena za cholerę do M. nie przemawia. Za to przy Oleńce zgodnie pozostajemy i od dzisiaj mówimy do brzusia Ola:tak::-)
Poza tym M. twierdzi, że przewrotnie o tym synu mówił, bo czuł, że Córcię będzie miał:-D
Natomiast ja się śmieję, że jak Mały usłyszał, że ojciec chce go nazwać Dziewogrzmot to mu z wrażenia siusiak odpadł:-D
Generalnie przeszczęśliwie nam się dzień zaczął, słoneczko świecie i cudnie jest:-)
 
Do góry